Thoroth, 26 stycznia AD 2005 (Menu: News / Black Metal. Przeczytano: 7494 razy. Komentarze: 16) Crimson Moonlight \"Veil of Remembrance\"    Nowa płyta Crimson Moonlight "Veil of Remembrance" zawiera 9 bezkompromisowych, extremalnie siekanych blackowych kawałków z elementami death i thrashmetalu. Kapela tym razem zrezygnowała z klawiszy, tak więc zapowiada się ostra, surowa i agresywna sieczka :))) Wokale mają być bardziej agresywne i bardziej intensywne niż na poprzedniejszych płytach. A jak płyta zapowiada się ze strony lirycznej? Jak mówią członkowie zespołu: "To bardzo mroczna historia...o smutku, ciepieniu, refleksji nad życiem...ale w tym całym chaosie jest światło, które nigdy nie gaśnie." Zapowiada sie niezła jazda :) Tym bardziej, że wiadomo czego możemy się spodziewać po poprzedniej płycie Crimson moonlight "The Covenant Progress"... http://www.crimsonmoonlight.com

plyte pewnie kupie z przyzwyczajenia... CM bez klawiszy to juz chyba nie to CM, w ktorym sie zakochalem, gdy pierwszy raz ulsyszalem Final Battle...

plytke pozyczylem i mam zamiar przesluchac
   ale co do klawiszy to masz racje...

he he he...
   
   Ta plytka istotnie nie oplywa slodycza jak Eternal Emperor... Koledzy obrali imho lepszy kierunek niz np. Extol ktory gra coraz bardziej rockowo (mam na mysli Blueprint nie Synergy)

jestem juz po przesluchaniu
   recenzji nie bede pisal, ale mimo braku klawiszy plytka jest naprawde udana
   a z klawiszami to polecam nowego Antestora ;)

mnie jakos ostatnio nastroje w stylu Exaudi nachodza..., moze jak mi przjedzie to wtedy sie wezme za CM - zeby sie nie zrazic ;)
   A co do Extol'a - macie racje... niestety...

God blesses to you, is a blessing to know of you zine. MY name is Abraham, I am the leader and pastor of the Underground Ministry in Ecuador. I want to know if you send to me your adress for I send you cd's of christians extreme latin bands. We have radial program of White Metal, it's name La Caverna, and also we shared in the secular Metal programs. I have a Christian metal store, and want to also distribute to your material, please help me. For that reason I hope that they can send me material and that God blesses always its lives. We have site: www.cofradikaion.netfirms.com I hope that we pruned to maintain contact and someday we pruned to have them this way. God always blesses them. My adress is:
   Abraham Quishpe
   Casilla 05-01-367
   Latacunga-Cotopaxi
   Ecuador
   The Pathiark
   
   

Na wstępie pragnę podkreślićswoją wątpliwość odnośnie wiary chcrześcijańskiej. Jestem człowiekiem wierzącyp/powątpiewającym intensywnie jakby co...żeby nie było że jestem maniakalnym chrześcijaninem.To taki wstęp(jeśli nikogo to nie interesuje to mam to gdzieś).A co do Crimson Moonlight to epka Eternal Emperor mi się bardzo niepodobała,pełna kiczu blackmetalowata(nie balckmetalowa) muza, ale Covenant Progress już troche mi się podobał, nawet z 2 razy pod rząd sobie posłuchałem nie nudząc się zabardzo, ale Veil? Ten album jest cholernie dobry, ale brzmienia można się czepiać, ale zawartość muzyczna to kawał cholernie dobrej roboty! Wstawki deathmetalowe przedstawiają się naprawde świetnie..czhoć czy można nazwać to wstawkami? Są to raczej momenty czystego deathmetalu z ciężkim growlingiem włącznie, ale to pbrzmienie na początku może razić...perkusja czasem takie "pac pac pac pac"(: /) robi, gitary prowadzące(tworzące "melodię")brzmią czasem miękko,ale główne brzmeinie gitar jest bardzo przyzwoite, a wokal? Pilgrim troche ćwiczył głos(nie powiem śpiew) bo drze się dużo mocniej niż w Covenant Progress..chociaż czy mocniej?Bardziej z sercem.
   W sumie jest to jeden z nielicznych albumów ChBlackmetalowych w których jakby się nie znało jego przesłania to możnaby uznaćże to jest czysty diabelski black/deathmetal, choć czuć ten pozytyw w "przekazie podprogowym" że : będzie dobrze, a nie w stylu :zabić chrześcijanina.
   Bardzo dobry album!

Kurde...za dużo "ale" i troche zdania niepoprawne wpierniczyłem:p,ale wyszło szzerze

"(...)czuć ten pozytyw w "przekazie podprogowym"(...)" - rozumiem, że miałeś na myśli przekaz emocjonalny? ;) Chętnie bym poznał Twoją definicję określenia "maniakalny chrześcijanin" (<lol>) Pozdrawiam!

Z drugiej zaś strony(wypowiedź skierowana do Charlesa) od bodajże 2002 roku od czasu do czasu zaglądam na ten zin' bo co prawda byłem/jestem zainteresowany jak mogą chrześcijanie grać black/deathmetal i w ogóle metal w bardzo ogólnym tego słowa znaczeniu(polecam nowego Crimson Moonlight,Antestor z albumem Forsaken i naprawde świetny deathmetalowy Sacrificium z Cold Black Piece of Flesh) i intensywnie czytałem wpisy tu zawarte(bo może nie miałem co robić) i miedzy innymi Twoje wpisy niektóre pamiętam(nie tak żeby cytować)i wydaje mi się że jesteśmy mniej więcej po tej samej stronie(wierzę w Boga ale neguję/uznaję za metafory niektóre fragmenty Biblii takie jak np.Adam i Ewa czy wizja stworzenia świata, więc można mnie nazywać heretykiem, choć zgadzam się z dekalogiem uznając go jako doskonały przepis na doskonały ład) .Co do "maniakalnego chcrześcijanina" mógłbym się rozpisywać na 2 wersje-tą szkodliwą i tą nieszkodliwą(w tamtym wpisie chodziło mi o tą drugą).Niestety znacznie więcej jest tych pierwszych przy których mówiąc że nie wierzysz w jakiś fragment Biblii(o samym Bogu nie mówiąc już) najchętniej by Cie ukrzyżowali/spalili na stosie(to drugie było bardzo popularne i intensywnie praktykowane przez średniowiecznych chrześcijan, o daty mnie nie pytaj bo ich nie znam wiem że tak było i zaprzeczyć nie możesz) ,a drugi to wiadomo...całe godziny by na modlitwach spędzali itd.(nie zagłębiając się w szczegóły, ale tych drugich szanuję).
   Szczerze mówiąc nie wiem do której z tych grup się zaliczasz,jeśli czepiasz się o takie farmazony.Co miałem na myśli mówiąc"przekaz podprogowy" to wiem...ale jak chcesz możesz to nazywać przekazem emocjonalnym.Fakt że wziąłem to w cudzysłów powinien Ci jakoś tłumaczyć że chodzi mi o zwykłą przenośnię.Zastanów się do czego dążysz. Przypieprzając się do takich szczegółów tracisz cenny czas niczym marnowane są pieniądze na piękne wystroje kościołów i katedr, a pieniądze te mogłyby nakarmić wiele osób ubogich ciałem, lecz głębokich duchem. Na ten czas proponowałbym Ci przesłuchać nowego Antestora(podoba mi się ale wolę świecką kuchnię szwedzką-Opeth,Soilwork,Katatonia choć niesamowity jest fiński Rapture...nie wiem czy słyszałeś...mało to w Polsce znane ale to jest muza w stylu starszej Katatonii czasami z elementami Dark Tranquillity, wokale są po prostu genialne).W sumie nie sądzę abym powiedział coś złego o tym albumie więc tym bardziej zastanawia mnię fakt że czujesz się jakoś urażony...a przynajmniej Twoja wypowiedź sprawia takie wrażenie.
   Nie szukaj wrogów tam gdzie ich póki co nie ma.
   

uprzedzając fakty(Twój ewentualny przyszły wpis:p), mówiąc o uznawaniu za metafory, przyjmowałem do siebie że są to przenośnie...choć może słowo metafora nie bardzo tu pasuje...lepiej by było-bajka z morałem, ale to jest tylko i wyłącznie moje zdanie.
   Karol Wojtyła 1920-2005[*][*][*][*][*][*]
   Taki mój mały hołd dla niego nie jako Papieża, ale jako wielkiego człowieka, któremu choćby nie wiem jakie błędy by się chciało wytykać(a mało co można mu wytknąć) szacunek się bezsprzecznie należy!
   Niech spoczywa w pokoju.

No przyznaję Ci rację - niepotrzebnie się "przyczepiłem" - za błąd (szczerze) przepraszam ... chyba sam tak naprawdę nie miałem wtedy co robić :| ... i w ogóle musiałem mieć jakis 'dziwny klimat', bo jak dzisiaj na to patrzę to sam nie bardzo rozumiem po co to <lol> ;
   Ciekawą masz tezę na temat tego "maniakalnego chrześcijanina" (znaczy z tymi wersjami - 'szkodliwą' i 'nieszkodliwą' :-) ... Tylko ja dalej nie wiem co się KONKRETNIE ma kryć pod tym określeniem? Bo powiem Ci szczerze, że brzmi ono dla mnie 'nieco' dziwnie i intrygująco(dlatego mnie zainteresowało) i nie będę ukrywał, że trudno mi w ogóle "uznać" coś takiego, dlatego, że te dwa słowa(czy określenia) - 'maniakalny' i 'chrześcijanin' dla mnie osobiście się wykluczają i bardzo do siebie nie pasują...:/ ... Dlatego właśnie chętnie bym poznał jakąś konkretną, zwięzłą definicję tego określenia ; Pozdro!
   
   
   

Wszystko co miałem do powiedzenia na temat "maniakalnego chrześcijanina" napisałem powyżej.Nie zawiera to w istocie żadnej głębszej myśli.Jest to po prostu albo dewotyzm albo pseudochrześcijaństwo i nie ma co się nad tym rozwodzić, gdyż reasumując chodziło mi w pierwszej wypowiedzi tylko o to że patrzę na ten album zupełnie obiektywnie nie będąc jakimś bardziej, czy mniej intensywnie praktykującym chrześcijaninem(w tym wypadku chodziło mi o maniakalnego chrześcijanina,ale jeśli tym kogoś obraziłem to przepraszam).Co do właśnie obiektywnego spoglądania na chrześcijański metal to jest szczególnie w tym zinie bardzo ciężko, ponieważ góruje tu stwierdzenie że muzyka z chrześcijańskim przekazem jest po stokroć lepsza od tej świeckiej/satanistycznej, co niestety trzeba przyznać w sensie muzycznym mija się bardzo z prawdą, ale może tylko dla tego że ta scena jest wciąż mała, choć są właśnie wyjątki jak Lengsel, Crimson Moonlight, Sacrificium, P.O.D.(tak tak proszę państwa.Co prawda tylko najnowszy album, bo nie lubię rap-metalu,a w ostatnim ich albumie rapowanek niema i zawiera kawał świetnej,może komercyjnej, ale świetnej muzy), Antestor(też tylko najnowszy album), Extol, Sanctifica co prawda też próbowali coś robić i nawet im coś z tego wychodziło, ale nic nadzwyczajnego im nie wyszło(podkreślam-moim zdaniem), choć piosenka Labels z Negative-B jest genialna, no i ze Spirit Of Purity tytułowy kawałek był niezły...ale nic więcej.W sumie Vomitorial Corpulence jest dość interesującym zjawiskiem.Grają niczym Carcass z pierwszym albumem, wcale nie mniej obrzydliwie, texty może mniej wulgarne w sensie anatomicznym, ale też niejeden człowiek by czuł się zdegustowany(co jednak jak dla mnie jest na plus dla tego albumu), a przekaz też jest prochrześcijański, ale interesuje mnie jaki jest z lidera Vomitorial Corpulence człowiek na codzień.Zanim jakaś kapela chrześcijańska osiągnie muzyczny poziom Opeth czy Soilwork(nie mówię o poziomie instrumentalnym bo Extol na ten przykład składa się ze świetnych instrumentalistów)to jeszcze duużo czasu potrwa, ale liczę na to że może kiedyś...może niedługo...na razie jest jak jest.
   Pozdr!

Trafiłem na nowego Extola.
   Album "The Blueprint Dives"jest świetny(!!!)i chyba najlepszy w dorobku Extol(moim zdaniem).
   Genialna płyta!!

Podoba mi się brak klawiszowego cukru na tym albumie. Eternal emperor był nie do przyjęcia jak dla mnie, zbyt identyczny z DIMMU BORGIR. "Veil of.." jest płytą dobrą. Tymczasem za dobrą jak dla mnie. Ale powoli sie przyzwyczajam. Tempa są w sam raz, ale kompozycje ciężkostrawne, zbyt skomplikowane. Będzie dobrze.

Mam informację: w Polsce powstaje coś naprawdę potężnego. Nazywa się FIRETHRONE i jak na dzień dzisiejszy podoba mi się bardziej niż HORDE, jest nawet podobne, z tym że stylistyka jest bardziej przypomina GORGOROTH, DARKTHRONE, jest bardziej nordycka. Prawdziwie brutalną nienawiść tam słychać.