IMMORTAL SOULS - Divine Wintertime 1. Snow Soul
2. Divine Wintertime
3. Mourning Mist
4. Christ Mass
Znów staroć, który jest w mym posiadaniu prawie dwa lata, ale jako że finowie wydali ostatnio swój pierwszy długi album ("Under The Northern Sky"), stwierdziłem, że "należy" się ta recenzja przed recenzją albumu.
EPka (split z Mordecai "Through The Woods, Towards The Dawn") zagrana czysto, zgrabnie, solidnie. Muzycy prezentują bardzo fajny, szybki i technicznie bardzo dobry łomot, coś a'la Dark Tranquillity czy In Flames. Wokal raczej w kierunku deathu niż blacku, choć czasem bardzo blackowy, szczególnie w szybkich utworach "Snow Soul" oraz "Christ Mass". W "Divine Wintertime" i "Mourning Mist" mile kojarzy się choćby ze Schaliach, choć Immortal Souls grają ciut szybciej. Sekcja rytmiczna grupy wymyka się określeniu "blackowa", tu raczej mix deathu, thrashu i blacku. Kompozycje szybkie i z dużą dawką przestrzenności, ale brak tu klawiszowych wstawek - dla jednych może to być minus, ale muzyka tej kapeli jest po prostu czadowa.
Generalnie, niezła "para" (również w tekstach) jest na tym czteroutworowym wydawnictwie. Ma się wrażenie, że uczestniczy się w szaleńczej jeździe saniami przez las (ścigani przez wilki!). Polecam w czasie jazdy autem, szczególnie zimą, w lesie, na ośnieżonej drodze. Muszę zdradzić, że na kolejnej EPce ("The Cleasing" A.D. 2000), chłopaki nie zwalniają, a na full-albumie to dopiero pokazują pazury! Mniam!
|