Usvart-Zine KRZYCZ NA CHWAŁĘ PANA! J11.25
SZUKAJ
(wyszukiwanie po zawartości, tytułach oraz słowach kluczowych)
Christian Black & Death Metal webzine Status: niezalogowany 1999-2004
Menu
START
NEWS (30)
RECENZJE (32)
FELIETONY (9)
TEKSTY UTWORóW (49)
KONCERTY (7)
OPIS KAPELI (3)
LINKI (46)
REDAKCJA
STATYSTYKA

Zaloguj się
Login:
Hasło:




Lorneta, 11 marca AD 2005
(Menu: Felietony / inny. Przeczytano: 10257 razy. Komentarze: 187)

Otwartość moi bracia, otwartość...

   Witajcie!
    Mógłbym napisać tu o tym, że moja matka nie może znieść tego, czego słucham i z tego powodu awantura w domu. To nie ma sensu, z resztą znacie pewnie ten problem z codzienności, a więc nie ma co dłużej się rozpisywać.
    Jeżeli mówimy o otwartości, to mówmy otwarcie. Chodzi mi przede wszystkim o innych. Gdy chodzę po moim rodzinnym mieście, to często chciałbym widzieć, że hip-hop potrafi się pogodzić z metalem, a chrześcijanin gada z niewierzącym. A jest odwrotnie. Dlaczego? Bo we wszystkim, co robimy brakuje ducha jedności. I możnaby się tłumaczyć, że taka jest głupia natura człowieka, że jest bardziej skłonny do złego, niż do dobrego, że to, tamto i siamto... Jestem w oazie i wiem, że brakuje teraz ludzi, którzy nie zrażaliby się tym, że on słucha takiej i takiej muzyki, że niektórzy robią problemy o byle co, że czepiają się o to , co masz na koszulce itd...itd... Ja sam nie mam
   czasem z kim pogadać o tym, czego słucham, bo w oazie są już tylko "święci" ludzie. Odchodzę już od tematu.
    Pewnego dnia mój kolega zadał mi pytanie (rozmawialiśmy na bardzo ciekawy temat): "Teraz "Armia", "Tymoteusz" (podał jeszcze parę innych zespołów), a potem? Lecimy w dół? Od "Metalliki" zaczynając?"
   Cóż, zbił mnie z tropu. Naprawdę nie wiedziałem, co powiedzieć...
    Pomyślicie pewnie, że niepotrzebnie pisałem feliton o świecie, w którym nie ma różnic i błędów, powinienem był napisać o muzyce, zespole, koncercie, wydarzeniu... Ale czy nie jest problemem to, że ludzie słuchający mocnej muzyki chrześcijańskiej zamiast tłuc po głowach niewierzących sloganami (Jezus cię kocha...) nie powinni dać czystego świadectwa życia lub nawet pokazać, że nie czują się lepsi z tego powodu, że nie słuchają "artystów", którzy chcą od nich pieniądze za sączenie trucizny w dusze i niszczenie psychiki?
   Mam nadzieję, że nikt nie zacznie stukać głową w klawiaturę po przeczytaniu tego tekstu.
   
    JEZUS CHRYSTUS JEST PANEM!
    Amen.


KOMENTARZE:

Redakcja Usvart-Zine nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych poniżej.


Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
siwuś, skomentowano dnia : 12 marca AD 2005 @ 13:54.
Ave Satan, a Jezus masochistą jest.
   
   Amen.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
luk, skomentowano dnia : 12 marca AD 2005 @ 14:12.
zamknij ryj tomek i do kościoła wpr!!!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 18 marca AD 2005 @ 18:14.
O świeży felietonik?Znaczy się ,że zin nie zdechł do końca:)))He he he jest już od dawna christian gangsta rap,sacro techno to kto wie czy nie będzie nazi regge:)))Chrześcijanie lubią wpieprzać się ze swoją muzą gdzie się da:)Lubią na siłe nawracać innych.Powoli zaczyna mnie wkurwiać to,że kristiany biorą się za metal.Gdzie w metalu jest pozytywny przekaz,"miłość"?Ta muzyka to czysta wściekłość, brud i agresja ??A zresztą tylko idioci chyba mieszają ostrą brutalną sieke z jakimś tam pozytywnym przesłaniem?Nie ma czegoś takiego:)Zresztą znudzi sie im ta "moda" na withe i pozdychają naturalną smiercią Pa!
    Dying Fetus"One Shot, One Kill"....;P

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 24 marca AD 2005 @ 15:54.
przyznam ze nie rozumiem o co chodzi z tym leceniem w dół:)
   moze nie chce mi sie dzisiaj myśleć, ale zgadzam sie co do otwartośći i świadectwa życia,to jest znacznie trudniejsze niż gadanie i lepsze skutki przynosi.
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Sławko, skomentowano dnia : 24 marca AD 2005 @ 16:56.
Jedno jest pewne.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 25 marca AD 2005 @ 12:24.
:))Ja chyba wiem o co chodzi z tym "leceniem w dół" kala:)Chodzi chyba o to,że zaczynasz słuchać Armi i innego withe,ale to za mało i Szatan szepcze do ucha:"weź odpal Metallice..."a potem coraz mocniejszą muze i już jesteś w sidłach Szatana!Bo wiadomo,że Metallica to satanistyczny zespół jak się póści ich płyty wspak:PPP
    A wogóle przecież "ostra" muza to narzędzie Szatana:PP
   Stay in grind metal!
   
   Serial Butcher-Brutally Bashed Baby Boom to już jest true satan muza:))))

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 29 marca AD 2005 @ 20:44.
hm, yog masz chrześcijańską intuicję

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 29 marca AD 2005 @ 20:46.
ale chyba sie zgadzam z tym co piszesz, zauważam tam ironię oczywiście:)ale przyznasz ze słuchając metalu nie angażujesz tylko swoich uszu ale i serce, z tego wynika cały problem.Muzyka była dla mnie kiedyś Bogiem, nie zauważałam tego, czasem było to całkiem fajne, dopóki nie zauważyłam ze jestem w niewoli. to juz nie było fajne.za metalem idą przecież kokretne przekonania, np. ze szatan jest tym dobrym duchem przyjacielem ludzkości,uwazająć Jezusa za króla to sie po prostu nie da tego pogodzić.Nie chce tutaj niczego demonizować, ale jak ktoś sam sie przyznaje po której stronie mocy jest to chyba nie ma wątpliwośći.to z jakiego duchowego żródła czerpią wyjdzie w ich graniu i koncertach,textach.
   

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Anka, skomentowano dnia : 30 marca AD 2005 @ 14:26.
Zacznę moze od tego, że nienawidzę unblack metalu. Poprostu to niszczy całą ideę blackmetalu- a blackmetal to zniszczenie i mrok. Jednak autor artykułu poruszył jedną ważną kwestię, mianowicie: PODEJDŻ DO CZŁOWIEKA. Nie jestem zła, a to ze jestem niewierzaca nie czyni mnie wyrzutkiem spolecznym. Nie niszcze cmentarzy, nie pale kosciolow a muzyka jest jedynie waznym dodatkiem do mojego zycia. Uwazam ze w spoleczenstwie jest za malo tolerancji. Denerwuje mnie to, ze ludzie oceniają innym po wyglądzie (ubrany na czarno= zły). Poza tym nigdy nie pobiłabym hip-hopa czy dresa za to, że ma takie czy inne ciuchy czy poglądy. A u chrześcijan nie lubię jednego- nawracania wszystkich na siłę...
   Pozdrawiam wszystkich chrześcijan(wspolczuje, ale to Wasz wybor), niechrześcijan (w koncu w Cos trzeba wierzyc:)), satanistów (biedni ludzie wg mnie...) ITP

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 30 marca AD 2005 @ 20:34.
:))Dobre "chrześcijańska intuicja".No coś tam jeszcze zostało po wykorzenianiu dzizusa.Masz racje kala słucham juz metalu kupe czasu(chyba ze 17 lat) no i rzeczywiście człowiek nie tylko słucha muzy ,ale tez i spogląda na świat zupełnie inaczej:))Bo do muzy doszły też i różne dziwne książki:)))No i Jezus zrobił pa pa z mojej duszyczki:)Metal ukształtował moją duszyczke bardzo:)No ale jestem dalej "normalny" nie dewastuje cmentarzy nie jem kotów:)))Jak niektórzy "true kindermetale".Ok spadam mecz oglądać:)

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
charles, skomentowano dnia : 31 marca AD 2005 @ 17:29.
Do Anki : czyli co, zniszczenie i mrok - OK (???), a sataniści to "biedni ludzie"??? Ciekawy tok myślenia...;) ; "(...)to niszczy całą ideę blackmetalu- a blackmetal to zniszczenie(...)" - fajnie, tylko zastanawiam się jak można zniszczyć zniszczenie <lol> <<<<<<
   
   P.S. Osobiście radziłbym Ci się zastanowić nad sensem własnego rozumowania oraz nad znaczeniem i sposobem wykorzystania niektórych rzeczowników ;) Pozdro
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
charles, skomentowano dnia : 31 marca AD 2005 @ 17:45.
Aha i mam jeszcze do Ciebie Anka pytanie - co to jest (w sensie definicji) "nawracanie wszystkich na siłę" ? ukrywać nie będę, żem bardzo ciekaw...?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 01 kwietnia AD 2005 @ 16:26.
tolerancję najlepiej zaczynać od własnego podwórka i serca, podobnie jaki z widzeniem drzazgi w oku swego brata,
   jezeli tolerancja jest udawaniem ze wszytsko mi się podoba i jest super to ja nie jestem tolerancyjna.
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
charles, skomentowano dnia : 02 kwietnia AD 2005 @ 12:15.
No prawda , łatwiej OSĄDZAĆ i posądzać innych o nietolerancję niż szukać jej u siebie - wtedy między innymi łatwiej przychodzi nam podejrzenie względem drugiego człowieka o złe intencje ;) Ale jakoś tak jest że nie wszystko rozumiemy i widzimy - często wręcz bardzo mało, właśnie przez to, ze nie szukamy albo za mało szukamy prawdy o sobie ;) Kala napisała - "(...)jezeli tolerancja jest udawaniem ze wszytsko mi się podoba i jest super to ja nie jestem tolerancyjna" ; jedno jest pewne - prawdziwa (znaczy szczera) tolerancja nie ma nic wspólnego z udawaniem (chyba się ze mną zgodzicie?;)) Pozdro

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 02 kwietnia AD 2005 @ 15:32.
porusze drażliwy temat zeby podać przykład jak mi sie wydaje fałszywej tolerancji.
   zalóżmy ze jestem za legalizacją trawy, a co jeśli moj młodszy brat zacznie nią handlować,a młodsza siostra sie uzależni,
   albo jestem zwolennikiem małżeństw homosexualistów, a co jezeli moja mama od lat jest ukrytą lesbijką i zechce się wyzwolić w ten sposób?
   albo popieram aborcję bez ograniczeń, a tu moja siostra zamierza jej dokonać.
   Chodzi mi o to ze duzo łatwiej jest wyrażać zgode na coś co nas nie dotyczy, z czym nie stykamy się bezpośrednio, co jest w jakimś rozmyciu, ogólnie w społeczeństwie.problemy pojawiają się kiedy coś się zdaza w najbliższym otoczeniu, bezpośrednio dotyczy osób które kochamy, na których nam zależy.Tolerancja chyba polega na tym zeby nie przestać kochać osób które naszy zdaniem robią sobie albo nam krzywdę. Na swoim podwórku nikt nie jest taki skory do tych innowacji.Latwo powiedzieć popieram to i to, ale trzeba myśleć o skutkach jakie to przyniesie. jeśli zapytamy:czy kobieta powinna decydować o swoim ciele?-każda odpowie ze tak,ale czy można to uznać zgode na aborcje.
   
   

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
real BM 4ever!!!!!!, skomentowano dnia : 03 kwietnia AD 2005 @ 10:06.
buahahahha, jaki syf kurwa unblack metal. O jeee idze mój pan xD. o kurwa polewka na maksa. Nie wiem jak ludzie wymyslaja takie gówno??!!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Kayin, skomentowano dnia : 06 kwietnia AD 2005 @ 19:41.
Brawo dla autora felietonu! :)

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 08 kwietnia AD 2005 @ 01:39.
hello my pussies, nadal burdel tu widzę...
   teach children to worship satan.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 08 kwietnia AD 2005 @ 09:14.
O na lewe jądro Szatana!Timmy żyje!Chwalmy Go!:P

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 09 kwietnia AD 2005 @ 07:18.
ta anka parę postów wyżej to musi być intelektualnie jurna dziewoja, prawdziwy blekmetalowiec, co ma mrok w sercu i dupie.
   
   na kolana przed swym panem, małpy...
    border="0">

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 10 kwietnia AD 2005 @ 13:47.
"porusze drażliwy temat zeby podać przykład jak mi sie wydaje fałszywej tolerancji. (...) Chodzi mi o to ze duzo łatwiej jest wyrażać zgode na coś co nas nie dotyczy, z czym nie stykamy się bezpośrednio,"
   
   o jea, karola. zamurował mnie twój błyskotliwy wywód godny niedorozwoja. dostaniesz lizaka. o smaku kupy.
   
   "zalóżmy ze jestem za legalizacją trawy, a co jeśli moj młodszy brat zacznie nią handlować"
   
   jak zdobędzie koncesję, to niech handluje - proste. myślisz, że chodzi tylko o legalizację posiadania?
   
   "młodsza siostra sie uzależni"
   
   "faber est suae quisque fortunae".
   zrobiłbym to samo, gdyby zaczęła pić. co za głupia dwulicowa mentalność, 'mogę sobie zrobić kuku widelcem, ale nożem już nie'.
   
   "albo jestem zwolennikiem małżeństw homosexualistów, a co jezeli moja mama od lat jest ukrytą lesbijką i zechce się wyzwolić w ten sposób"
   
   mnie interesuje tylko to, żeby była szczęśliwa. obojętnie, czy z facetem, czy z kobietą.
   
   "albo popieram aborcję bez ograniczeń, a tu moja siostra zamierza jej dokonać."
   
   a co mnie do cudzej macicy? nawet, jeśli to macica mojej siostry? mogę miec swoje zdanie, ale ostatecznie niech we własnym sumieniu rozstrzyga.
   
   zero merytoryki, tylko prymitywne zagrywki na emocjach.
   
   
   
   

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kutless, skomentowano dnia : 10 kwietnia AD 2005 @ 17:42.
timmy, ty to prostak jestes
   lepiej idz do szkoly

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 10 kwietnia AD 2005 @ 20:03.
bueheheh, konkretny, zwięzły acz treściwy, argument umysłowego prokarioty.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 10 kwietnia AD 2005 @ 21:36.
a ty znowu ze swoją brutalną ignorancją!
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 10 kwietnia AD 2005 @ 21:43.
chodzi mi o społeczne skutki tego rodzaju rozwiązań, w których najwyrażniej tkwisz po czubek mądrej głowy i zadowowalasz się głębokim "a co mnie to obchodzi"-

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 10 kwietnia AD 2005 @ 23:18.
:))Czyżby wracały stare dobre czasy terroru?He he he timmi przynajmniej rozrusza tu co nie co:)Brakuje jeszcze Bluta:)))))

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 11 kwietnia AD 2005 @ 04:22.
"chodzi mi o społeczne skutki tego rodzaju rozwiązań"
   
   gdzie? zagrywki na emocjach widziałem, nie jakieś socjologiczne rozważania.
   
   ta, ludzie zamiast po katolicku użynać się wódą będą odjeżdżać na dragach. tobie się wydaje, że zażywanie narkotyków jest równoznaczne nałogowi. nałóg to przypadłość ludzi słabych psychicznie i nie ma znaczenia, czy będzie to uzależnienie od dragów, wódy, internetu, romana giertycha czy też walenia konia do portretów świętej rodziny. poza tym, czy wy, wulkany miłosierdzia, potraficie uczyć się na czyichś błędach? nie, bo racjonalnie rozumujący człowiek wziąłby pod uwagę efekty wprowadzenia prohibicji w stanach, czyli m.in rozwój przestępczości.
   
   nie widzę żadnych komplikacji na tle socjologicznym, które mogłyby zostać spowodowane legalizacją związków homoseksualnych. pierdolenie o dewaluacji wartości tradycyjnej rodziny albo zagrożeniu zmniejszeniem populacji to, jako rzekłem, pierdolenie. tylko debil mógłby pomyśleć, że po legalizacji związków partnerskich nagle obudzą się w ludziach ukryte skłonności i zaczną się chędożyć po wsiach, chłop - chłopa, a baba - babę.
   
   o aborcji mam tylko takie zdanie, że nie ma podstaw do zakazów prawnych, bo te musiałyby się opierać na wierze w jakieś nieracjonalne czynniki, jak dusza. a prawo powinno opierać się na realiach. w takich kwestiach osąd należy pozostawić zainteresowanym.
   
   dla mnie człowiek staje się człowiekiem, kiedy zaczyna myśleć abstrakcyjnie, jednak nowonarodzone istoty ludzkiego gatunku równiez należałoby chronić prawnie, bo to nie są zabawki. do zygoty podchodze natomiast z dystansem.
   
   amen. fak ju.
   wujek staszek mistrz ciętej riposty

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
charles, skomentowano dnia : 11 kwietnia AD 2005 @ 19:59.
timmy powiedział: "nie widzę żadnych komplikacji na tle socjologicznym, które mogłyby zostać spowodowane legalizacją związków homoseksualnych(...) ; (...)tylko debil mógłby pomyśleć, że po legalizacji związków partnerskich nagle obudzą się w ludziach ukryte skłonności i zaczną się chędożyć po wsiach, chłop - chłopa, a baba - babę" - problem w tym, że po legalizacj związków homoseksualnych ludzie przestali by się interesować leczeniem tego zboczenia - No bo po co leczyć coś, co społecznie zosało niejako zaakceptowane, czyli uznane tym samym jako coś normalnego[?????]??? Fakt, że u niektórych osób przypadki tej 'dolegliwości' (podobno) są nieuleczalne - z punktu widzenia medycyny of corse - nie wiem, nie będę się wypowiadał, bo za mało wiem na ten temat ; czy jednak to, że medycyna sobie (narazie??)z tym nie radzi ma oznaczać, że powinno się legalizować chore związki ??? No chyba, że ty Timmy nie uważasz je za chore ??? A może w ogóle zaznaczyć w konstytucji, że '(...)w razie stwierdzonej niemożności zmiany orientacji homoseksualnej na heteroseksualną u danej osoby czy osób związek taki jest dopuszczalny'????? Czyli co - przed każdym zawarciem takiego 'związku' obowiązkowe szczegółowe badanie psychologiczne i psychiatryczne - jeżeli zostanie stwierdzona możliwość leczenia - nici z 'małżeństwa' ; słowem, 'pacjentów' należy leczyć! Jeżeli taka możliwość nie zostanie stwierdzona - wszystko w najlepszym porządku - panowie/panie - możecie się pobierać! Biegnijcie po obrączki, pózniej do urzędu a potem żyjcie sobie długo i szczęśliwie - Państwo życzy wam wszystkiego najlepszego! <lol> I w ogóle ciekawe co się wtedy dzieje w momencie, kiedy nagle lekarze stwierdzają, że znalazł się sposób na wyleczenie tego...(ooops......czyżby...rozwód?? <<<LOL>>> ...i to po tylu latach "małżeństwa"????!! ;-))) ) Po prostu paranoja...Ciekawe jak Ty Timmy widzisz rowiązanie wyżej przedstawionego problemu ???
   Prawda jest taka, że komplikacje spowodowane legalizacją związków homoseksualnych - na tle socjologicznym właśnie - były by bardzo konkretne (już przez sam fakt >uznania< takich związków, jak już wcześniej wspomniałem) i myślę, że powinieneś się Timmy najpierw 'trochę głębiej' zastanowić nad danym problemem, zanim dość pobieżnie przedstawisz swoją opinię i zdanie na jego temat...Peace

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 11 kwietnia AD 2005 @ 22:12.
ja nie widzę żadnego problemu. nie interesuje mnie, co kto robi pod kołdrą. homoseksualista krzywdy nikomu robi.
   
   buractwo, włażenie z buciorami w cudze życie. weź się sobą zajmij, karykaturo myślącego człowieka.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 11 kwietnia AD 2005 @ 22:18.
aha, tobie się wydaje, że w miarę rozwoju medycyna znajdzie 'lekarstwo' na homoseksualizm. chciałbym ci przypomnieć, że who dawno przestała uznawać homoseksualizm za chorobę.
   
   nie nadążasz za światem, buraczku. ale czego można oczekiwać od człowieka, który wierzy w niepokalane poczęcie, LOL. racjonalizmu? bueheheheheh.
   
   a teraz łaskawie won, do kruchty.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
charles, skomentowano dnia : 12 kwietnia AD 2005 @ 14:18.
"ja nie widzę żadnego problemu. nie interesuje mnie, co kto robi pod kołdrą(...)" - tyle, że mi się nie o to rozchodzi "myślący człowieku" - uważasz, że homoseksualizm zaczyna sie i kończy w łóżku? o tak, to wyjątkowo świadczy o twojej (tzw) 'wiedzy' (bo o madrości w ogóle już nie mówię) ; "(...)buractwo, włażenie z buciorami w cudze życie(...)" - jaaaaaasne, czyli - widzę, że coś jest nienormalne, że ktoś tam robi sobie rzeczy, które mogą negatywnie się ‘odbić’ na innych (tak, tak, tylko Ciebie Timmy TAK NAPRAWDĘ to pewnie niewiele obchodzi, yo?), ale nie będę się wypowiadał na ten temat, nie będę starał się nic z tym robić, w ogóle - nic mi do tego - dlaczego? - Bo to "włażenie z buciorami w cudze życie" (po prostu rozwałka koleś...); Pozwól, że coś Ci wyjaśnię : tak się składa, że w społeczeństwie jak i w przyrodzie WSZYSTKO, co ludzie robią ma wpływ mniejszy lub większy na ogół - negatywny lub pozytywny - czy Ci się to podoba, czy nie ; niech Ci się nie wydaje, że żyjesz tu sobie sam i możesz sobie robić, co Ci się żywnie podoba nie licząc się z innymi, egoisto (a im oczywiście nic do tego <lol>) - to samo tyczy się homoseksualistów i wszystkich pozostałych ; A jerzeli porządek żeczy wygląda od zawsze w ten sposób, że męszczyzna łączy się z kobietą i tylko z takiego związku powstaje potomstwo(no wiesz, jak w przyrodzie - samiec-samica ;-)) to chyba to o czyms świadczy, matołku (gdybyś nie zajarzył, mała podpowiedz - o pewnym ‘naturalnym porządku’) i tylko miejscami zdarzały się W MNIEJSZOŚCI (i nadal niestety się zdarzają) 'wyjątkowe' odstepstwa od reguły(ciekawe, że wyłącznie wśród ludzi???) ; Czy to nie jest najlepszy dowód, że coś z „tym” jest nie halo?? Więc dlaczego miałbym się godzić na legalizowanie tego?? Dlaczego miałbym uznać to za coś normalnego i naturalnego skoro wszystko przemawia za tym, że tak nie jest??? Dobrze by było, żebyś to sobie NAPRAWDĘ przemyślał.... A dla mnie i chyba dla każdego zdrowego człowieka logicznym jest, że z kazdego ‘nieporządku’ może wyniknąć tylko i wyłącznie coś negatywnego. ..... Ludzie powinni odpowiadać za siebie nawzajem, troszczyć się o siebie - ale Ty oczywiście najchętniej pewnie troszczył bys się TAK NAPRAWDĘ tylko o SWOJĄ ‘wygodę’ i ‘komfort’ (w znaczeniu szeroko pojętym), a pózniej „wspaniałomyslnie” wytłumaczył to wszystko - dla uspokojenia sumienia - „niechęcią do wchodzenia z buciorami w cudze życie” (zjazd na maxa...) .... Przy okazji – dobrze, żebyś się zastanowił nad PRAWDZIWYM znaczeniem powiedzenia – „wchodzić z butami w czyjeś życie” - Wyszło by to tylko Tobie i innym na dobre....(zdecydowanie) ;
    „(...)aha, tobie się wydaje, że w miarę rozwoju medycyna znajdzie 'lekarstwo' na homoseksualizm. chciałbym ci przypomnieć, że who dawno przestała uznawać homoseksualizm za chorobę(...)” - ok., niech będzie, użyłem ‘niewłaściwego’ określenia - przyznaje się do błędu ;0 - tyle, że nie byłbym taki pewien (i nie rozumiem, dlaczego Ty miałbyś być?), że rzeczywiście nigdy nie znajdzie się ‘lekarstwo’ na tą ‘przypadłość’ - bo i może się kiedyś znajdzie , i co wtedy?.....możesz oczywiście w to nie wierzyć....(jakieś podstawy?) ; Ale cóż, już tak jakoś jest, że łatwiej wyzywać innych od 'buraczków' i 'karykatur' , za to trudniej NAPRAWDĘ 'ruszyć' głową (czytaj - 'wykorzystać' w odpowiedni sposób narząd służący min do logicznego kojarzenia faktów, zwany dumnie -mózgiem ;o)...a jeszcze trudniej sercem... (czego Ci Timmy serdecznie życzę) . END .
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 12 kwietnia AD 2005 @ 20:33.
Felieton jest tragiczny (naprawdę, przykro mi to mówić). Ten zin kiedyś trzymał jakiś poziom, teraz to jest parodia jego cienia.
   
   timmy nie przebiera w słowach, ale ma ogólnie rację (ciężko przychodzi mi to stwierdzić). Kościół, w ogóle religie nie powinny wpływać na przebieg życia w społeczeństwie i samo p.a.ń.s.t.w.o. Zamiast nazywać homoseksualistów chorymi ludźmi i w celu wyleczenia ich z przypadłości zsyłać ich do obozów (bo jak se pedał kilofem pomacha, to mu przejdzie?), można się modlić, modlić, modlić. Chrześcijaństwo to nie czcze gadanie, tylko czyny, a to bardzo często przedkłada się na jakość życia. Mam już dość chrześcijan, którzy zamiast zajmować się swoimi sprawami, swoim życiem, swoją relacją z Bogiem, wpychają nosa w cudze sprawy (tak, tak, dokładnie). charles, czy tego chcesz, czy nie, homoseksualizm już jest powszechnie akceptowany przez większość społeczeństwa. Co my, chrześcijanie, powinniśmy robić? Oddać głos na LPR? no bez jaj. Modlić się.
   
   Tak samo jest z aborcją. to, że ja uznaję to za coś co najmniej niezgodnego z ludzkim sumieniem, nie oznacza, że dla innej osoby jest to coś więcej, jak jej prawo. Moje spojrzenie to nie ich spojrzenie. charles, nie spodziewaj się, że wszyscy się nawrócą i będzie super, fajnie. Nie będzie.
   
   BTW żeby nie było, imo aborcja jak i homoseksualizm to grzech. Grzechy te potępiam całym sercem. Ale nie homoseksualistów i osoby, które dokonały aborcji. Ich osąd nie do mnie należy. wolna wola, róbta co chceta.
   
   Elo zią
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 12 kwietnia AD 2005 @ 21:19.
Ale macie ciekawy temat do rozmowy,wiadomo że polowa kristianów w tym temacie jest jeszcze głęboko zacofana-są przecież znani ze swojej homofobii.Ja tam jestem neutralny w tej kwestii mnie nie przeszkadzają niech sobie żyją jak chcą:)Mamy podobno "wolną wole":)Si ju!

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 12 kwietnia AD 2005 @ 21:30.
\'uważasz, że homoseksualizm zaczyna sie i kończy w łóżku?\'
   
   nie.
   i co z tego?
   
   \'widzę, że coś jest nienormalne, że ktoś tam robi sobie rzeczy, które mogą negatywnie się ‘odbić’ na innych \'
   
   bueheheh, ciekawe jak. ktoś czuje dyskomfort jak widzi geja - to on ma problem, a nie geja. nienormalne - po prostu inne, na dotatek nieszkodliwe (pieprzysz o zagrożeniach, ale bez konkretów - zwykłe pustosłowie).
   
   
   \'nie będę się wypowiadał na ten temat\'
   
   mówić sobie możesz, zrobisz z siebie idiotę i nic więcej.
   
   \'nie będę starał się nic z tym robić, w ogóle - nic mi do tego - dlaczego?\'
   
   bo to nie twoja sprawa, pajacu - cudze upodobania.
   weź wyperswaduj sąsiadce zamiłowanie do wieprzowiny.
   
   \'tak się składa, że w społeczeństwie jak i w przyrodzie WSZYSTKO, co ludzie robią ma wpływ mniejszy lub większy na ogół - negatywny lub pozytywny\'
   
   no kaman, dalej siejesz pustosłowie, może sypniesz jakimś konkretem?
   
   \'niech Ci się nie wydaje, że żyjesz tu sobie sam i możesz sobie robić, co Ci się żywnie podoba nie licząc się z innymi\'
   
   nikomu w drogę nie włażę. z mojej wypierdalać. proste.
   
   \'A jerzeli porządek żeczy\'
   
   LOL.
   
   \'i tylko miejscami zdarzały się W MNIEJSZOŚCI\'
   
   bueheheh, ale argument. w mniejszości są również ludzie o iq>180, to niemal aberracja kwalifikująca się do leczenia, bueheheh.
   
   \'(i nadal niestety się zdarzają) \'wyjątkowe\' odstepstwa od reguły(ciekawe, że wyłącznie wśród ludzi???)\'
   
   \"Naukowcy stwierdzili, że u 450 gatunków zwierząt występują zachowania homoseksualne. Samiczki delfina wsuwały płetwę w waginę innych samiczek, samce szympansów ssały penis innych samców, morsy \"masturbowały\" samców płetwami a delfiny rzeczne wtykały sobie wzajemnie członki do otworu wydechowego. Samiczki misiów koala kopulowały z samiczkami a samczyki mew budowały wspólne gniazdo.
   
   Twierdzeniu, że homoseksualizm jest wśród zwierząt formą zastępczą związku heteroseksualnego zaprzecza następująca obserwacja: U orangutanów, pingwinów królewskich i 40 dalszych gatunków znaleźć można było osobniki, które całkowicie ignorowały przedstawicieli płci przeciwnej - nawet wtedy, gdy było ich pod dostatkiem. Homoseksualizm jest wyrazem gotowości natury do eksperymentu. I niczym więcej. Człowiek jest jedynym stworzeniem, które homoseksualizm traktuje jako coś wynaturzonego.\"
   
   http://prace.sciaga.pl/33480.html
   dokształć się.
   
   \'Czy to nie jest najlepszy dowód, że coś z „tym” jest nie halo?? Więc dlaczego miałbym się godzić na legalizowanie tego?? Dlaczego miałbym uznać to za coś normalnego i naturalnego skoro wszystko przemawia za tym, że tak nie jest???\'
   
   jaki dowód? =)
   
   \'Dobrze by było, żebyś to sobie NAPRAWDĘ przemyślał....\'
   
   lol.
   
   \'A dla mnie i chyba dla każdego zdrowego człowieka logicznym jest\'
   
   ktoś, kto wierzy we wniebowzięcie nie powinien wycierać mordy logiką i racjonalizmem.
   
   \'że z kazdego ‘nieporządku’ może wyniknąć tylko i wyłącznie coś negatywnego\'
   
   bueheheheh. she\'s a witch! burn her!!! burn her!!!
   takim samym nieporządkiem jest koleś w dresie na koncercie slayera, fakt - trzeba go izolować i leczyć.
   
   ludzie są różni. wszystko, co nie ogranicza wolności osób trzecich jest dozwolone.
   
   
   \'Ludzie powinni odpowiadać za siebie nawzajem, troszczyć się o siebie - ale Ty oczywiście najchętniej pewnie troszczył bys się TAK NAPRAWDĘ tylko o SWOJĄ ‘wygodę’ i ‘komfort’ a pózniej „wspaniałomyslnie” wytłumaczył to wszystko - dla uspokojenia sumienia - „niechęcią do wchodzenia z buciorami w cudze życie”\'
   
   nienawidzę takich ludzi jak ty.
   ty oczywiście najchętniej wpierdalałbyś się w życie wszystkim, którzy myślą i żyją inaczej, a później wytłumaczył to wszystko - dla uspokojenia sumienia - \"chciałem dobrze, to przez troskę (kurwa o co? o właściwe wykorzystywanie anusa? LOL)\"
   
   \'żebyś się zastanowił nad PRAWDZIWYM znaczeniem powiedzenia – „wchodzić z butami w czyjeś życie”\'
   
   to jest dokładnie to, co uskutecznia teraz społeczeństwo, a co chciałbym zmienić opowiadając się za legalizacją związków partnerskich.
   
   nie byłbym taki pewien, że rzeczywiście nigdy nie znajdzie się ‘lekarstwo’ na tą ‘przypadłość’ - bo i może się kiedyś znajdzie
   
   wszystko da się zrobić, odpowiednio grzebiąc w mózgu. kiedy zostanie odkryty sposób, wtedy można będzie leczyć ludzi z homoseksualizmu, leworęczności, innowierstwa i upodobania do mielonych kotletów.
   
   \'i co wtedy?\'
   
   mam nadzieję, że ludzie tacy jak ty nie będą mogli uskuteczniać swoich irracjonalnych poglądów.
   
   \'trudniej NAPRAWDĘ \'ruszyć\' głową\'
   
   te słowa spod twojej ręki bezczaszkowcu to zwykła kpina.
   
   \'a jeszcze trudniej sercem\'
   
   ta, podobno w średniowieczu palili ludzi w trosce o ich dusze.
   
   btw. zajebiście wygląda zestawienie tytułu wątku z pierdoleniem czarlsa.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
charles, skomentowano dnia : 15 kwietnia AD 2005 @ 17:10.
Filar powiedział: „Felieton jest tragiczny (naprawdę, przykro mi to mówić)...” - ja bym powiedział : tragicznie infantylny (i też mi przykro z tego powodu - już w zasadzie od dawna chciałem cos powiedzieć na ten temat, ale w rezultacie zajmowałem się komentowaniem ‘co poniektórych wypowiedzi’ – mniejsza o to...) ; Dalej: „...timmy(...)ma ogólnie rację(...) - zdecydowanie - nie zgadzam się, przy tym pytam się Ciebie Filar - w którym miejscu ‘ma rację’ ? Odpowiedz uzasadnij (please) ; „...Kościół, w ogóle religie nie powinny wpływać na przebieg życia w społeczeństwie i samo p.a.ń.s.t.w.o. ...” - to ‘trochę’ tak jakby powiedzieć : ‘nauka Jezusa Chrystusa, w ogóle systemy religijne nie powinny wpływać na przebieg życia we wspólnocie ludzkiej’, czy – bardziej jasno – ‘przebieg życia ludzi’ - przyznasz, że dla człowieka tzw. ‘wierzącego’ a przede wszystkim choć trochę ‘myślącego’ to dość bezsensowne stwierdzenie? No chyba że założyć, iż ‘kościół’ - Twoim zdaniem(??) – powinien być jakimś rodzajem ‘zamkniętej (od wewnątrz) struktury’, zrzeszającej w sobie jakąś określoną liczbę‘wiernych’, w każdym sensie CAŁKOWICIE odizolowanej od reszty sołeczeństwa - przyznasz chyba, że nijak to się ma do nauki Jezusa Chrystusa? [ „...Idzcie na cały świat i głoście ewangelię...” ] Jednak jeżeli chodziło Ci (mam nadzieję, że dobrze się domyślam...?) o ingerencję w czyjeś życie ‘na siłę’ - poproszę Cię tylko, żebyś następnym razem bardziej skupił się nad WŁAŚCIWYM (bardziej przemyślanym) przekazywaniem swoich myśli (please...), bo dość nieciekawie czyta się takie „komunały” (sorry, ale tak to właśnie brzmi...) ; „...Zamiast nazywać homoseksualistów chorymi ludźmi i w celu wyleczenia ich z przypadłości zsyłać ich do obozów(...)” - przepraszam kolego, ale – O CZYM TY MÓWISZ? Słyszałeś, żeby w dzisiejszych czasach ktoś przeprowadzał takie ‘akcje’? Nie rozumiem, dlaczego tracić czas na rozważania o nieistniejących zjawiskach? Wydawało mi się, że ta dyskusja dotyczy tzw. ‘realiów’ a nie ‘bajkowych rozważań’ z dziedziny s/f ??? I w ogóle po co ta mowa? Mam wielką nadzieję, że nie próbujesz mi tu implikować czegoś, czego nie powiedziałem ani co nie jest moim przekonaniem???!! Powiem to jeszcze raz: dobrze, naprawdę DOBRZE by było, gdybyś się ‘TROCHĘ’ BARDZIEJ zastanawiał, zanim coś powiesz/napiszesz.... ; „(...)można się modlić, modlić, modlić...” - a nawet powinno się (moim zdaniem) ; „...Chrześcijaństwo to nie czcze gadanie, tylko czyny, a to bardzo często przedkłada się na jakość życia...” - czyny ZAWSZE przekładają się na jakość życia. A tak ogólnie w tym momencie całkowicie się z Tobą zgadzam i jednocześnie przyznaję, że zupełnie niepotrzebnie ‘poruszyłem’ tutaj ‘ten’ temat – MÓJ BŁĄD...szczerze mówiąc, trochę się ‘mało zastanowiłem’ nad sensem dyskutowania o tym problemie w tym miejscu (w dodatku z kimś, dla kogo już niejako „z góry” to nie jest żaden problem) – zmęczony byłem, trochę wkurzony – jeszcze raz przyznaje – mój błąd...[jak widzisz – NAPRAWDĘ warto się BARDZIEJ zastanawiać ;o... ] ; „...Mam już dość chrześcijan, którzy zamiast zajmować się swoimi sprawami, swoim życiem, swoją relacją z Bogiem, wpychają nosa w cudze sprawy(...)” - tak, też za takimi ‘nie przepadam’, przyznaję - to bardzo nieładnie „wpychać nos w cudze sprawy”... jednakże kolejny raz mam WIELKĄ nadzieję, że nie ‘pijesz’ do mnie???! Bo jeżeli tak, to zwyczajnie oznacza, że jesteś ignorantem na miarę Timmy’ego (a to już by było naprawdę smutne...) ; „...charles, czy tego chcesz, czy nie, homoseksualizm już jest powszechnie akceptowany przez większość społeczeństwa(...)” - I know... [w zasadzie to dobrze, dzięki temu w wielu ‘głowach’ nie powstają już ‘myśli’ o prześladowaniu tych ludzi ; niedobrze jednak, że w wielu przypadkach „akceptowany” znaczy „popierany” (vide: Timmy), ale jak to mówią – ‘każdy kji ma dwa końce...’ (to samo tyczy się co poniektórych „określeń” ;-) ) ] ; „... Co my, chrześcijanie, powinniśmy robić? Oddać głos na LPR?(...)” - BŁEHEHEHEHE....rzeczywiście - bez jaj, please....;-) ; „...Tak samo jest z aborcją. to, że ja uznaję to za coś co najmniej niezgodnego z ludzkim sumieniem, nie oznacza, że dla innej osoby jest to coś więcej, jak jej prawo(...)” - no kolego, jeżeli uważasz, że ktokolwiek ma do ‘tego’ tzw.‘prawo’ - a wierzę, że wiesz co oznacza słowo „aborcja” - to żaden z Ciebie chrześcijanin...(sad but true) [a o istnieniu czegoś takiego jak ‘wolna wola’ nie musisz mi przypominać, bo to raczej dla każdego ‘oczywista’ kwestia....ktoś tu mówił o czczym gadaniu...??! ] ; „...charles, nie spodziewaj się, że wszyscy się nawrócą(...)” - wierz mi przyjacielu, nie ‘spodziewam się’ tego ;-) - „(...)i będzie super, fajnie(?) - Nie będzie” - skoro tak uważasz - nie będę się z tobą spierał ;-) [właściwie można by wywnioskować z tych słów, że taki trochę pesymista z Ciebie ;-) ]. A tak poważnie - nie muszą się zaraz wszyscy ‘nawracać’, żeby było <fajnie> (choć ‘super’ - by było ;-) ). Z drugiej strony to, że może nie wszyscy się nawrócą nie oznacza od razu ogólnej tragedii [chyba się ze mną zgodzisz? ;-)] ; „...żeby nie było, imo aborcja jak i homoseksualizm to grzech. Grzechy te potępiam całym sercem. Ale nie homoseksualistów i osoby, które dokonały aborcji. Ich osąd nie do mnie należy(...) - bardzo mądrze z Twojej strony - szkoda tylko, że prawdopodobnie sam sobie zaprzeczasz... (patrz: parę linijek wyżej – o „prawie” do ‘aborcji’...) ; (...)róbta co chceta.” - smutne, ale to ‘hasło’ wskazuje, że raczej bardziej jesteś zwolennikiem ideologii Jurka Owsiaka, niż nauki Jezusa Chrystusa...(choć wierzyć chcę, że – mimo wszystko - jest inaczej...) Cóż - to by było na razie na tyle - przynajmniej do Filara...
   
   
   
   P.S. Filar, nie obraz się, ale uważam, że dobrze by było, gdybyś świadomie i szczerze ‘zrewidował’ swoje poglądy...
    >>>>>>>>>><<<<<<<<<<
   
   
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
charles, skomentowano dnia : 15 kwietnia AD 2005 @ 17:15.
Teraz do Ciebie Timmy.
    Na początek - pozwól, że nie będę się wdawał z Tobą w dyskusje o zagrożeniach płynących z istnienia zjawiska, jakim jest ‘homoseksualizm’ (wśród ludzi...& ogólnie too) - a to z prostego powodu – stwierdziłem, iż nie ma to (przynajmniej dla mnie) żadnego sensu (Ty i tak powiesz, że to żadne zagrożenia – dla Ciebie to w końcu „normalne” zjawisko - w każdym sensie [czy się mylę??] ) – dlatego – zostawmy to.... Przyznaję [kolejny raz] - mój błąd, że o ‘tym’ wspomniałem...
    Przejdzmy jednak do Twoich ‘wypowiedzi’... :
    „(...)ciekawe jak. ktoś czuje dyskomfort jak widzi geja - to on ma problem(...)” - ( <lol> ) - fajne, tylko nie wiem po co o tym mówisz (mi przynajmniej nie o takie „problemy” chodziło - jak już jednak wcześniej wspomniałem - nie ma sensu o tym tutaj dyskutować);
    „...mówić sobie możesz, zrobisz z siebie idiotę i nic więcej...” - gościu, proponuję Ci żebyś dokładniej przypatrzył się kontekstowi CAŁEJ wypowiedzi – jak trochę się nad nią zastanowisz, to m o ż e dojdziesz do wniosku, że jej sens jest na tyle ‘uniwersalny’, że prostactwem z Twojej strony jest taki zarzut pod moim adresem;
    „(...)to nie twoja sprawa, pajacu - cudze upodobania. weź wyperswaduj sąsiadce zamiłowanie do wieprzowiny...” - hy hy – biedny Timmy, nie potrafi odróżnić gustów czy ‘upodobań’ kulinarnych od orientacji seksualnej - czyżby ‘wtórny infantylizm’???....... (...a może to wszystko przez niejakiego A.Sz. LaVey’a...? so?...;-) );
    „...nikomu w drogę nie włażę. z mojej wypierdalać. Proste...” - nieee no - a w moim przypadku próbowałeś gzieś tam „dobijać” do tzw. ‘otwartości’ (lol) ...(??) ; Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty egoisto, to każdy żyłby ‘osobno’ na tej planecie - ciekawe jak sobie wtedy wyobrażasz tutaj życie ? I ciekawe jak wtedy wyglądały by Twoje tzw. ‘rozrywki’ (....onanizm?? LOL) [oczywiście mówie to wszystko patrząc na to ‘zdanie’z perspektywy odpowiedzi na moja wypowiedz – bo w koncu - jakby nie było - to nie możesz zaprzeczyć, że tym właśnie jest...??);
    Fakt, że wśród zwierząt zdarzają się zachowania homoseksualne nie ma (przynajmniej dla mnie i moim zdaniem) żadnego znaczenia w kontekście całego „problemu” (jednak dzięki za informacje ) ;
    „... ktoś, kto wierzy we wniebowzięcie nie powinien wycierać mordy logiką i racjonalizmem...” - prawda - ‘mordę’ powinno wycierać się: a) ręcznikiem ; b) chusteczką , lub ewentualnie - c) ściereczką [ LOL ] ; A poważnie : Czy niezrozumiałe dla Ciebie zjawiska zawsze uznajesz jako ‘nielogiczne’, a co za tym idzie – nie-możliwe (do zaistnienia w rzeczywistości)?? Jeżeli tak – a z tego, co powiedziałeś jasno wynika – oznacza to, że twoja mentalność jest mniej więcej ‘równa’ mentalności przeciętnego ‘ciemniaka’, żyjącego w „wiekach średnich” (przykre to...); Ale jak chcesz - Twój wybór...;
    „...takim samym nieporządkiem jest koleś w dresie na koncercie slayera, fakt - trzeba go izolować i leczyć...” - No tak... w końcu jakim sposobem Ty miałbyś odróżnić gusta ubioru od orientacji seksualnej....,lol, (nie rozumiem tylko, dlaczego chciałbyś zaraz wszystkich ‘izolować’ ;-) ) ;
    „... ludzie są różni. wszystko, co nie ogranicza wolności osób trzecich jest dozwolone...” - moim zdaniem - nie ‘wszystko’ ; dlatego zdecydowanie - nie zgadzam się ; [ co nie oznacza oczywiście, że będę komuś ‘odbierał’ jego wolną wolę]
    „... ty oczywiście najchętniej wpierdalałbyś się w życie wszystkim, którzy myślą i żyją inaczej, a później wytłumaczył to wszystko - dla uspokojenia sumienia - \"chciałem dobrze, to przez troskę(...)” - Zwykłe, prostackie pomówienie, do tego zrodzone z Twojej durnej i bezdennej ignorancji - podaj mi choć jedną sensowną podstawę na której się opierałeś wypowiadając to zdanie (???) [jak znam życie pewnie kolejny raz w „cudowny” Tobie właściwy sposób udowodnisz mi głębie swojej bezmyślności ]. ; Uważasz, że jeżeli nie zgadzam się z legalizacją związków homoseksualnych i nie uwazam samego zjawiska za‘normalne’ w PEŁNYM tego słowa znaczeniu oraz wypowiadam swoje zdanie na ten temat to tym samym – „wpier***am się komuś w życie”? Stosując tę samą ‘logikę’ można dojść do wniosku, że Ty opowiadając się za legalizacją w/w związków i wypowiadając swoje zdanie na ten temat (co niezaprzeczalnie uczyniłeś) robisz dokładnie TO SAMO - „wpier***am się komuś w życie” - no bo – idąc dalej(Twoim tokiem „myślenia”(???!!) – co Tobie w ogóle DO TEGO???. Co jest? Uważasz, że wolność słowa i przekonań obejmują wyłącznie Ciebie???!! [to by nawet pasowało do Twojego egoizmu]. A na jakim FAKCIE się opierałeś (pytam raz jeszcze) stwierdzając, że – „najchętniej wpierd*****ym się w życie WSZYSTKIM, którzy MYŚLĄ i ŻYJĄ INACZEJ” ???!! Podaj mi choć jeden, móżdzku, a nie bezmyslnie ciskaj oskarżeniami bez podstaw ;
    „...wszystko da się zrobić, odpowiednio grzebiąc w mózgu. kiedy zostanie odkryty sposób, wtedy można będzie leczyć ludzi z homoseksualizmu, leworęczności, innowierstwa i upodobania do mielonych kotletów...” - tiaa, czyli innymi slowy - mentalność Timmy’iego w ‘pigułce’... (LOL) ;
    „...mam nadzieję, że ludzie tacy jak ty nie będą mogli uskuteczniać swoich irracjonalnych poglądów...” - tak, dla ogromnej większości średniowiecznych ‘kmiotków’ fakt, że można przekroczyć barierę (czy szybkość)dzwięku też ‘stałby się’ pewnie ‘irracjonalnym poglądem’ - i pewnie większość by nie uwierzyła (bez dowodów, he he ;-) ) ; Ich też byś pewnie nazwał bezczaszkowcami ;-) (LOL) ;
    „(...)podobno w średniowieczu palili ludzi w trosce o ich dusze” - dobrześ zauważył – PODOBNO...(a powiedz mi – czy Ty wierzysz, że to – „w trosce o ich dusze?” lol - bo szczerze to, ja – nie bardzo...;-) ) ;
    „...btw. zajebiście wygląda zestawienie tytułu wątku z pierdoleniem czarlsa.” - To teraz przyjrzyj się dodkladnie robaczku jak wygląda to ‘zestawienie’ - w świetle wszystkiego, co zostało powiedziane - z pier******em Twoim... [LOL] . END .
   
   
    P.S. Życzę Ci, abyś nauczył się w końcu czytać ze zrozumieniem i przede wszystkim - myśleć ze zrozumieniem ...............
   
   
   
   
   
   
   
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 15 kwietnia AD 2005 @ 22:37.
Charles, no offence, ale też poćwicz czytanie ze zruzmieniem w kilku miejscach.
   
   "„...Tak samo jest z aborcją. to, że ja uznaję to za coś co najmniej niezgodnego z ludzkim sumieniem, nie oznacza, że dla innej osoby jest to coś więcej, jak jej prawo(...)” - no kolego, jeżeli uważasz, że ktokolwiek ma do ‘tego’ tzw.‘prawo’ - a wierzę, że wiesz co oznacza słowo „aborcja” - to żaden z Ciebie chrześcijanin...(sad but true)"
   
   Ja nie uważam aborcji za prawo człowieka, bynajmniej! Natomiast są ludzie, którzy tak twierdzą. Chodziło mi o to, że dla tych ludzi aborcja może być zwykłych prawem, a nie obciążeniem sumienia.Ale może źle to sformuowałem, sorki.
   
   Co do homosiów - poglądy o tym, że trzeba ich leczyć są co najmniej nienormalne, bo to na pewno nie jest choroba. I żeby nie było niedomówień jestem z calego serca przeciwny homoseksualizmowi, ale nie homoseksualistów, których, jako chrzescijanin, kocham.
   
   jednakże kolejny raz mam WIELKĄ nadzieję, że nie ‘pijesz’ do mnie???!
    - mam nadzieję, że nie :-)))
   
   BTW na szczęście nie Tobie oceniać moje chrześcijaństwo. Nie ejstem pacyfistą, anarchistą, metalem, chrześcijańskim liberałem, itd. Każdy ma wolny wybór, ale efekty tego wyboru jako chrzescijanin mam prawo potepic, ale nie wyborców. Nigdzie też nie napisalem, że ktoś ma prawo do aborcji, tylko że ktoś może tak uważać.
   
   Pozdrawiam :-)

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 17 kwietnia AD 2005 @ 22:40.
ale się rozpisujecie! jak bede mieć więcej czasu to przeczytam wszystko z uwagą i zrozumieniem:), a na razie się na to nie zanosi,
   jak ktoś ma ochote na socjologiczne rozważania to polecam "Studia Socjologiczne"
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 19 kwietnia AD 2005 @ 08:41.
'Na początek - pozwól, że nie będę się wdawał z Tobą w dyskusje o zagrożeniach płynących z istnienia zjawiska, jakim jest ‘homoseksualizm’'
   
   no kaman, boisz się, że pęknę ze smiechu widząc twoją argumentację? rofl.
   
   '(wśród ludzi...& ogólnie too)'
   
   no kurwa ciekawe, jakie zagrożenia niesie ze sobą homoseksualizm u małp, dla człowieka, dla małp i dla innych stworzeń.
   
   'Ty i tak powiesz, że to żadne zagrożenia – dla Ciebie to w końcu „normalne” zjawisko - w każdym sensie'
   
   ja potrafię uargumentować swoje zdanie.
   
   'gościu, proponuję Ci żebyś dokładniej przypatrzył się kontekstowi CAŁEJ wypowiedzi'
   
   wyrwałem coś z kontekstu?
   
   'jak trochę się nad nią zastanowisz, to m o ż e dojdziesz do wniosku, że jej sens jest na tyle ‘uniwersalny’' - bueheheh, twoje wypowiedzi to pustosłowie i nic więcej.
   
   
   'biedny Timmy, nie potrafi odróżnić gustów czy ‘upodobań’ kulinarnych od orientacji seksualnej'
   
   nie sil się prostaku na ironię, bo w twoim wykonaniu wygląda to jak balet wieprza.
   
   miłość do wieprzowiny to orientacja kulinarna, upodobanie do diskopolo to orientacja muzyczna, skłonność do tej samej płci to orientacja seksualna. semantyka.
   
   
   'Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty egoisto, to każdy żyłby ‘osobno’ na tej planecie - ciekawe jak sobie wtedy wyobrażasz tutaj życie?'
   
   co za idiota.
   nie życzę sobie, aby ktoś mi właził w drogę bez pytania. kogo na nią wpuszczę to moja sprawa. na pewno nie będą to włażący przez płot popierdoleni ewangelizatorzy, geszefciarze handlujący wzorcem prawdy i życia.
   
   jeżeli para gejów lub lesbijek chce tylko razem w spokoju żyć, to tobie nic do tego.
   
   'Fakt, że wśród zwierząt zdarzają się zachowania homoseksualne nie ma (przynajmniej dla mnie i moim zdaniem) żadnego znaczenia w kontekście całego „problemu”'
   
   bueheheh, wcześniej to był jeden z argumentów. założę się, że sam do końca nie wiesz co to za 'problem'. pustosłowie again.
   
   zjawisko homoseksualizmu u zwierząt pokazuje, że jest on jak najbardziej naturalny.
   
   '‘mordę’ powinno wycierać się: a) ręcznikiem ; b) chusteczką , lub ewentualnie - c) ściereczką [ LOL ]'
   
   śmnieszne. boki zrywać.
   
   'A poważnie : Czy niezrozumiałe dla Ciebie zjawiska zawsze uznajesz jako ‘nielogiczne’'
   
   ciekawe, gdzie to wyczytałeś. dla mnie nielogiczne jest zapychanie dziur w wiedzy bogiem i dogmatami.
   
   'Jeżeli tak – a z tego, co powiedziałeś jasno wynika – oznacza to, że twoja mentalność jest mniej więcej ‘równa’ mentalności przeciętnego ‘ciemniaka’, żyjącego w „wiekach średnich”'
   
   sugeruję, żebyś pomyślał zanim zaserwujesz kolejnego piarda.
   
   'moim zdaniem - nie ‘wszystko’ ; dlatego zdecydowanie - nie zgadzam się ; [ co nie oznacza oczywiście, że będę komuś ‘odbierał’ jego wolną wolę]'
   
   no super. to ty się ograniczaj, ale won z cudzego pola.
   
   'Zwykłe, prostackie pomówienie, do tego zrodzone z Twojej durnej i bezdennej ignorancji - podaj mi choć jedną sensowną podstawę na której się opierałeś wypowiadając to zdanie (???)'
   
   to była ironiczna parafraza prostaku. tak samo bezpodstawna, jak parafrazowana wypowiedź.
   
   
   
   'Uważasz, że jeżeli nie zgadzam się z legalizacją związków homoseksualnych i nie uwazam samego zjawiska za‘normalne’ w PEŁNYM tego słowa znaczeniu oraz wypowiadam swoje zdanie na ten temat to tym samym – „wpier***am się komuś w życie”?'
   
   tak, nie pozwalasz pewnej grupie ludzi iść w spokoju swoją drogą.
   
   'Stosując tę samą ‘logikę’ można dojść do wniosku, że Ty opowiadając się za legalizacją w/w związków i wypowiadając swoje zdanie na ten temat (co niezaprzeczalnie uczyniłeś) robisz dokładnie TO SAMO - „wpier***am się komuś w życie”'
   
   bueheheh, ja daję możliwość wyboru - chcesz, to legalizuj swój związek, nie - to nie. gdzie tu działanie wbrew zainteresowanym? nie mówię ludziom co mają robić, nie stawiam przeszkód na ich ścieżkach. stoję na swojej drodze i otwieram nowe, którymi mogliby podążyć.
   
   chyba wymagam zbyt dużej finezji od drewnianego klocka.
   
   'no bo – idąc dalej(Twoim tokiem „myślenia”)'
   
   za trudna droga dla ciebie, co chwila lądujesz w krzakach.
   
   'co Tobie w ogóle DO TEGO???. Co jest? Uważasz, że wolność słowa i przekonań obejmują wyłącznie Ciebie???!!'
   
   bueheheheheh.
   nie odbieram nikomu wolności przekonań tak długo, jak nie ograniczają one mojej lub cudzej wolności, co jest jak najbardziej logiczne, gdyż inaczej otrzymalibyśmy paradoks.
   
   
   uważasz, że możesz zabraniać ludziom zachowań, które nie powinny cię obchodzić (gdzie te zagrożenia??) - ludzie mogą zabronić tobie takich przekonań. miecz obosieczny.
   
   '[to by nawet pasowało do Twojego egoizmu]'
   
   nie wiesz, co to jest egoizm wiec zamknij ryj.
   
   
   'A na jakim FAKCIE się opierałeś (pytam raz jeszcze) stwierdzając, że – „najchętniej wpierd*****ym się w życie WSZYSTKIM, którzy MYŚLĄ i ŻYJĄ INACZEJ” ???!! Podaj mi choć jeden, móżdzku, a nie bezmyslnie ciskaj oskarżeniami bez podstaw'
   
   =) chyba zacznę używać znaczników <irony> i <paraphrase>.
   
   '
   „...wszystko da się zrobić, odpowiednio grzebiąc w mózgu. kiedy zostanie odkryty sposób, wtedy można będzie leczyć ludzi z homoseksualizmu, leworęczności, innowierstwa i upodobania do mielonych kotletów...”
   
   - tiaa, czyli innymi slowy - mentalność Timmy’iego w ‘pigułce’... (LOL)'
   
   bueheheh, znowu prostaku nie wyczułeś ironii.
   natomiast możliwość grzebania w ludzkiej osobowości to nie s-f. zostały już opisane przypadki, gdzie człowiek po przebytym urazie głowy zmieniał się w pewnych aspektach. nie widzę powodu, dla którego nie mógłby istnieć sposób celowej ingerencji.
   
   'tak, dla ogromnej większości średniowiecznych ‘kmiotków’ fakt, że można przekroczyć barierę (czy szybkość)dzwięku też ‘stałby się’ pewnie ‘irracjonalnym poglądem’'
   
   bueheheheh.
   to ty właśnie jesteś takim kmiotkiem, w głowie ci się nie mieści, że homoseksualizm to normalne zjawisko, a ziemia jest okrągła.
   
   'i pewnie większość by nie uwierzyła (bez dowodów, he he ;-) ) ; Ich też byś pewnie nazwał bezczaszkowcami ;-) (LOL)'
   
   nie, ze względu na ówczesny poziom nauki. natomiast taki bezczaszkowiec jak ty upiera się przy twierdzeniu, że homoseksualizm jest nienormalny, mimo iż powszechnie występuje w naturze, chcesz go zwalczać, mimo iż jest nieszkodliwy (gdzie zagrożenia??? dla osób trzecich.
   
   'a powiedz mi – czy Ty wierzysz, że to – „w trosce o ich dusze?” lol - bo szczerze to, ja – nie bardzo...'
   
   wtedy ludzie wierzyli, że stos to ratunek dla duszy. tak, jak wierzyli w czarownice =)
   a 'malleus maleficarum' to dzieło dominikanina.
   
   
   'P.S. Życzę Ci, abyś nauczył się w końcu czytać ze zrozumieniem i przede wszystkim - myśleć ze zrozumieniem ...............'
   
   bueheheheh. owned.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 19 kwietnia AD 2005 @ 10:05.
'to ‘trochę’ tak jakby powiedzieć : ‘nauka Jezusa Chrystusa, w ogóle systemy religijne nie powinny wpływać na przebieg życia we wspólnocie ludzkiej’'
   
   jasne, na tych którzy sobie tego nie życzą.
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 20 kwietnia AD 2005 @ 07:58.
Miałem na myśli to, żeby nie wpier**** się z Kościołem np. do polityki, bo jest to pogwałcenie pewnych praw i, jakby nie patrzeć, laicyzacji. Nie znaczy to, że Kościół (jako wspólnota wiernych) ma siedzieć cicho. Nie. IMO, rzeczywistość można zmieniać modlitwą, można pomagać bezdomnym, itd.
   
   Timmy, byłoby dobrze, gdybyś trochę zbastował z wyzwiskami. Bez sensu ejst rozmowa z kimś, kto mnie ciągle obrzuca błotem. To taka prośba.
   
   Pozdrowionka dla Was!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 20 kwietnia AD 2005 @ 08:29.
jakie wyzwiska? 'idiota' i 'prostak' to zwięzłe określenia potencjału intelektualnego czarlsa. zarzuca mi bezmyślność, to nie będę mu dłużny.
   
   do ciebie nic nie mam i wierz mi, że jestem bardzo kulturalny w kontaktach z ludźmi inteligentymi.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
panther, skomentowano dnia : 21 kwietnia AD 2005 @ 14:57.
Jesli jestescie "zimni" to zawsze bede szanowal Wasz wybor - sprawa wiary i duchowosci czlowieka nie jest Wam obojetna - moze stoicie po "drugiej stronie" nie mniej jednak gdzies stoicie. Teoretycznie nie obchodzi Was Bog, a jednak cos sklania Was, zeby tu pisac. Boli za to biernosc ludzi bez pogladow plynacych na fali komercyjnej papki z telewizji...
   
   pozdrawiam wszystkich i wszytskim dobrze zycze.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 21 kwietnia AD 2005 @ 17:23.
Co to znaczy "zimni" panther?Wreszcie ktoś kto nie mówi o homoseksualnych diabłach dewiantach których trzeba spalic dla ich własnego dobra na stosie:P
   Błeh tv shit...
   Si ju!
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 21 kwietnia AD 2005 @ 22:46.
ciekawie piszesz,rzeczywiście najgorzej jest być letnim, a świadomość boli i mozna zyc tłumiąc ją.
   ale przeciez samo uznanie ze isnieje swiat duchowy to nie wszystko

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
timmy, skomentowano dnia : 21 kwietnia AD 2005 @ 23:47.
ja nadal nie widzę związku między duchem a orientacją seksualną. żeby tak twierdzić, trzeba chyba być co najmniej katolikiem.

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
ssijcie pałe, skomentowano dnia : 01 maja AD 2005 @ 14:22.
Co tu dużo gadać. Jesteście pierdolone chrześcijańskie marszczypały. Jak tylko wlazłem na tę strone to myślałem że zjebie się z krzesła. Skąd się kurwa tacy biorą? I, co najważniesze, czemu się ich nigdzie nie widuje? Toż to niepowtarzalna okazja dla ogrodów zoologicznych! Prosto z najgłębszego afrykańskiego buszu, wynik związku murzyna z dziką świnią (żydowską)! Ja pierdole, żal dać przepaść takim jebanym rarogom!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 02 maja AD 2005 @ 22:44.
"Jesteście pierdolone chrześcijańskie marszczypały"
   
   sympatycznie, zapewne Ty wiesz, co to jest marszczypała, skoro używasz tego słowa.
   
   "Jak tylko wlazłem na tę strone to myślałem że zjebie się z krzesła."
   
   ja myślałem, że to stało się w Twoim dzieciństwie, a nie po wejściu na tę www
   
   "Skąd się kurwa tacy biorą?"
   
   Też nie mogę uwierzyć. Powiedz.
   
   "Toż to niepowtarzalna okazja dla ogrodów zoologicznych"
   
   Zapewne spędziłeś sympatyczny czas z małpą , od której pochodzisz, w jakiejś zoologicznej klatce
   
   
   "wynik związku murzyna z dziką świnią (żydowską)!"
   
   Rasiol antysemita. Weź Ty sie, no offence, puknij w ten pusty czerep.
   
   Pozdro, niech Cie Pan blogoslawi.
   

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Rybak, skomentowano dnia : 03 maja AD 2005 @ 21:28.
:D Na bogów! Oto powód dla którego w ogóle tutaj się znalazłem! Teraz zapewne oczekujesz, ty gorsza wersjo australopiteka, że podejme rękawice i zaczniemy miłą skądinąd wymianę inwektyw. A chuja! Mam zamiar tylko zadać ci pytanie. Jak to jest, że piszesz pod moim adresem słowa \"niech Cie Pan błogosławi\", zaraz po tym jak w zdrowym i słusznym odruchu samoobrony obrzuciłeś mnie błotem? Widzę tu pewien brak spójności. Wspólny zresztą dla wszystkich chrześcijańskich pseudointeligenckich wymoczków jakich miałem nieszczęście poznać. Rzecz w tym, że mimo pieprzenia o miłości i nadstawianiu drugiego policzka, każdy z was bez zastanowienia ani nawet cienia pokory oddaje wet za wet i obraze za obraze. Powiedziałbym nawet, że robicie to w dużo brutalniejszy i prymitywniejszy sposób niż ludzie uznający te instynkty za normalną część swojej natury. Te dwie sprzeczności, wyssana z palca ideologia niegodna psa i zwyczajna, ludzka mściwość, składa się razem na tak kurewsko prześmieszny obraz, że prowokowanie was to czysta przyjemność. Wytłumacz mi to w jakiś logiczny sposób, bez odwołań do ewangelii, czy innego Jezusa. A najlepiej to załóż myckę i wypierdalaj do swoich braci w Izraelu.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 04 maja AD 2005 @ 15:51.
"Teraz zapewne oczekujesz, ty gorsza wersjo australopiteka, że podejme rękawice i zaczniemy miłą skądinąd wymianę inwektyw"
   
   Byłbym co najmniej naiwny liczac na cokolwiek z Twojej strony
   
   "Jak to jest, że piszesz pod moim adresem słowa \"niech Cie Pan błogosławi\", zaraz po tym jak w zdrowym i słusznym odruchu samoobrony obrzuciłeś mnie błotem?"
   
   Widocznie zostało we mnie trochę cielesności i nie mogę znieść, jak ktoś pakuje do jednego wora 2 mld chrześcijan, Żydów i Murzynów w imię swojego, chorego skądinąd światopoglądu. Niestety, pokory ciąglę się musze uczyć, przez takich jak Ty. Ale tym lepiej dla mnie
   
   "Wspólny zresztą dla wszystkich chrześcijańskich pseudointeligenckich wymoczków"
   
   Naprawdę nigdy nie spotkałeś żadnego chrześcijanina, który nie byłby pseudointeligentem? A może to Twoje nastawienie, ktoś jest kretynem, bo jest chrześcijaninem? żenujące
   
   "Rzecz w tym, że mimo pieprzenia o miłości i nadstawianiu drugiego policzka, każdy z was bez zastanowienia ani nawet cienia pokory oddaje wet za wet i obraze za obraze."
   
   Uogólniasz, a jest wielu lepszych ode mnie.
   
   "Te dwie sprzeczności, wyssana z palca ideologia niegodna psa i zwyczajna, ludzka mściwość, składa się razem na tak kurewsko prześmieszny obraz, że prowokowanie was to czysta przyjemność."
   
   Niegodna psa? Wytłumacz mi, skąd bierze się wśród ludzi tyle nienawiści. Jak myslisz, na 2 miliardy chrzescijan ile wierzy tak naprawdę, a nie chrzani coś o "niepraktykowaniu" i tym podobne bzdury? Pozerstwo zawsze jest pozerstwem, czy w black metalu, czy w wierze.
   
   "A najlepiej to załóż myckę i wypierdalaj do swoich braci w Izraelu."
   
   Pozdrawiam Cię serdecznie, rasiolu.
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Rybak, skomentowano dnia : 04 maja AD 2005 @ 20:02.
Skąd się bierze nienawiść? Może jeszcze miałeś na myśli MOJĄ nienawiść? Ok, z chęcią to wyjaśnie, gdyż sprawa jest w miare prosta. Gdybyście, skurwysyny, doszli jeszcze kiedyś do bezpośredniej władzy, razem ze swoją duchowością, niemożliwym dla NORMALNIE funkcjonujących istot ludzkich konceptem "wyżeczenia się cielesności", ze swoim zaplutym, fałszywym miłosierdziem przejawiającym się słowami "spłoniesz w piekle, ale JA się za CIEBIE będe modlił", to ja bym, kurwa, jako jeden z pierwszych trafił na stos! Za to, że nie boję się nienawidzić z całych sił waszej religii przeciwnej nie tylko zwykłemu rozsądkowi, ale i życiu w takim sensie w jakim JA je rozumiem. Bo wiem doskonale, że gdybyście tylko mieli na to wpływ, możliwość życia według moich własnych norm etycznych i moralnych przestałaby istnieć. Zwyczajnie odebralibyście tą możliwość mi i wielu innym, nie przestając ani na chwile mydlić oczu słowami o "wyzwoleniu poprzez poddanie się Bogu". A wszystko to, a jakże, w celu zbawienia mojej duszy, W KTÓRĄ KURWA NIE WIERZE W TEN SAM SPOSÓB CO WY! O tak, to chyba wystarczający powód do nienawiści.
   
   ps. Owszem, wyznawanie chrześcijaństwa NAPRAWDE, bez "niepraktykowania" ale z całym dobrodziejstwem inwentarza, dogmatami wiary, poglądami na seks, siedmioma grzechami głównymi i prawem kościelnym jest kompletnym kretynizmem. Największym od czasów gdy ktoś kilka tysięcy lat przed nazareńczykiem wymyślił niepokalane poczęcie.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 04 maja AD 2005 @ 22:53.
O!Jakie miłe taplanie się w błotku:P
   Wreszcie się coś ożywiło po rozmowie o gejach czas na nieśmiertelne wyzwiska i kto ma racje,a kto nie
    osobiście mam też gdzieś Dzizesa ,ale po kiego się obrzucać shitem?Komu to potrzebne porozmawiajcie sobie normalnie
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 05 maja AD 2005 @ 08:37.
Oj, chyba za dużo z tej dyskusji, panie Rybak, nie wyciągnąłeś, ciekawe, czy cośkolwiek przeczytał. Wcześniej wspominałem, że jestem za laicyzacją państwa, władza kościelna jest jedną z gorszych rzeczy. Dlaczego? Jest to pogwałcenie wolnej woli człowieka. Nie raz i nie dwa w historii to przerabialiśmy.
   
   BTW nie ejstem katolikiem, więc mnie wiara w dogmaty, 7iedem grzechów gł, itd nie obowiązuje.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Rybak, skomentowano dnia : 05 maja AD 2005 @ 12:13.
I weź tu koresponduj z kolesiem który zaczyna się tłumaczyć zanim jeszcze zdążyłem się porządnie rozgrzać. Człowieku, ty właśnie pośrednio przyznałeś mi racje we wszystkim co napisałem w poprzednim poście. I to bynajmniej nie przez zwykły brak zaprzeczenia. Cholera, żadna zabawa z wami.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 05 maja AD 2005 @ 14:39.
Nie przyznałem Ci racji, to byłoby co najmniej nierozsądne, gdybym przytakiwał na wszystkie Twoje bluzgi. Masz dziwne wyobrażenie świata, które się nie potwierdza zapewne w 100% (Twoje ciągłe gdybanie w postach odnośnie postaw "chrześcijan"), inaczej nie traciłbyś czasu na pisanie na tej stronie o rzeczach, które pewnie i tak masz w dupie (a może się mylę?).
   
   Stwierdzam tylko, że państwo wyznaniowe jest pogwałceniem wolności człowieka. Kościół JCH powinien dawać inne świadectwo o miłości Chrystusa do ludzi - nie za pomocą przymusu. Widzisz w tym coś sprzecznego ze swoim zdaniem, a nawet ze Słowem Bożym?
   
   Fajnie, że się dobrze bawisz. :D
   
   Pozdr.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Gedeon, skomentowano dnia : 06 maja AD 2005 @ 12:12.
Zajmuje sie radagowaniem dzialu muzycznego na www.galilea.pl. Zgadzam sie, ze jednosci w branzy muzycznej nie ma. Wielokrotnie zespoly narzekaja na tysiace rzeczy.Po jednej wydanej plycie chca miec wor pieniedzy? Wiele lat czasami trzeba dokladac ze swojej kieszeni aby zdobyc popularnosc.Spojrzmy na polska scene metalowa jednym slowem miernota. Dlatego z przyjemnoscia wstawilismy mp3 zespolow z Ukrainy: EVROKLIDON,7-TH ANGEL, REQUITAL, HOLY BLOOD. Graja metal az dech zapiera. Polacy moga sie od nich wiele nauczyc (technika, zaangazowanie, pasja). Ponadto ujmuje ich otwarcie i kultura korespondencji. Nie czeka sie na odpowiedz miesiacami (albo nie otrzymuje sie wcale). Wielkosc nie oznacza pychy. Wiele mozna by zarzucic menadzerom (w wielu przypadkach blokuja przeplyw informacji do zespolow). Ponadto trzeba uwazac bo muzyka to "towar", ktory trzeba upchnac. Gdy jeszcze kupowalem plyty kilka razy "nacialem sie", zalujac kazdej wydane zlotowki.
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 09 maja AD 2005 @ 14:34.
Rybak, are jure hire?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 27 maja AD 2005 @ 22:53.
no i co wszyscy się uczą?! poczytajcie sobie jak macie chwilkę:
   
    Dla większości obywateli Iraku amerykańska inwazja oznaczała koniec tyranii. Dla jednej grupy jednak oznaczała jej początek – dla wielowiekowej społeczności tamtejszych chrześcijan. Gdy wojna ustała, rozpoczęły się prześladowania religijne, dotąd hamowane przez Saddama.
   
   W kościele w Basrze, który odwiedziłem miesiąc po zakończeniu wojny, kobiety skarżyły się, że są napastowane za to, że nie noszą islamskich czarczafów. Widziałem wiele spalonych sklepów, których właścicielami byli chrześcijanie; wielu z nich zostało zabitych za to, że całkiem legalnie sprzedawali alkohol. Dziś, po dwóch latach, po wielu tego rodzaju atakach, Irak nadal okupują chrześcijańskie mocarstwa, a islamski plan etnicznego czyszczenia kraju z liczącej dwa tysiąclecia społeczności asyryjskich i ormiańskich chrześcijan jest coraz bliższy spełnienia.
   
   W prześladowaniu irackich chrześcijan – oraz w niechęci innych chrześcijan do niesienia im pomocy – nie ma nic nadzwyczajnego. Przybierające na sile ogólnoświatowy nacjonalizm i fundamentalizm oznaczają, że chrześcijaństwo wraca do swoich korzeni, do swojej pierwotnej roli jako religii prześladowanej.
   Piłka nuklearna
   
   Dziś żyje na świecie około 300 milionów chrześcijan, których życie jest zagrożone lub którzy są dyskryminowani przez obowiązujące prawo tylko i wyłącznie z powodu swojego wyznania – to największa prześladowana grupa religijna. O ile się orientuję, nie rzuca się ich dziś lwom na pożarcie, ale od Chin, przez Koreę Północną, Malezję, Indie, Pakistan, Sri Lankę, aż po Egipt, Arabię Saudyjską i Turcję padają oni ofiarą zalegalizowanej dyskryminacji i przemocy: są więzieni, przesiedlani, nawracani pod przymusem. Nawet w pozornie chrześcijańskiej Europie chrześcijaństwo stało się najbardziej okpiwaną religią, a jej wyznawcy traktowani są na arenie publicznej z nieufnością lub drwiną, czasem zaś – jak w wypadku niedoszłego szefa Komisji Europejskiej Rocco Buttiglionego – niedopuszczani do urzędów.
   
   Na pierwszy rzut oka twierdzenie, że chrześcijanie cierpią prześladowania, wydaje się bajką o żelaznym wilku. Chrześcijaństwo jest najliczniejszym wyznaniem na świecie, mającym około dwa miliardy wiernych. Jest też bez porównania wyznaniem najbardziej wpływowym. Najpopularniejszym na sześciu z siedmiu kontynentów oraz w dwóch największych światowych obszarach gospodarczych: Stanach Zjednoczonych i Europie. Chrześcijanie stanowią większość obywateli w siedmiu krajach z grupy G8 – najbardziej uprzemysłowionych państw świata – podobnie jak w czterech z pięciu państw, które są stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ci, którzy nadstawiają drugi policzek, kontrolują przeważającą większość światowych zapasów broni masowego rażenia.
   
   Kiedy spotkałem się z George’em Bushem w Ambasadzie Amerykańskiej w Brukseli, za plecami prezydenta stali dwaj umundurowani mężczyźni trzymający małą czarną „piłkę nuklearną”, zawierającą kody umożliwiające chrześcijaninowi sprawującemu największą władzę na świecie uruchomienie najpotężniejszego arsenału nuklearnego.
   
   Najniższa klasa
   
   Nic więc dziwnego, że chrześcijanie mówiący o prześladowaniach wydają nam się równie niewiarygodni jak Bill Gates mówiący o ubóstwie. Lecz tak jak w Iraku okupowanym przez chrześcijańskich żołnierzy dokonuje się czystka wymierzona przeciw wspólnotom chrześcijańskim, tak samo mocarstwowość chrześcijańskich państw jest słabą pociechą dla wyznawców tej wiary prześladowanych tam, gdzie obecnie żyje ich najwięcej: w Trzecim Świecie.
   W całym świecie islamu chrześcijanie są systematycznie dyskryminowani i prześladowani. W Arabii Saudyjskiej – światowym centrum fanatyzmu religijnego – obowiązuje zakaz funkcjonowania kościołów, publicznego wyznawania kultu chrześcijańskiego, kolportowania Biblii i sprzedaży chrześcijańskich kartek bożonarodzeniowych. Oprócz tego niemuzułmanom nie wolno wjeżdżać do Mekki. Chrześcijanie są regularnie wtrącani do więzień i torturowani pod sfabrykowanymi zarzutami o pijaństwo, bluźnierstwo i kaznodziejstwo, o czym przekonali się niektórzy obywatele Wielkiej Brytanii. W lutym br. Arabia Saudyjska ogłosiła, że tylko muzułmanie mogą być jej obywatelami.
   
   Egipscy Koptowie stanowią połowę chrześcijan zamieszkałych na Bliskim Wschodzie, czyli w kolebce chrześcijaństwa. Żyli na tych ziemiach na długo przed podbojem muzułmańskim i do dziś stanowią jedną piątą łącznej populacji. Prawo zakazuje im być prezydentem Arabskiej Republiki Egiptu i uczyć się na Uniwersytecie Al-Azhar oraz drastycznie ogranicza możliwości wstąpienia do policji i wojska. Zwyczajowo uniemożliwia im się piastowanie ważnych urzędów lub stanowisk. Na mocy XIX-wiecznych dekretów Koptowie muszą prosić prezydenta o pozwolenie na budowę lub renowację kościołów – i najczęściej spotykają się z odmową. Nie trzeba dodawać, że wznoszenie meczetów nie wymaga takich zezwoleń. Kontrolowana przez władzę telewizja emituje antykoptyjską propagandę, nie dopuszczając Koptów do głosu. Przejście z islamu na chrześcijaństwo jest przestępstwem, przejście z chrześcijaństwa na islam – nie. Dziewczęta chrześcijańskie – a nawet żony chrześcijańskich kapłanów – są porywane i zmuszane do zmiany wyznania, co ostatnio doprowadziło do masowych demonstracji. W raporcie waszyngtońskiego Ośrodka Wolności czytamy: „Skumulowany efekt tych zagrożeń tworzy atmosferę prześladowań i rodzi obawy, że w XXI wieku liczba Koptów w ich ojczystych stronach ulegnie znacznemu zmniejszeniu”.
   
   Kościoły domowe
   
   W najbardziej rozwiniętym gospodarczo kraju muzułmańskim na świecie – Malezji – program pomocy społecznej zapewnia muzułmanom dostęp do lepszej pracy, warunków mieszkaniowych i oświaty. W najliczniejszym na świecie kraju muzułmańskim – Indonezji – w ostatnich latach zabito około 10 tysięcy chrześcijan w trakcie prób islamizacji Moluków. W Islamskiej Republice Pakistanu większość członków pięciomilionowej społeczności chrześcijańskiej stanowi najniższą klasę społeczną i wykonuje podrzędne prace, takie jak sprzątanie toalet. Na mocy rozporządzeń muzułmanin może zeznawać w sądzie przeciw niemuzułmaninowi, lecz niemuzułmanin nie może zeznawać przeciw muzułmaninowi. Prawo karzące bluźnierców jest naginane w celu prześladowania chrześcijan. W ostatnich kilku latach dziesiątki zginęły w atakach bombowych i zamachach dokonywanych w kościołach i szkołach chrześcijańskich.
   
   W 12 stanach Nigerii wprowadzono szarijat, który na życie chrześcijan wpływa w równym stopniu, co na życie muzułmanów. Chrześcijańskie dziewczynki muszą nosić czarczafy w szkołach, chrześcijanom nie wolno pić alkoholu. W ostatnich paru latach w kraju tym zginęły ich tysiące. Choć do największych prześladowań dochodzi w krajach muzułmańskich, zjawisko to ma także miejsce w krajach różnorodnych wyznaniowo lub laickich. Na Sri Lance, gdzie większość stanowią buddyści, napięcie religijne w pierwszych czterech miesiącach 2004 roku doprowadziło do napadów na 44 kościoły, a z powodu gróźb zamknięto 140 chrześcijańskich świątyń. Rozwój hinduskiego nacjonalizmu w Indiach zaowocował prześladowaniem nie tylko muzułmanów, lecz także chrześcijan. Doszło do kilkuset ataków na tamtejszą społeczność chrześcijańską, która istnieje od około 100 roku. Opracowany przez władze program społeczny dla pariasów gwarantuje pracę i pożyczki biednym hinduistom i buddystom, ale nie chrześcijanom.
   W ubiegłym roku w Chinach, gdzie żyje około 70 milionów chrześcijan, zamknięto ponad sto domowych kościołów, a dziesiątki księży trafiło do więzienia. Gdy obywatel wstąpi do Partii Komunistycznej, otrzymuje specjalne przywileje, ale może do niej wstąpić wyłącznie pod warunkiem, że jest ateistą. W Korei Północnej chrześcijanie są prześladowani jako „element antykomunistyczny”. Dysydenci twierdzą, że są oni nie tylko więzieni, ale i wykorzystywani do eksperymentów przy opracowywaniu chemicznych środków bojowych.
   
   Dr Patrick Sookhdeo, dyrektor Barnabas Trust, który zajmuje się wspieraniem prześladowanych chrześcijan, za wszystko wini zwiększające się na całym świecie napięcia religijne. – Coraz więcej chrześcijan postrzeganych jest jako element obcy – desant z Zachodu. Robi się coraz gorzej.
   
   Podwójne standardy
   
   Nawet w świecie wielokulturowym, dawniej zwanym chrześcijańskim, chrześcijanie spotykają się z prześladowaniami. Rozmawiałem z dziesiątkami byłych muzułmanów w Wielkiej Brytanii, którzy przeszli na chrześcijaństwo. Są napiętnowani przez swoją społeczność, padają ofiarą zbiorowej przemocy, bywają zmuszani do zmiany miejsca zamieszkania, straszeni śmiercią, a nawet porywani. Barnabas Trust ma informacje o trzech tysiącach chrześcijan prześladowanych w Wielkiej Brytanii, lecz ani rząd, ani policja niczego w tej sprawie nie robi.
   
   Wiadomo już, o co chodzi. Część problemu stanowi rasizm w starym stylu; część – poczucie winy w stylu nowym. Gdyby to wszystko dotykało sikhów albo muzułmanów, możemy być pewni, że trąbiono by o tym we wszystkich serwisach informacyjnych i na pierwszych stronach codziennych gazet. Lecz BBC, choć jest instytucją w dużej mierze finansowaną przez chrześcijan, promuje ośmieszanie Biblii, jednocześnie zaś zakazuje krytykowania Koranu.
   
   Jako ateista o poglądach liberalno-demokratycznych uważam, że wszystkim prześladowanym trzeba pomagać w równy sposób, niezależnie od wyznawanej przez nich wiary. Lecz zżerany poczuciem winy Zachód pomija niektórych ludzi z powodu ich wyznania. Jeśli taki bezbożnik jak ja dostrzega w tym nonsens, to jak czują się chrześcijanie? I jak na to zareagują? Chrystofobi, których martwi nasilający się w Wielkiej Brytanii chrześcijański fundamentalizm, powinni rozumieć, że to reakcja na podwójne standardy. A dopóki będą istnieć podwójne standardy, dopóty będzie się rozwijał chrześcijański fundamentalizm.
   
   Autor jest korespondentem „The Times”
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 28 maja AD 2005 @ 19:51.
Ja się nie ucze:)Fajny tekst chyba już gdzieś to czytałem.:)))3 wielkie religie monoteistyczne każda z nich twierdzi ,że tylko ona ma monopol na zbawienie no i prosze co sie robi...

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 29 maja AD 2005 @ 17:50.
no to masz dobrze! jest tak gorąco ze nie mam siły myśleć a czas mnie goni, mozliwe ze czytales bo to jest z wp albo z onetu, przypadkiem trafilam i ucieszylam sie ze to napisal ateista, bo chrześcijanin mógłby być niewiarygodny:)

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 31 maja AD 2005 @ 09:09.
:))Żar iście piekielny sie leje:P
   He he nie ma jak świeże ateistyczne spojrzenie na problem nietolerancji religijnej:P

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 01 czerwca AD 2005 @ 22:59.
racja ten ma akurat świeże spojrzenie:), jednak niektórych innych spojrzenie przyprawia mnie o niestrawność....
   pogoda się popsuła, ale nie mam wcale więcej ochoty do nauki

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 02 czerwca AD 2005 @ 10:19.
:)))Dzizez dobrze,że ja już nie musze się uczyć.Latem to było zawsze najgorsze chodzonko do szkoły,ładna pogoda za oknem a tu trzeba było siedzieć:)Zamiast gdzieś nad wodą popijać sobie zimne pivko:))))Fundamentalizm i umysłowy "beton" był,jest i niestety będzie:(
   He he he wszyscy jeszcze zakuwają,pustki na stronce:))))Powyjeżdżali na Lednice czy co?Sezon pielgrzymek też się zaczyna:)))Ostatnio jak jechałem bryką to mijałem takich jednych rozmodolonych,aż się chciało wziąść na zderzaka paru:PPP
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 02 czerwca AD 2005 @ 16:32.
Lednica dopiero w sobote,jadę na pewno mi nie zaszkodzi,to jest fajne przeżycie, chociaż brakuje prywatności - tylko ja i Bóg bo jest duzo innych ludzi, ale chyba o to tu chodzi żebyśmy wszyscy na raz zblizyli się mocniej do naszego Boga, przy okazji mozna sie troche pobawić

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 02 czerwca AD 2005 @ 22:11.
Ach sobota Protektor,porządne nagłośnionko.strobo,lasery...taaa i ten bassik po 3ch exach:)))Jest chyba lepsze od Lednicy:))

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 03 czerwca AD 2005 @ 16:11.
hmm... widze ze atrakcji w tę sobotę nikomu nie będzie brakować, ja jednak zostaję przy swojej opcji:)jedyna niedogodność to taka ze moze padać, a tak apropo twojej imprezy to czytałam o gościu - znany dosyć w kręgach chrześcijańskich, który chadzał na takie imprezy i rozmawiał z ludżmi o Jezusie, ale to było w Niemczech i Holandii, niektórym to się nawet podobało, moze spotkasz tam jakiegoś "jezusowego"?

Re: Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 05 czerwca AD 2005 @ 17:27.
wrocilam dziś nad ranem, padało i to bardzo ale siedzieliśmy pod tropikiem w 20 osób więc było sucho i ciepło:), nie chciało nam sie przechodzić pod rybą ale i tak warto było jechać, a jak twoje wrazenia?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 05 czerwca AD 2005 @ 19:00.
:))Pokazywali dzis w tv tą lednice troche wiary było.Ja mam zwała ech kumple na kreche namówili i do tego ze 2 ekstazki oczy mi sie jużsame zamykają,zabawa tradycyjnie do 6trej nad ranem:)Fajnie było:)Tylko of koz zero snu po amfetaminie A ci kolesjie co po klubie chodza to sa party wokerzy i nie mowia o Jeszusie tylko propaguja "bezpievczne" przyjmowanie dragow:)A jak ktos chodzi po klubie i mowi o Jezusie to chyba za duzo kwasu zjadl:))

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pn, skomentowano dnia : 06 czerwca AD 2005 @ 09:18.
Na Lednicy bylo genialnie pozatym ze musialem wyjsc do busa bardzo wczesnie bo moja dziewczyna nie bardzo byla przygotowana na taka pogode:) To byla moja pierwsza lednica,moze za rok bedzie lepiej.. Pozdrawiam wszystkich:) Z Bogiem

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 07 czerwca AD 2005 @ 19:10.
Lednica to jest dobra rzecz, tylko wlasnie pogoda jest też ważna, ale jak są w porządku ludzie to nawet to traci znaczenie, co do tych ludzi co chodzą po klubach to moze w Polsce tez ktoś podejmie te inicjatywe..., ten koleś z holandii ma zespół hc/punk, z którym był w Polsce kilkanaście razy, będzie tez w lipcu na festivalu slot na zamku w lubiążu, zespół nazywa się no longer music, a koleś david pierce. Jest dla mnie autorytetem bo kompletnie nie wstydzi się tego ze jest chrześcijaninem, a przy tym jest otwarty, twórczy i z inicjatywą(niestety zajęty:), za jego sprawą nawrócili się malejonek a z nim potem duża część polskiej sceny niezależnej,ja też się na to załapałam jako nastoletnia fanka armii i acid drinkers.tak mi sie zebrało na wspomnienia.
   tymczasem mamy niedługo paradę równości sponsorowaną przez gejowo.pl
   co o tym myślicie?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 07 czerwca AD 2005 @ 19:50.
Ja tam żadnym homofobem nie jestem mi nie przeszkadzają.Mogą się żenić,mogą adoptować dzieci Nieźle jeden człowiek a pół sceny ponawracał:)))Prawie jak Jezus:))))Albo ci kolesie jacyś niezabardzo zatwardziali byli w niewierze:))
   Niedługo woodstok kumpel się znowu wybiera ja tam jestem już za stary na takie imprezy chociaż może się skusze?Ciekawe czy nawróciłby Negrala albo Petera z Vader'a?:P
   :)))Albo Roba Darkena z Graveland:))))

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
f, skomentowano dnia : 08 czerwca AD 2005 @ 08:22.
wiec bede otrwarty
   nie dla psa kiełbasa
   nie dla kota sznurek
   nie dla katola metal
   nigdy nie zniszczycie prawdziwego ducha black metalu
   czemu katole muszą zawsze wpieprzyc sie gdzies gdzie nie ich miejsce ???????
   jestescie załosni

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
l, skomentowano dnia : 08 czerwca AD 2005 @ 08:29.
kala <--------kto qrwa nawrucił poł dcenu i co ma punk do metalu hahaha

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 08 czerwca AD 2005 @ 16:50.
Rzeczywiście co ma punk do metalu?Nie ma nic wspólnego ideologicznie to dwa inne światy:)
   Tak więc te "nawracania" to nie są raczej na scenie metalowej nie licząc of koz śmiesznego unblacku i jakiś pseudometalowych zespołów które się "ponawracały":)Pokaż mi jakiś znany zespół grający death/black gdzie ktoś się nawrócił:P
   Nie ma jak posłuchać sobie satanistycznego hard house ye:P
   DJ Luna to jest to
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...nie bądzcie frajezy jak jezus
chrustus, skomentowano dnia : 11 czerwca AD 2005 @ 23:10.
a w głowach wam sie poprzewracał
   targajcie pały ksiedząm i klerykom
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 12 czerwca AD 2005 @ 13:09.
czy dla was istnieje tylko metal moi drodzy zbuntowni chłopcy???
   zobaczyliście słowo punk na stronie poświęconej metalowi i juz wam się zrobiło niedobrze? spokojnie....
   pisałam o tym w kontekście tego, że koleś ma zespół punkowy i jeżdzi z nim po świecie na różne festiwale min. metalowe lub z mieszaną muzyką i dzięki temu ze jest w tym posłuszny Bogu, Bóg czyni przz niego wiele wspaniałych rzeczy, żeby nie powiedziać cudów - jakkolwiek to zabrzmi.wpiszcie no longer music, albo slot, albo YWAM w wyszukiwarkę to sie dowiecie więcej, książki jakie napisał: "Rockowy kapłan", "tańczący ze skinami", "żyjąc w klatce na szczury", gorąco polecam.Co do ludzi którzy się nawrócili: Robert Friedrich i Ślimak raczej sa kojarzeni z acid drinkers - a to jest zespół metalowy, czyż nie?, dalej: w Polsce istnieje bardzo wiele zespołów tworzących metal, ale nie słyszycie o nich rzecz jasna bo was to nie interesuje.Za granicą jest ich wiele więcej i łatwiej im działać min dlatego ze tamtejszym ludziom jest w stanie pomieścić się w głowie ze można grać metal dla Jezusa.na tej stronie macie wiele inforamcji o tych zespołach. Inną sprawą jest estetyka metalowa, jak daleko będąc chrześijaninem mozna sie w to wgłębiać, jednak na początku jak któś si nawraca, to chce tylko jednego - należeć do Boga w całości i każdy metalowiec punkowiec itd. moze chalićBoga taką muząjaka czuje
   to tyle pa!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 12 czerwca AD 2005 @ 13:25.
co do Vadera i innych ciężkich kalibrów, myślę ze dla Boga nie ma nic niemożliwego, absolutnie, trzeba by się duzo modlić, za każego nawróconego przedtwm ktoś się modlił.Inną sprawą jest jak ktoś świadomie i z uporem idzie w drugą stronę-Bog sznuje jego wolną wolę. Jakby ten koleś z Vadra zapragnął tylko poznać Boga to nie ma problemu, jest zbawiony.Problemem jest to , żę On tego nie chce... więc Bóg chociaż kocha go i tęskni za nim to nie nawróci go na siłę, Bóg chce miłość a nie nudnego obowiązku z naszej strony,

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 13 czerwca AD 2005 @ 15:42.
:)))Metal i techno,noise,industrial-to tylko dla mnie istnieje:)))Czytałem kiedys troche tego \"Rockowego kapłana\" za ciężkie dla mnie co drugie słowo to był Jezus:P Można się było wściec:P
   Może Acid Drinkers jest zespołem metalowym chociaż kto ich tam wie.
   \"Bóg czyni przz niego wiele wspaniałych rzeczy, żeby nie powiedziać cudów\"?? A co uzdrowił kogoś?Rozmnożył chleb jak Jezus?:P
   Dzizess nawet nie moge sobie wyobrazić tego,że Peter leżałby krzyżem w kościele albo łaził z Biblią i gadał o Bogu;P
   To było by straszne:P
   Poznać Boga?:)))Ale którego?Jaha,Allaha?I pare tysięcy innych:)I który z nich jest właściwy.Ty mówisz ,że to Jezus,muzułmanin by powiedział ,że tylko Allah,a inny powiedziałby,że to On jest Bogiem:P
   Taa Bóg kocha Nas Wszystkich:P
   Stare i oklepane słowo właśnie widać jak bardzo wystarczy tylko rozejrzeć się dookoła
   No niby mamy swoją \"wolną wole\" I robimy co chcemy ze swoim życiem przeważnie zamieniając je w pieklo:P
   :))dyskusja o Bogu jest raczej bezsensowna
   Bo co o Nim właściwie wiemy?Kompletnie nic
   Czy istnieje?Jak wygląda?I po jaką cholere to wszystko stworzył?Nudził się wtedy czy co?:P
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 13 czerwca AD 2005 @ 22:04.
którz odpowie na tyle mądrych pytań na raz?:)
   kaliber44 śpiewa :uświadom to sobie to ty jesteś bogiem!
   new age mówi ci: bóg jest wszędzie, jest w tobie, jeśli się postarasz możesz nim być przez rozwój duchowy - spróbuj wszystkiego, wszędzie jest cząstka prawdy - nic nie jest złe - to wymysł pruderyjnych chrześcijan, którzy nie umiejeą cieszyć się życiem,zło i dobro nawzajem się uzupełniają, więc żyj jak egoista i nie żałuj sobie niczego - ty jesteś bogiem i panem - jesteś miarą wszechrzeczy.
   w takim świecie ciężko jest odnaleźć Boga, a raczej zauważyć jego obecność zza czubka własnego nosa i własnych problemów, potrzeb egzaminów, wakacji itd., nie dziwie się ze ludzie niewierzący maja z tym problem, bo ja sama od 5 lat rozmawiam z nim, doświadczam w swoim życiu jego działania, widzą jak zmienia się życie innych ludzi, jak wypełnia sie to co jest napisane w biblii itd. i często zyję tak jakby Go nie było, albo uparcie nie widzę lub nie chcę zauważać jego znaków, podpowiedzi i wskazówek. masz racje zeby poznać Boga i doświadczyć jego miłości, nie wystarczy o tym przeczytać to jest tylko informacja, a miłości trzeba doświadczyć.
   wiem ze jest wiele religii z których każda mówi o Bogu co innego i inaczej Go nazywa.nie zaaczy to ze Jeden Bóg jest kombinacją wszystkich tych cech, albo ze wszystkie religie monoteistycczne rozumieją Boga tak samo.Nie masz nic do stracenia jeśli zainteresujesz się chrześcijaństwem, zapominając o wszystkich stereotypach jakie się z tym wiążą - przestarzałych pieśniach, nieciekawych ludziach, nudnych kazaniach itd.Jeśli mieszkasz w dużym mieście,albo na przedmieściach a z tego co mi sie wydaje to tak jest(mały zmysł socjologiczny:)to na pewno ktoś tam prowadzi kurs alfa, wprowadzenie do chrześcijaństwa, niekonieczniej będzie to parafia katolicka.wpisz "kurs alfa" w wyszukiwarkę to się czegoś dowiesz więcej.oczywiście nie brak i negatywnych opinii na temat tego kursu, ale jest on oficjalnie uznany w kość. katolickim , nie jest żadną herezją. Zeby poznać Boga najlepiej poznać jakich jego wyznawców i czytaćbiblię zaczynając od nowego testamentu.pewnie nie o takie rzeczy ci chodziło pisze troche nie na temat, jutro moze coś bardziej abstrakcyjnego ptzyjdzie mi do głowy, ale jedno jest pewne, ciężko jest szukać Boga w świecie który go odrzucił - nie dziw sie ze jest tak źle.Ludzie najpierw powiedzieli Bogu ze nie chcą go znać, a potem mają pretensje ze ten świat nie ma sensu, jak ma mieć?!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 14 czerwca AD 2005 @ 22:33.
To chyba pierwszy post kali, z którym się zgadzam w 100%. :-)
   
   Poza tym, że to Paktofonika śpiewała, nie k44 :-)
   Pozdr kalę - yoggi, dziewczyna się produkuje dla Ciebie!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 14 czerwca AD 2005 @ 23:27.
milo mi ze się zgadzasz i ze się wreszcie pojawiłeś!-co robiłeś tyle czasu?
   masz racje mogłam pokręcić tego kalibra z paktofoniką to nie jest moja mocna strona taka muza, ale z tego co mi się wydaje ten koleś co to śpiewa nazywał się magik i juz nie zyje - strzelił sobie w głowe i paktofonika zrezygnowała z działalności.widać bycie "Bogiem" nie daje jednak satysfakcji...
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 15 czerwca AD 2005 @ 07:50.
Zaglądam tu od czasu do czasu, ale to nie ma sensu. Budujesz jakąś dyskusję przez miecha, wchodzi oszołom, nawyzywa wszystkich i od nowa robota.
   Szkoda, że tu forum nie ma...
   
   Kala, masz gg? Jeśli tak, to wyślij mi numerek na maila, pogadamy. :-)
   Z yoggim często na GG gadamy.
   
   Pozdrowionka!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość..
yog-sothoth, skomentowano dnia : 15 czerwca AD 2005 @ 08:50.
Dzizesss filar się odezwał:P
   Niom widze,że się kala produkuje,stara:))Dałbym Ci soga gdyby to było forum:P A poczytałem sobie o tym "kursie alfa" ładnie jadą po nim:)I to na chrześcijańskim serwisie:)))He he he Twój "mały zmysł socjologiczny" się myli:P
   Mieszkam koło Wschowy to takie małe zapyziałe miasto(ale jest w nim ze 6 kościołów:P)
   Wrócić spowrotem na łono Kościoła?Nie ma mowy.:P
   Nie po to od tylu lat nie chodze i nie wierze w te bajki które głosi kościół:)Boga można sobie szukać na własną ręke:)Nie potrzeba żadnych pośredników:)
   No szkoda,że nie ma tu forum fajnie by było:)
   :))Moje poszukiwania Boga zbliżają mnie bardziej ku New Age niż chrześcijaństwu.Ja po prostu wierze,że ten Wasz Jahwe to nie był żaden Bóg.I to samo tyczy się Jezusa.
   I rzeczywiście Twój pościk oddaje niestety sens życia większości ludzi:(No bo kto dziś myśli o swoim rozwoju duchowym?Niewielka grupa ludzi,a reszta...

Re: Re:BIBLIE TO SE KURWA MOZE KAZDY CIEC NAPISAC
K, skomentowano dnia : 16 czerwca AD 2005 @ 14:12.
PIERDOLENIE BEZ SENSU
   LUDZIE KTORY NAPISALI BABLIE NIELI BARDZO BUJNĄ WYOBRAZNIE I TO WSZYSTKO
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Cr3dO, skomentowano dnia : 16 czerwca AD 2005 @ 17:23.
eeeeeeeeeee :)
   
   p.s.
   JEZUS NIE JEST PANEM :)

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 16 czerwca AD 2005 @ 21:10.
nie załamuj mnie! mój zmysł socjologiczny nie może być teraz w takiej złej kondycji!
   zmotywowałeś mnie do nauki w ten sposób, dzięki
   New age kojarzy mi się wlasnie z imprezami o jakich piszesz i z "duchowymi" poszukiwaniami. wzięłam w cudzysłów bo przypomina to troche wizyte w supermarkecie, masz wystawione produkty i tylko konsumujesz-płacisz itd, płacisz-wymagasz itd. wolny rynek usług religijnych, sexualnych, pseudoreligijnych, paranormalnych, dla każdego coś miłego - oczywiście nie próbuj wartościować, nie masz prawa mówić że coś jest dobre lub złe,jedynie fajne albo niefajne, niepodoba mi się i nie daje satysfakcji.to jest takie kolekcjonerstwo wrażeń - jak najwięcej przeżyć, doświadczyć w jak najkrótszym czasie, nie ważni są ludzie, przyjaźnie, sprzeczne systemy wartości w jakich uczestniczysz.Ty jesteś dla siebie najwyższym celem.(nie odbieraj tego do siebie tak mi sie napisało:)
   słowo duchowe sugeruje że te poszukiwania mają charakter niematerialny oderwany od codzienności, jest takie tajemnicze, ale chodzi tu tylko o wrażenia zmyslowe wszelkiego rodzaju - słuchanie, patrzenie, czucie - oczywiście wiązą sie z tym przeżycia, ale to tylko emocje, wrażenia, ulotne.to nie sa duchowe sprawy
   Znam kolesia dobrze go znam który mówił mi o tym duchowym rozwoju.tylko on raczej nie wierzy w istnienie duchowego świata, wszystko odnosi do materialnej i naturalnej sfery życia, nie szuka wyjaśnienia pewnych spraw w duchowej rzeczwistości, ale uparcie chce szukać "rzeczywistych", materialnych faktów
   uff, dosyć, zabrońcie mi tyle pisać!, wszystko przez to że każą mi czytać jakieś uczone wywody
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
jezus bękart chytrus, skomentowano dnia : 17 czerwca AD 2005 @ 01:34.
alez wy jestescie zydowsko pojebani:D

Re: KALA to ZYDOWSKA SZMATA
k, skomentowano dnia : 17 czerwca AD 2005 @ 11:00.
popierdoliło cie
   qrwa odjebcie sie od muzyki nie dla was
   popierdolone baranki boze
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Eeeeeeeeeee, skomentowano dnia : 17 czerwca AD 2005 @ 14:09.
ba! wasi starzy jebia zgnilymi jagodami a wasze matki to wenezuelskie trojnogie bezdomne chomiki z rakiem odbytnicy

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 17 czerwca AD 2005 @ 17:51.
:))niestety Twój zmysł socjologiczny coś sie sypie:P
   He he New Age i dragi?Chyba,że w jakis sektach:)Rzeczywiście w tym New Age to jest chyba wszystko wymieszane.No ale to przecież nie jest jakaś "sztywna"religia tylko właśnie zlepek różnych wyznań wymieszany ze sobą.Sam nie wierze we wszystko co jest w tym New Age,bo też pełno jest tam jakiś "dziwnych" rzeczy,których nie trawie.
   A rozwój duchowy?Jest tyle tych definicji:)Jak dla mnie to po prostu należy żyć zgodnie ze swoim sumieniem i nikogo nie krzywdzić,bo przecież całe nasze życie jest jedną wielką szkołą. Jak to mówią w okazywaniu bezinteresownej miłości czy jakoś tak:P
    Nasze zmysły są nastawione na odbiór materialnego świata.Czasami samoistnie można odczuć ten "inny" stan właśnie duchowy.Taaa ta niewieara w ten "inny świat" jest dość szeroko rozpowszechniona ,ale to chyba normalne w tej naszej mentalności,że jak czegos nie dotkniemy nie zbadamy pod mikroskopem to tego nie ma
   :)) fajne uroki nauki:P
   Faszerują człowieka całkowicie zbędnymi rzeczami:)))
   sorki za ew. chaotyczne pisanie:P
   Ale jak sie jest na zwale to wszystko jest możliwe:P
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
SpiritCrusher, skomentowano dnia : 22 czerwca AD 2005 @ 03:08.
Stukac głowoą w klawiature to za mało powiedziane. Ja musiałem no akupić. Nie mówie już o tym że nie do końca terść tego tekstu trzyma się kupy. Przeczytałem go i zacząłem się zastanawiać: czy wiara w boga budzi w ludziach tą naiwność?? Kwestia kolejna to poruszone nazwy kapel. Weźmy takiego Tymoteusza: co to wogóle jest?? Daje sobie ręke uciąć że przy jakże znienawidzonym tutaj MayheM owy Tymoteusz nie prezentuje nic co możnaby nazwać przeciętnym.
   Mówisz o artystach?? Artystami można nazwać malarzy, pisarzy żeźbiarzy ale nie muzyków grających metal. Mogą być muzykami, mistrzami, wirtuozami ale nigdy artystami.
   A co takiego złego jest w Metallice i kapelach "w dół" ?? To że nie chwalą boga?? Wyobraź sobie że Dave Mustaine (jeden z pierwszych muzyków Metallicy teraz Megadeth) jest wierzący. Tak samo jest z muzykami Metallicy. Wierzący był też Chuck Schuldiner (Death, Slaughter, Control Denied, VOODOOCULT). I co ?? Nie jest powiedziane że wierzący nie może grać muzyki w której wykrzykuje na prawo i lewo o Jezusach, Bogach i innych Maryjach.
   Twoja matka nie może znieśc tego czego słuchasz?? A próbowałeś jej kiedyś pokazać co pozytywnego ty widzisz w tej muzyce?? (poza wszystkim to przy mnie twoja matka dostałaby chyba rozstroju nerwowego jeśli wymięka przy Armii czy Tymoteuszu. Ok to była tylko mała dygresja) Ja sowim rodzicom wytłumaczyłem co takiego pociągającego jest w Morbid Angel, Dismember, Death, Obituary, Diabolic i innych kapelach których słucham. Przyznali mi racje i od tej pory nie usłyszałem złego słowa na temat mojej muzyki. Może to kwestia "tolerancji" rodziców, nie wiem. Mnie się udało - ty też spróbuj.
   Poza wszystkim zastanawiam się kto miał taki tupet i stworzył pierwszą kapele mtalową otwarcie chwalącą boga i negujacą niewiernych. Metal od początku był kojarzony z czymś złym. No ale to juz inna bajka. Najśmieszniejsze jet to, że kolesie grający UNBLACK, psioczący na Deadów, Euronymousów czy innych Samothów upodabniają się na scenie do nich, naśladują ich zachowania, grają muzykę, która z założenia niesie za sobą satanizm, antychrześcijaństwo i inne wojny, choroby i flaki. Przecież tak ich nienawidzą! A mimo to upodabniają się do nich. I nikt mi nie powiem że się myle bo kiedy MayheM, EmpEroR czy Darkthrone nagrywali swoje pierwsze demówki, robili sobie pierwsze zdjęcia z toporami i corpsepaintami (tapety na twarzach) nikt ale to NIKT nie ważyłsię nawet pomyśleć o czymś takim jak chrześcijański black metal. Interesuje mnie też po co komu chrześcijański black/death metal ?? Może to dla tego ze tam jeszcze chrześcijan nie było i trzeba bylo na tym łape położyć?? Nie wiem i chyba się nie dowiem. Ale trudno, mogę tylko mieć nadzieje że nigdy na scenie Wacken czy Fuck the Commerce obok Dismember czy Keep Of Kalesin nie stanie żaden Tymoteusz i ine zacznie pierdzielić o żarciu opłatka....

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 23 czerwca AD 2005 @ 22:45.
Siemanko, Spirit. Fajnie, że po długiej przerwie się pojawiłeś. To dobrze, że mam się z kim nie zgodzić i że mogę ripostować. No to jazda
   
   1. A propo tekstu - muszę się zgodzić. Ten "felieton" jest o wszystkim i o niczym, nic specjalnego własciwie. Ale nie warto przecież osądzać całego nurtu chrześcijańskiego metalu przez pryzmat tego tekstu, podobnie jak metalu na podstawie jakiejś crapowatej recenzji gdzieś na necie.
   2. Tymoteusz. Zespół nie nazywa się tymoteusz tylko 2TM2,3, co jest biblijnym skrótem: 2 list św. pawła do tymoteusza rozdział 2 werset 3. Poza tym, co to za porównanie: Mayhem vs. 2tm2,3. Oba zespoły grają rózną muzykę. I muszę Ci powiedzieć, że Tymoteusz wcale nie wypada blado na tle innych polskich kapel. Przede wszystkim pierwsza płyta to była maksymalna świeżość w polskiej muzyce alternatywnej, rockowej czy ciężkiej; świetni muzycy, świetna muzyka, dobra technicznie itd. Sama muzyka czerpała z wielu gatunków, samego metalu tam nie uświadczysz, co nie znaczy, że go nie ma. Może 2tm2,3 nie był na tyle nowatorski jak Mayhem, co nie zmienia faktu, że jakąś nowością był, bo tego w polskiej muzyce wcześniej nie było.
   3. IMO muzyków można nazwać artystami. Oczywiście rzemieślnikami też, bo nie kazdy zasluguje na to chlubne okreslenie.
   
   4. "A co takiego złego jest w Metallice i kapelach "w dół" ?? To że nie chwalą boga?? Wyobraź sobie że Dave Mustaine (jeden z pierwszych muzyków Metallicy teraz Megadeth) jest wierzący"
   
   To swietne sobie Dave świadectwo wystawił. Gdzie go by nie spotkać, ledwo się na nogach trzymał (nie wiem, jak teraz). Za co go wyrzucili z Metalliki?
   
   "I co ?? Nie jest powiedziane że wierzący nie może grać muzyki w której wykrzykuje na prawo i lewo o Jezusach, Bogach i innych Maryjach."
   No właśnie nie jest. ;-) W wypowiedzi zabrakło Ci jednego "nie". :->
   
   5. "Poza wszystkim zastanawiam się kto miał taki tupet i stworzył pierwszą kapele mtalową otwarcie chwalącą boga i negujacą niewiernych"
   I tu Cię mam. Twoje negatywne nastawienie wychodzi z niewiedzy, a nie z czegoś innego. Która to kapela neguje niewierzących i na czym by to miało polegać? Jeszcze się nie spotkałem z czymś takim, żeby chrześcijanski, niech będzie metalowy zespol spiewal: "ateisci to kurwy", "ateisci do pieca/lwów" itd. Przeinaczasz fakty, nie Ty jeden zresztą.
   
   6. "Metal od początku był kojarzony z czymś złym. No ale to juz inna bajka. Najśmieszniejsze jet to, że kolesie grający UNBLACK, psioczący na Deadów, Euronymousów czy innych Samothów upodabniają się na scenie do nich, naśladują ich zachowania, grają muzykę, która z założenia niesie za sobą satanizm, antychrześcijaństwo i inne wojny, choroby i flaki."
   
   Nie wszyscy oczywiście tak robią (i zespoły chrześcijanskie i te niechrz.), co nie zmienia faktu, że dla mnie w obu wypadkach jest to idiotyzm, który trzeba leczyć.
   
   7. "Przecież tak ich nienawidzą!". Jeżeli ktoś nienawidzi, to nie ma w nim milosci. Jak w nim nie ma milości, to nie jest dzieckiem Bozym, czyli chrześcijaninem. Proste, co?
   
   "A mimo to upodabniają się do nich" - mówiłem, głupota.
   
   8. "nikt ale to NIKT nie ważyłsię nawet pomyśleć o czymś takim jak chrześcijański black metal. "
   
   Elvis Presley, gdy tworzył rock'n'rolla, zapewne też nie.
   
   9. "Interesuje mnie też po co komu chrześcijański black/death metal ?? "
   
   W zasadzie wszystko rozbija się o nazewnictwo. Sama nazwa christian black metal jest dosyć niefortunna. Własciwie chdozi tylko o gatunek, który muzycznie zbliżony jest do bm, a różni się tekstowo, co w zasadzie czyni go czymś odrębnym od BM. Rozumiesz? BM to nie sama muzyka, ale teksty.
   
   10. "Może to dla tego ze tam jeszcze chrześcijan nie było i trzeba bylo na tym łape położyć??" Chyba nie jesteś, Spirit, ślepy, co? Jakby było na co kłaść łapę. Przecież sam wiesz, że to środowsko jest praktycznie nie do zdobycia lduzką, chrześcijańską reką. Dlatego to Bóg zawsze powoduje nawrócenie, nie człowiek.
   
   I na koniec: zarcie oplatka, jak to ujales, to katolicki dogmat. Wlasciwie to protestanckie koscioly prawie co do jednego uznają symbolikę Eucharystii, nie dosłowność (nikt nie je Boga).
   
   Pozdrawiam i dzięi za okazje na posta. Yo!
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
SpiritCrusher, skomentowano dnia : 23 czerwca AD 2005 @ 23:23.
Filarku co do Mustaine'a: facet przesiedział swoje na odwyku i widocznie go oświeciło. Jego kwestia nie moja. Deklaruje się z wiarą (Dave) i tyle.
   Faktycznie w którymś miejscu zabrakło mi jakiegoś "nie" i wyszło z tego niedociągnięcie ale nie martwi mnie to bo raczej każdy zrozumie o co tam chodziło.
   Co do samych corps epaintów to też nie uważam tego za coś cudownego i wogóle. Zaznaczyłem tylko że taki proceder ma miejsce. W BM to jest tradycja i ja się twmu przeciwstawiać nie będe. Z resztą sam BM nie do końca jest moją brochą.
   Niewątpliwie Elvis nie miał w planach CUBM, BM, DM czy innego metalu. Ludzie w tamtych czasach nerwowo wysiedliby przy ekstremalnym metalu. Można to wywnioskować zesłów Ozzyego Osbournea: Kiedy mój ojciec usłyszał pierwszą płyte Black Sabbath zapytał "Co to do cholery za wrzaski i trzaski??"
   Porównanie 2TM23 do Mayhem wynikało bardziej z tego że już dawno zauważyłem tutaj niechęć do MayheM i chciałem postawić koło siebie dwa zespoły o skrajnie innym przesłaniu. Przyszedł mi do głowy MayheM i tyle - bez większej filozofi.
   Racja - środowisko metalowe jest niejako zamknięte dla osób wierzących czy deklarujących się z wiarą. Jednak sama muzyka nie jest chroniona żadnymi zakazami i można ją tworzyć do woli. A szkoda bo nadal uznaje mieszanie ekstremalnego grania z chrześcijaństwem za profanowanie muzyki która formowała się przez wiele lat i ludzie wkładali mnustwo pracy w nadanie jej takiego a nie innego krztałtu.
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filarek, skomentowano dnia : 24 czerwca AD 2005 @ 08:20.
Co do Mustaina - masz rację, pomyliłem się. W takim razie cieszę się, że jest chrześcijaninem. :-D
   Niechęć do Mayhemu wynika raczej stad, że mieli skrajnie negatywne przesłanie (niechęć chrześcijan of corz). Black Metal jest jakąś stylistyką związaną z tapetą na mordzie, darciem japy, różnymi ćwiekami na zbroi, itd. To, że jakiś "chrześcijanin" się na tym wzoruje pokazuje mi (i pewnie nie tylko mi), że nie można go brać zbytnio na poważnie. To nie jest jakiś dobry sposób na wydanie świadectwa o sobie.
   Jednakże nie uważam, żeby była to profanacja. To przecięż odrębna muzyka (co już wspominałem), a nazwa chrześcijański metal to trochę na wyrost...
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 24 czerwca AD 2005 @ 08:35.
EDIT: w ostatniej linijce zabrakło mi "black".
   
   Pozdr!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
AvataR, skomentowano dnia : 24 czerwca AD 2005 @ 23:12.
To przerazajace ale na tej stronie jest profanowany intensywnie Black Metal - te strone nalezy zlikwidowac. Dlaczego nie nazwiecie chrzescijanie swej muzyki Christian Metalem albo cos w tym stulu tylko uzywacie slowa BLACK???????? Przeciez Black oznacza CZERŃ a to nie jest chyba wasz ulubiony kolor. jest mi smutno jak patrze jak obrazacie w swoich artykulach takie hordy jak Emperor , Burzum , Satyricon oraz wiele innych.
   
   nie mam nic przeciw wam ale nie mieszajscie Black Metalu z muzyka chrzescijanska - nic w ten sposob nie wskoracie( nikogo nie nawrocicie) a wywolujecie tytlko smiesznosc . Wygladacie w oczach Blackmetalowcow niepowaznie i smiesznie .
   
   Zycze zdrowia
   
   A.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 25 czerwca AD 2005 @ 12:31.
Ciekawa dyskusja:))Dave jest wierzący?No prosze nie wiedziałem , a swoją przygode z metalem mniej więcej zaczynałem od kultowej Megadeth.To,że Dave "lubił" się porządnie zabawić wiedziałem:P
   BM nie wymyślił pierwsi corpse paintu bo o ile dobrze pamiętam to chłopaki z Kiss'a malowali się:))
   A taki "makijaż" na kolesiu z zespołu unblakowego to dopiero porażka:)I jeszcze jak kolo jest poobwieszany jakimiś krzyżami:)))Osobiście to mi ten cały unblack wisi,nie słucham takiej muzy.BM słuchałem pare lat ale mi przeszło.Chociaż jeszcze darze dużym sentymentem te muze.Nie ma jak porządny death no i tekno:P
   :)))"BLACK???????? Przeciez Black oznacza CZERŃ a to nie jest chyba wasz ulubiony kolor."--to spójrz jak wyglądają klechy łażą przecież na czarno jak true sathaniści:P
   
   
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
AvataR, skomentowano dnia : 25 czerwca AD 2005 @ 20:38.
Yog - mowiac czern mialem na mysli pewna symbolike - nie czepiajmy sie detali.
   Chodzi mi o to ze muzyke metalowa z tzw. "pozytywnym przesalniem" mozna nazwac chocby Unblack albo jakos antyblack. Na pewno milosnicy Chrzescijanskich kapel są w stanie wymyslic jakas madra nazwa. tymczasem definicja muzyki Black metalowej to glownie specyficzne przeslanie , texty no i tez moze w troszke mniejszym stopniu sama muzyka.
   Mysle ,ze milosnicy muzyki chrzescijanskiej tez by sie zdenerwowali jak by ktos zaczol wypaczac ich wymysly . niech za przyklad posluzy grupa arka noego - co by bylo gdyby ktos ich jakos okrutnie sparodiowal i wypaczyl . A CO BY BYLO jak by jeszcze na tym zaczol zarabiac i zdobyl popularnosc. A co gdyby jeszcze w ten sposob zaczol deprowowac jakies dzieciaki.
   
   Prosze nie piszcie mi jako kontry , ze gdybuje tylko. Chodzi mi o konkretne argumenty - dlaczego chcecie by obowiazywala nazwa Chrzescijanski Black metal a nie tylko " Cherzescijanski metal " . Mozecie chyba dodac nawet "extremalny"zamiast czarny jezeli melodyjnie wasze kapele daja czadu.
   Tylko blagam darujcie ten BLACK. Bo mnie i wielu innych milosnikowe tej muzyki to boli.
   
   BTW : nie jestem jakims pajacem co sie na czarno ubiera i wyglada jak quasi wampir czy inne dziecko nocy. Jestem normalnym doroslym juz od dawna czlowiekiem - ktory jednak muzycznie sie identyfikuje z Black Metalem.
   
   Pozdrawiam - oczekując na jakies konkretne slowa za lub przeciw nazwie Chrzescijanski Black metal- tylko blagam okazcie troche rozumu i nie czepiejcie sie literowek albo doslownych interpretacji.
   Swoja droga intersuje mnie wiek ludzi ktorzy na te strone wchodzą :)- wiec jak mozecie to piszcie orientacyjnie ile latek macie

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 25 czerwca AD 2005 @ 22:32.
Ile kto ma lat?No ja mam prawie 30ści:)))17 lat człowiek słucha ekstremalnej muzy chociaż ostatnio coś mniej się słucha .Teraz dziele pasje po równo między transami/psytrance , a metalem:P
   Niezła mieszanka technometal:P
   Black dla wielu chrześcijan to kojarzy się pewnie z dewastacją cmentarzy przez true kinder satanistów
   przeczyta taki jeden z drugim pobierznie la veya i wielki true jest:P
   :)))Jest coś takiego jak parodia arki noego i to okrutna:))Arka Satana bodajże
   Kontry nie pisze bo jak wspomniałem chrześcijański metal mnie nie interesuje:P
   Pa
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filar, skomentowano dnia : 26 czerwca AD 2005 @ 15:26.
Avatar - generalnie zgadzam się z tym, co pisesz. Nie można mówić o czymś takim, jak chrzescijański black metal. Nazwa iście niefortunna. :-) i co więcej, kto potraktuje na poważnie kapele, które sobie taką etykietkę przyklejają? Najbardziej pasuje chyba unblack, i tyle.
   Co do Arki Noego - jest coś takiego, Arka Satana, co już Yoggi napisał. :-) Trafiłeś, he, he.
   
   Pozdro, chłopaki.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
AvataR, skomentowano dnia : 26 czerwca AD 2005 @ 20:39.
no dokładnie trafiles z tym arka szatana - nikt nie lubi jak sie wyszydza jakies postawy. Choc milosnikiem Arki Noego nie jestem ,to tez raczej z obrzydzeniem patrze na wyczyny matołów z Arki szatana.
   
   O wiek tutejszych forumowiczow pytam bo ciekawi mnie kim sa potencjalni odbiorcy muzyki ktorą sie tutaj przedstawia.
   
   Zauwazylem jeszcze ze stronka nie byla juz od dluzszego czasu aktualizowana - z checia bym zobaczyl co na te wszystkie komentarze o niej ma do powiedzenia tworca (redaktor naczelny albo webmaster).
   
   Pozdrawiam
   A.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 26 czerwca AD 2005 @ 21:23.
:)))Dobra parodia matołów z Arki Noego nie jest zła:P
   Ostatnio ludzi którzy słuchają tej dziwnej muzy chrześcijańskiej jakoś nie ma ,cisza.
   Też żałuje ,że nie ma nowych felietonów,relacji itp.
   nie ma się już z czego śmiać szkoda:(
   Nikomu się niechce zostać nowym redaktorem tego kultowego zina?:P
   Pa!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Filarek, skomentowano dnia : 26 czerwca AD 2005 @ 22:23.
Ja odbiorcą unblacku w sumie nie jestem, jestem chrześcijaninem, więc samo zjawisko mnie interesuje. I jego przyjecie. Owego zina obserwuje juz kupe czasu (ze 2 lata moze wiecej) i te wszystkie komenty, troche dyskusji sie tu przewinęło.
   Jestem stosunkowo młody :-)
   
   Szkoda, ze zin umiera. W ogole nawet jak zyje, to sprawia wrazenie martwego. Przydaloby sie po prostu poszerzyc redakcje o osoby kompetentne, bo te artykuly, ktore sa tutaj zamieszczane i "obnazaja black metal", to taka bron obosieczna.
   
   Pozdro.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 28 czerwca AD 2005 @ 23:45.
dajmy sobie na razie spokój na razie i wyjedźmy na wakacje:)taka mi się refleksja nasuwa po przeczytaniu, webmasterem moze byc ten pan co się pytał ile mamy lat,poważnie podchodzi do sprawy:)
   moze kilka słów napisze o festivalu song of songs na który się wybrałam po raz nie wiem który z nadzieją ze pojawi sie tam coś nowego i się pojawiło!
   min. zaspół nardcore'owy ze szwecji z growlingowym wokalem,jak na ten festival to było nowość i dobrze przyjęta przez ludzi, poza tym co zauważyłam (ciężko to troche wytłumaczyć, ale się postaram)- ludzi którzy składali dłonie w 2 połączone "diabełki" co wyglądało podobnie jak złożony z 2 otwartych dłoni trójkąt.część ludzi modliła się z rękami złożonymi w trójkąt - symbol bożej obecności, a część "młodych buntowników"pajacowała ze swoimi diabełkami.powiecie ze jakieś głupoty sobie ofłądałąm zamiast patrzeć co się działo na scenie, ale takie coś mi przyszło do głowy:ze tak juz jest na tym najlepszym ze światów, ze ludzie utożsamiają diabłą z:niezależnym myśleniem, skrzywdzeniem niezasłużnonym, upadły anioł to brzmi tak dramatycznie itd.a Boga z jakimś naiwnym zdewoceniem, niekumatym dziadkiem w piżamie - nic dziwnego ze nikt takiego Boga nie chce bo to jest kłamstwo.
   Młode matalówki w trampkach i z farbowanymi czarnymi włosami myślą ze jedynie w metalu ich dusza znajdzie ukojenie,wieszają sobie plakat jakiś zdemoralizowanych facetów z długimi włosami na ścianie i czytają arcygłębokie teksty o tym jakie o życie jest trudne niesprawiedliwe itd.troche sie rozprawiam z własną przeszłością:)
   chodzilo mi chyba o to, ze ludzie odrzucają Boga bo go nie znają, wolą zamykać sie w swoim własnym świecie i pielęnować żal do niego niż zmierzyć się ze sobą i zobaczyć prawdę.Wolą machać diabełkami niż zastanowić się o co w tym chodzi naprawdę.
   tylko zdechłe ryby płyną z prądem
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 29 czerwca AD 2005 @ 08:43.
:))Wakacje...wpierw trzeba miec troche kasy,żeby sobie pojechac na nie:P
   Lub w ciągu 15minut zwiedzić pół świata nie wychodząc z domu:P
   :)))Podładowało się "akumulatorki" na tym koncercie?:P
   Jakiś mały moshing był pod sceną:))He he he rzeczywiście nie miałaś się czym zajmować jak tylko obserwować rozbawione otoczenie:)Byli tam jacyś fani unblecku wymalowani i z łańcuchami?:P
   Jak dla mnie cały ten"Szatan","Lucyfer" to po prostu echa mitu sumeryjskiego.No i tak jak mówisz Lucyfer utożsamia się z "niezależnym myśleniem..."
   :))Przecież nikt z Nas nie zna dobrze Boga,każdy ma o Nim jakieś inne zdanie i inaczej Go widzi.
   Ja Go widze inaczej,Ty Go widzisz inaczej:)
   :))Ciesz się ,że na takie spędy nie jeżdżą true sataniści coby porozpędzać rozmodlone towarzycho:))I pokazać jak się powinno porządnie bawić:))Na czymś tak banalnym jak "diabełki" by się nie skończyło:)))
   vide koncert Gorgoroth w Krakowie:))))
   
   

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
AvataR, skomentowano dnia : 29 czerwca AD 2005 @ 17:34.
hehehe nie jestem redaktorem tego \"zina\" - wpadlem na niego przypadkiem - wpisujac do jakiejs wyszukiwarki slowo Satyricon :)
   
   a pytam sie o wiek bo chcialem znac potencjalnych odbiorcow tego typu tresci. Czy sa to ludzie mlodzi czy tez starsi itd :) -takie małe zboczenie zawodowe .
   
   A zin faktycznie chyba umiera :)- bo juz od dawna nie aktualizowany
   
   pozdrawiam
   A.

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Analityk, skomentowano dnia : 30 czerwca AD 2005 @ 19:04.
Punkt widzenia:
   http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=568

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 01 lipca AD 2005 @ 11:03.
Bardzo "ciekawy" punkt widzenia:)I już wiem czemu pożegnałem tą wiare:)))Po połowie tego tekstu już człowiek ma dosyć

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
SpiritCrusher, skomentowano dnia : 07 lipca AD 2005 @ 04:21.
Jak ja cholernie żałuje że na portalach typu tegoż właśnie Katolika nigdy nie ma ksiąg gości. I nie chodzi mi o bluzganie tylko o kilka pytań do odwiedzających......oj jak ja żałuje. A swoja droga to ciekawe czemu nie zamieszczają ksiąg?? "Sataniści" się nie boją a głosiciele potęgi kościoła tak?? A może oni poprostu nie dopuszczają możliwości weryfikacji tekstów zamieszczanych na ich stronach przez odbiorce?? Że niby jak jest napisane tak ma być i już, i nikt nie ma prawa tego negować bo madafaka heretyk??

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 08 lipca AD 2005 @ 13:16.
:)Byla kiedyś księga gości na katoliku ładnych pare lat temu wiem bo się wpisywałem:)))Teraz zamiast knigi gości to masz forum:)Gdzie można sobie pogadać,poczytac czym sie pasjonują katolicy tylko,że dłuższe czytanie niektórych rzeczy doprowadza do potwornego bólu głowy:P

Re: POLEFF
Cr3dO, skomentowano dnia : 09 lipca AD 2005 @ 17:26.
Buahahahhaah
   
   Zapraszam wszystkich \\\"wierzacych\\\" na ta stronke :
   
   http://milosierdzieboze.com/
   
   Polecam - wiekszy poleff niz z Tej :P)
   
   p.s.
   teksty w PRZEPOWIEDNIACH w styloo :
   
   BĘDĄ LUDZIE LATAĆ W POWIETRZU, TAK JAK LATAJĄ TERAZ PTAKI, DZIĘKI WKŁADKĄ MAGNETYCZNYM ROMI.
   
   JA JESTEM, KTÓRY JESTEM, JESTEM CUKREM TEJ ZIEMI, A KTO PÓJDZIE ZA MNĄ, TEGO UCZYNIĘ NAJWIĘKSZYM RYBAKIEM DUSZ LUDZKICH. BĘDZIE SŁODZIŁ LUDZIOM ŻYCIE. SPRAWIEDLIWOŚCI WAS NAUCZĘ. TEGO ODMŁODZĘ, I NIE BĘDZIE MU BRAKOWAŁO PIENIĘDZY, BĘDZIE ŻYŁ 200 LAT I NIE BĘDZIE SIĘ STARZAŁ. KTO STRACIŁ W WYPADKU RĘKĘ, PALCA, PALCE, NOGĘ, KOBIECIE OBCIĘTO PIERŚ PIERSI, ALBO INNE CZĘŚCI CIAŁA TO BĘDĄ MU WYRASTAŁY NOWE.
   
   
   
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 09 lipca AD 2005 @ 17:40.
:)))to chyba nigdy nis słyszałeś o dzienniczkach św.Faustyny:))))
   http://www.katolicka.alleluja.pl/tekst.php?numer=1432 masz polukaj sobie to dopiero polew:P
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
SpiritCrusher, skomentowano dnia : 14 lipca AD 2005 @ 14:36.
Paranoja, poprostu paranoja. Tego się naprawde nie da czytać. Może ja jestem jakiś niekumaty czy coś ale po 2 linijkach zaczęło mnie trząść a po 5 porzuciłem lekture.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
BlutDrachenfels, skomentowano dnia : 15 lipca AD 2005 @ 12:42.
witam wszystkich, zwłaszcza timmiego.
   naprawdę gówno mnie obchodzi ta dyskusja i wszystkie wasze problemy z blackiem, unblackiem true i czym tam jeszcze, wasze problemy z życiem i rzeczywistością. chciałem tylko pozdrowić znajomych czyli kalę, timmmiego i wszystkich innych których nie zdołałem wypatrzyć.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
BlutDrachenfels, skomentowano dnia : 15 lipca AD 2005 @ 13:01.
aha, oczywiście przede wszystkim Inkwizytora Charlesa!!!!
   zaprawdę, innych znajomych z dawnych dni nie wypatrzyłem, jeśli są tutaj to muszą przebaczyć moim starym oczom

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
gthfhf, skomentowano dnia : 16 lipca AD 2005 @ 17:05.
pójdziesz do piekła mój mały braciszku hihi

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 18 lipca AD 2005 @ 09:26.
dzieki za pozdrowienia:),dawno cie nie było
   wlasnie wrocilam z rekolekcji z wielką chęcią do ewangelizacji a tu wszyscy mają jakiegoś focha albo na wakacje wyjechali, trudno poczekam
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 18 lipca AD 2005 @ 21:20.
i back:P :)))O Blut się pojawił woow!Chwalmy Szatana!Brakuje jeszcze timmiego:P He he he nie mam sił pisać te wakacje rujnują tylko człowiekowi zdrowie i portfel.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 22 lipca AD 2005 @ 13:14.
Yog bede sie modlić żebyś przeżył te wakacje i cieszył się dobrym zdrowiem:)
   u mnie ze zdrowiem tez nie najlepiej,zbyt często ratuję się inną używką - kawą, od niedzieli cały sierpień pracuje wiec z kasą nie jest źle, wlasnie słucham sobie U2, chyba przerzuce się na takie granie, ale zamowiłam sobie też troche rodzimego gotyku - gift of flying UNDISH'A, niech wam Bóg pobłogosławi każdą wakacyjną aktywność pa!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 22 lipca AD 2005 @ 15:22.
Undish? Kiedyś słyszałem ich ""Letters From The Earth" jak dla mnie to goth jest za lajtowy:P
   Nie ma jak kawał krwistego i bluźnierczego death metalu:)Kawa:))Polecam 20mg fetki na dziąsło,albo efedryne-zdrowsza od fetki tylko nieco słabsza:)Lepsze od kawki:))))))Tylko szkoda ,że szybciej uzaleznia:P
    Damy rade jak co roku przeżyć te wakacje tylko już się tak intensywnie człowiek nie bawi...Ta starość
   Fajnie,że masz robote w tych ciężkich czasach:)Ech człowiek teraz nie ma za bardzo czasu bo też dorywczo sobie dorabiam raz na jakiś czas.Trzeba miec te pare groszy na zabawe:)Pa!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
y, skomentowano dnia : 27 lipca AD 2005 @ 21:52.
Ale pustki:P wybiera się ktoś na Woodstock?

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
swiety kutas, skomentowano dnia : 30 lipca AD 2005 @ 01:03.
łudstok czy jak to sie zwie jest dla hipisow cpunow i pedałow
   black.........black metal ządzi

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
polip, skomentowano dnia : 06 sierpnia AD 2005 @ 02:51.
Tylko dlaczego nie chcecie uwierzyć w Matkę Ziemię było tyle podań o cudach których dokonała, dlaczego ten bóg jest prawdziwy, pomyślcie o tym, naprawdę.
   Dlaczego chrześcijaństwo nie było u ludów pierwotnych, dlaczego mentalność Jezusowa jest charakterystyczna tylko dla tego rejonu świata, a dla innych jest tym czym dla was mentalność aztecka. Nie udowodnicie muzułmanowi że się myli w kwestii swojego boga bo wierzy w niego tak samo jak Wy w swojego, i on z pewnością nie przekona Was. Tzw pismo święte było przeredagowane tysiące razy, było mnóstwo dopisków, niektóre chrześcijańskie mity sążywcem przepisane z innych mitologii np: powstanie świata z sumeryjskiej.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 26 sierpnia AD 2005 @ 17:21.
hejka witam bardzo serdecznie!,wrociłam z krainy wielkich jezior zeby jakies paskudne ćwiczenia zaliczyc, nie moge odzałować tego ze musze siedzieć w domu i zmuszac sie do pisania durnych raportów!
   ale nie bede marudzić, wakacje mialam udane przecież
   szkoda tylko ze na zaden festival nie pojechalam, co do woodstoka, to raczej byście mnie spotkali na przystanku Jezus, mysle ze juz bym była gotowa zeby pojechac tę imprezę"bez alkoholu i narkotyków"jak to zarzeka się jego organizator.
   polip masz sporo racji co do Biblii i tego ze chrześcijaństwo zaadoptowało pewne pogańskie zwyczaje i świeta, ale nie rozumiem na co to jest argument, sednem całego chrześcijaństwa jest przyjąć zbawienie jakie ma dla nas Jezus, uznać Go za Zbawiciela i Pana,człowiek oddany Bogu to niekoniecznie człowiek religijny - religijność nie urażając nikogo może przerodzić się w dewocję,chrześcijanin powinien być po prostu wierny Bogu
   pa

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 27 sierpnia AD 2005 @ 14:27.
Hell-oo:))Wszyscy wypoczeli?:)Ech ta robota.Ciesz się,że nie musiałaś zasuwać przy ogórkach i tachać 30kg skrzynki w słoneczku:P
   He he he przystanek Jezus:)))Ledwo co go zauważyłem jak byłem na woodzie.W środe chodziłem sobie sfurany po wodstoku coby sobie oblukać co i jak i co widze-duuży cross,a obok malutki namiot w którym było stłoczone ze 10 osób:))Później widzziałem jak troche kleryków?księży?chodziło wraz z kolesiami w czerwonych koszulkach z dzizessem,machali jakimiś flagami i to wszystko reszty nie pamiętam:P Szkoda że jakoś niechcieli do mnie podejść i pogadać:P Bali się czy co?:P
   Za rok też będę więc kala możemy się spodkać będziesz miała okazje do nawrócenia zatwardziałej owieczki:P
   A co do dzizessa no niewiem przecież "boskość" jezusa to bodajże jakiś sobór ustanowił ,a wcześniej jakoś nikt nie mówił,że dzizess jest jakimś bogiem.Kolo był po prostu buntownikiem chciał walczyć z Rzymem i skończył jak na buntownika przystało(na krzyżu-bo taka była kara dla buntowników bodajże) i to wszystko.A tu zrobili z Niego jakiegoś Zbawiciela.A bajki o zbawieniu jak już mówiłem wcześniej to były już u Egipcjan.Ozyrys był bodajże pierwszy albo któryś z bogów Babilończyków nawet.Nic orginalnego więc chrześcijaństwo nie wniosło.A coś takiego jak zbawienie jest po prostu śmieszne w dzisiejszych czasach.Pa
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
charles, skomentowano dnia : 02 września AD 2005 @ 20:02.
Witam wszystkich! Na początek wspomnę tylko, że nie widzę za bardzo sensu wracania do 'starego' wątku , a ściślej - do odpowiedzi na moje posty z nim związane, dlatego pozwólcie, że zostawię to tak jak jest ; Szkoda tylko, że Timmy zarzucając mi brak wyczucia ironii, sam jej zwyczajnie nie wyczuwa (lol) ; Chłopak po prostu nie rozumie, że odgórne 'szufladkowanie' kogokolwiek nie ma sensu (sam się wprowadzasz w błąd kolego ;-)) Ale przyznaję, że nie potrzebnie sie w paru miejscach uniosłem, za co przepraszam ; Kala powiedziała: "religijność nie urażając nikogo może przerodzić się w dewocję" - ale nie musi, of corse (myślę, że to warto "uzupełnić" ;-) ) ; Chodzi po prostu o to, że wszelka religijność powinna wypływać z miłości do Boga (a co za tym idzie - do drugiego człowieka) a nie z milości do 'dogmatów' ; To na razie tyle .........................
    Pozdro for All!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
charles, skomentowano dnia : 02 września AD 2005 @ 20:59.
"(...)Szkoda że jakoś niechcieli do mnie podejść i pogadać:P Bali się czy co?:P ..." - a czemu Ty do nich nie podszedłeś Yog, skoro chciałeś pogadać?? :-)
    Pozdro for All
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 02 września AD 2005 @ 23:18.
:))pogadać:)))ooo tak zagadałbym ich pewnie na śmierć:))nie dopościłbym ich do glosu:P
   Powinni się cieszyć:)Może za rok sobie pogadam,może odwiode kogoś od tej dziwnej religi:P
   http://forumzn.katalogi.pl/temat4483/
   A tu coś dla wierzących...daje do myślenia:P
   Rotting Christ"Serve In Heaven" leci sobie:P
   Pozdro!

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Gruber, skomentowano dnia : 03 września AD 2005 @ 13:51.
Zabawna jest ta strona:P.Bylem u juz raz ,okolo roku temu , dzis bawi mnie jeszcze bardziej:P.Rozsmiesza mnie upadające chrzescijanstwo łapiace sie wszystkiego ,co moze przedluzyc chociaz troche ich powolne gnicie - zalosne:).Zauwazcie kochane katole ,ze obecne pokolenie mlodych ludzi ma gdzies wasze \"przesłanie milości\" ,ma gdzies wiare ,modli się do pieniądza i udręcza nadmierną edukacją.Nie maja czasu ani chęci przynalezec do czegos co im niczego nie daje ,to ludzie wychowani w kapitalizmie ,przezarci nim na wskroś od najmlodszych lat.Jest paru \"buntowników\" ale swojej flustracji napewno nie będą gasic w kosciele(czy \"K\"ościele ,jak tam sobie wolicie;)

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Kelt, skomentowano dnia : 07 września AD 2005 @ 11:12.
Cieszę się, że to jeszcze chodzi to Usvart bo juz myślałem, że wszystko padło. Trafiłem tu za hasłem EVROKLIDON mp3, błędna ścieżka? bo nic nie znajduję póki co na ten temat, jak ktoś wie gdzie jest to co szukam to za podpowiedź bym podziękował. Ściągam mp3 bo to cos dobrego nareszcie w tej muzie. jak będe ma do sprzedania "Flame of sodom" to zgłasza vaaraan@wp.pl.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 07 września AD 2005 @ 22:39.
He he nie ma tej muzy na torrencie ani na overnecie może na ruskich stronach?ruskie torrenty?albo kupić:))))bo i na google bieda tak to już jest z mało popularna muzą

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Kelt, skomentowano dnia : 09 września AD 2005 @ 13:16.
Ano, zauważyłem, NIE MA! i cierpię torment bo mam tylko 2 świetne kawałki ze stronki HOLY BLOOD.
   
   
   
   A co do samej strony USVART to mam taką uwagę:
   
   JEDEN WIELKI SYFFF!
   
   To ma być strona chrześcijańska?! Ja tu wchodzę z takowym nastawieniem i widzę takie gówno z dupogłowej satanistycznej głowy jak pierwszy na górze. Czy jest ktoś, kto ponosi fizyczną odpowiedzialnoś za tę stronę? Czy poprostu jest to nieistotne, gdy ktoś nasra na sacrum.
   
   Bo raz zauważyłem takie coś, jak mnóstwo komentarzy oburzenia na jakiegoś rasistę czy nazistę, już nie pamiętam dokładnie w którym miejscu ale jest to na tej stronie. No i szukam uważnie co ten potępiony naziol napisał....i nic nie ma. jego wypowiedź jest poprostu zniknięta, a joby lecące na jego łeb poprostu wyglądają, jakby odnosiły się do powietrza.
   
   
   Czyli coś na kształt cenzury funkcjonuje. Tak mi się z opisanej obserwacji wydaje.
   
   WIĘC DLACZEGO DO KROWY NĘDZY NIE USUWACIE WPISÓW TYCH DAUNÓW Z SZÓSTKAMI I GWIAZDKAMI A WPISY ANTYSEMICKIE SĄ TEPIONE Z ZAWZIĘOŚCIĄ PARII LEWICOWYCH??!!??!!!!!!!!!!!
   
   Mam już pewną teorię na ten temat, ale tymczasem jej nie zamieszczę.
   
   Podam tylko jeden fakt, który obrazuje to rosnące niestety zjawisko w Kościele katolickim. Mianowicie chodzi o to, że Papież Jan Paweł II dopuścił się haniebnego czynu i przyjmując na audiencję jakichś ważnych żydów arcyrabinów czy coś, kazał usunąć z sali audiencyjnej KRZYŻE, aby żydów przypadkiem nie zgorszyć.
   
   I podobne postępowanie, oparte na tej logice tu zauważyłem.
   
   Katolikiem nie jestem i w sumie mam głęboko w d...użym "poważaniu" to co robi jakikolwiek papież, aczkolwiek jeżeli jest haniebne to je potępię.
   
   Pozdrawiam Czarną!!!
   
   Y

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
radek, skomentowano dnia : 28 września AD 2005 @ 14:19.
kurde zagladam tu po newsy muzyczne ale dobija mnie poziom dyskusji na inne tematy aż palce świerzbią żeby cos napisać. Nie rozumiem o co chodzi większości z was, co za problem że ktos słucha metalu a ktos czegos innego, jaki to problem że przekaz jest taki czy siaki, można spiewać że niedobra ameryka wystrzelała wszystkie bizony a o tym w co sie wierzy już nie? Jeśli chrześcijaństwo wpieprza sie w metal to co metalowcy czerpiący z religijnej muzyki średniowiecznej ( a pomijając instrumentarium muzyka religijna ma dużo wspólnego z monumentalnymi riffami) wpieprzają się w religie? Niektórzy zachowują sie tak jakby sami wymyślili metalowe granie i własnorecznie ugniatali vinidu na pierwsze płyty Black Sabat, Death czy Judasów, chyba że mamy tu w większości fanów Him\'a :) czy jak się ta Kur** nazywa. Gram sobie metalek już 12 lat, większość moich znajomych i przyjaciół równiez go gra lub namietnie słucha. Jestem również Katolikiem ale nikogo tu nie zamierzam nawracac ( wiara to łaska) i nie rozumiem o co większości z was chodzi. Przecież znam i ateistów i takich co różnych głupot sie naczytali o żabach i sataniźmie, jakos nie widze powodów żeby się z nimi nie przyjaźnić. Ale nie widze też powodów żeby nie umieszczać moich odczuć związanych z religia w tekstach, to moje prawo a w przeciwieństwie do niektórych \"wielkich metalowych guru\" nie opluwam ani ludzi ani ich przekonań czy tego w co wierzą. A tak na marginesie to mój kumpel który handluje sprzetem muzycznym był na impresce w willi szefa jednejh z Polskich wytwórni metalowych i tam w pewnym momencie gospodarz zabrał na taras kolesi ze sztandarowej kapeli tej wytwórni i mówi im tak \"Panowie tu za rok ma być basen i nie obchodzi mnie jak to zrobicie, bedziecie grać po 6 koncertów w tygodniu ale ja chce mieć tu kur** basen\". Czasem warto się zastanowic czy ta cała otoczka muzyki metalowej, skóry, satanizm, szokowanie, krytyka wartosci czy powszechnych przekonań, nie jest tylko marketingowym zagraniem dla zwiększenia sprzedarzy płyt bo ktos chce mieć basen czy nowy samochód.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
radek, skomentowano dnia : 28 września AD 2005 @ 14:23.
Hej yog.. pisałeś wcześniej że już Ozyrys miał zbawic świat i w chrześcijaństwie nie ma nic nowego i to tylko taka historia jak każda inna To czemu to Chrześcijaństwo ma dzisiaj naiwięcej wyznawców na całym Świecie a nie wierzenia Egipskie, o których wiekszość ludzi bardzo niewiele wie??? a przecież ze starożytnego egiptu zachowało się więcej zabytków czy pism niż ze starożytnej Galilei ( bo to traszne zadupie było)

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 30 września AD 2005 @ 15:17.
:)Któż to wie czemu akurat chrześcijaństwo jest popularniejsze,Ozyrys nie zbawiał tylko zmartwychwstał jak dzizess,ale to pewnie tylko taki mit,alegoria czy jak to się nazywa.A co do popularności chrześcijństwa na początku przecież ta religia nie była trendi ledwo jakaś niewielka sekta o której mało kto słyszał.No ale jak się stopniowo dorwali do "wyżyn społecznych" to już była coraz popularniejsza potem przekabacili cesarza no i starzy bogowie pocałowali się na dowidzenia.:)))Zreszta kto wie czy za 1000,2000 lat ktokolwiek jeszcze będzie wiedział co to jest chrześcijanin,albo kim był jakiś jezus.
   Hmmm troche na temat jest tu http://www.historycy.org/ w dziale starozytnośc ogólnie jest pare ciekawych tematów

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
radek, skomentowano dnia : 03 października AD 2005 @ 10:00.
wiesz Religia Egiptu zaczynała od wyżyn społecznych teoretycznie powinno jej być łatwiej się rozprzestrzeniać, nie musiała sie na nie wspinać. Wiesz te elity i cesarz byli już przygotowani na chrześcijaństwo dzięki \"pogańskim\" jak się to ładnie nazywa filozofom takim jak Sokrates, Platon czy Arystoteles. Sokrates budował podstawy moralności, etykę, Platon pisał o Demiurgu, Arystoteles w zasadzie o wszystkim, może dlatego tak łatwo elity znające ich prace zaakceptowały Chrześcijaństwo. Tylko jak cieśla z Galilei stworzył system filozoficzny godny zainteresowania i akceptacji umysłów wychowanych na największych dziełach filozoficznych w historii ludzkości?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 05 października AD 2005 @ 09:06.
:))Dzizess jako prosty cieśla pewnie nie słyszał o tych mądrych grekach:P
   Swą wiedze czerpał pewnie z Tory.I jak to niektórzy mówią uczył się u esseńczyków lub nawet,że był w Indiach.Może ten system zawierał te kilka uniwersalnych prawd,dawał jakąś tam nadzieje na lepsze jutro.W czasach dzizessa to Egipt bodajże już się nie liczył był Rzym i ci wiecznie buntujący się Żydzi:P
   Gdyby nie cesarz konstantyn to pewnie dalej chrześcijaństwo było by marginalną sektą,a tak w prosze bardzo dość szybko chrześcijanie pokazali jakcy są:P
   Władza i jeszcze raz władza nauki dzizessa szybciutko poszły się fakać:P
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 05 października AD 2005 @ 10:26.
Ach ta skleroza zapo0mniałem dać linka fajnego http://www.starozytny-rzym.info/jezus-chrzescijanstwo.html

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 12 października AD 2005 @ 12:29.
witam bardzo serdecznie!
   po dlugich i uciazliwych mękach jestem wreszcie na kolejnym roku i to nie w swoim mieście! podziele sie z wami na poczatek tę radosna wiadomością, nie zmienia to faktu ze Jezus nadal stoi po mojej stronie a ja po Jego,wię z radościa wtracam sie do dyskusji - Jezus jako cieśla nie znał zapewne egipskich i wschodnich mądrości, jednak nie mozemy być tego pewni bo nie był tylko człowiekiem, ale jest też Bogiem wszechmogącym, więc nie tylko zna myśli ludzi - filozofów i innych mędrców, ale nie stanowią one dla niego zadnego problemu, cala nasza skomplikowana naukę Bóg bez problemu przenika i nie ma czegoś co by bylo przed nim zakryte i niezrozumiałe, więc może wiedzial o wszystkim co się dzialo w religii i filozofii przed nim tylko do prostych ludzi mówił odpowiednim językiem. Poza tym Jezus przyszedł na Ziemię aby wypelnić wolę Ojca i nas też tego samego nauczyć. Być moze po prostu posłuszestwo Ojcu w niebie bylo dla niego najwiekszą wskazówką, co ma robić.
   cdn
   pozdrawiam was wszystkich, zycze owocnych poszukiwań w sferze duchowości!!

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Nija, skomentowano dnia : 12 października AD 2005 @ 17:50.
Jakie pierdolenie... Co to kurwa jest chrzescijanski metal?? Przeciez przeciez prawdziwy metal powinien byc ostry i bezkompromisowy, a nie takie sranie w banie. Pojebana strona, pojebany autor, pojebane zespoly.
   
   AMEN KURWA

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 12 października AD 2005 @ 21:41.
O prosze kto to się odezwał,witaj kala.He he he zdaje mi się,że "boskość" Dzizesa to dopiero ustanowił jakiś synod w 300 którymśtam roku naszej ery wcześniej nikt jakoś nie mówił o Dzizesie jak o Bogu.Był tylko jednym z wielu proroków/nauczycieli w tamtych czasach.Więc raczej nie był "wszechmocnym bogiem".
   Dzizes i misja od Boga?Ech Bóg chyba nie ma co do roboty niż wysyłać na wszystkie planety swego jedynaka z jakąś dziwną misają:P

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 15 października AD 2005 @ 16:40.
zmuszona jestem nie zgodzić się z tobą, yog:)
   co do boskości to nie może jej ustanowić żaden synod, W Bibli wiele wiekó przed przyjściem Jezusa jest napisane o tym że przyjdzie mesjasz, Zbawiciel, ale interpretowano jego przyjście jako wyzwolenie spod rzymskiej okupacji, tymczasem chodziło o wyzwolenie od grzechu i ostateczne rozprawienie się z diabłem.Jezus wielokrotnie sam mówił o sobie że jest Bogiem, czynił cuda co to potwierdzało, wreszcie wypełnił wszystko to co napsane o nim było w księgach starego testamentu.Jego misją było Zbawienie świata i założenie kościoła, z punktu widzenia wieczności to dla nas podstawowa sprawa, ponieważ poniósł śmierć jaka się nam należała z powodu grzechów, otworzył drogę do poznania Boga i życia wiecznego.
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 16 października AD 2005 @ 12:05.
:))My się żadko ze sobą zgadzamy:P Heh masz fajny link do jakże "alternatywnego" spojrzenia na dzizessa:))))http://forumzn.katalogi.pl/temat697/ :))))Ta z tym obiecanym mesjaszem to of koz bodajże jest Eliasz czy jak mu tam i nadal na Niego czekają co poniektórzy:))))Wyzwolenie od grzechu?Już chyba kiedyś mówiłem,że to od sumerów było wzięte i oczywiście zniekształcone na maxa:))Ten "grzech" to po prostu nasza skaza genetyczna czy coś w tym stylu.więc Dzizess nie mógł nas zbawić od tego:P
   He he he "cuda":))))))Jasne:P Skoro pisali o tym w Ewangeliach bóg wie ile lat po śmierci dzizessa i to w dodatku jego uczniowie:))))Napewno misją dzizessa nie było zakładanie kościoła,a juz napewno nie rzymskokatolickiego.Gdyby przyszedł powtórnie to rozpędziłby w pierwszej kolejności tą holote:P
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 17 października AD 2005 @ 13:53.
prawda, prawda, tutaj oboje się zgadzamy ze się ze sobą nie zgadzamy, taki paradoks co:)
   chociaz co do tego ze sąd boży zacznie się od kościoła to masz racje, tak zinterpretowalam to zdanie o rozpędzeniu hołoty:)
   najpierw jak Jezus powróci spojrzy na tych którzy uwazali się za chrześcijan i wtedy okaze sie kto tym chrzesc. byl na prawde a kto jedynie powierzchownie.obejrze ten twój link jak bede miec stałke,pa!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 17 października AD 2005 @ 15:02.
:)))To na ponad miliard chrześcijan to ilu jest takich co naprawde wierzą i kierują się tym co mówił dzizess?Raczej niewielu,większośc to chodzi do kościółka słucha klepania księdza, a potem ma wszystko gdzieś:P
   Ta stałka to fajna rzecz:):)Rzeczywiście zgadzamy się w tym,że się nie zgadzamy to zawsze już coś:P
   He he he jakby znowu przyszedł dzizess to niewilu by to przeżyło przecież Świat jest pełen pogan:))))

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 20 października AD 2005 @ 11:04.
wielu mamy niedzielnych katolików w naszym pięknym kraju, moze lepiej trzmyać się tego co powiedział Jezus - "nie sądzcie abyście nie byli sądzeni"tylko Bóg zna na prawdę serce drugiego człowieka i wie jak toczyło się jego życie, lepiej nie wyrokować potępienia na całe rzesze wierzących niepraktykujących.
   Jedna z oznak ze przyjście Jezusa jest juz blisko to to ze ewangelia będzie głoszona po całej ziemi, tak się dzieje w obecnych czasach, gdzie niewiele jest narodów które o Jezusie nie słyszały. Za to u nas następuje nawrót do pogaństwa tak dla odmiany.Do na sprzyjezdzają misjonarze z chin.Wierzę ze Jezus powróci na Ziemię zeby nas wybawić i wypełnić obietnice jakie nam dał, czekam na to. Martwi mnie świadomość, ze wielu ludzi nie wie o tym ze mogą mieć zycie wieczne, nie wiedzą bo im tego nie powiedzialam. To troche odpowiedzialność wiedzieć o tym co Bóg zamierza zrobić i nie podzielić się tym z innymi. Takie moje rozterki duchowe:)
   a dostęp do neta na razie mam za darmo w pracowni, chociaż kolejki sa tam straszne:)moze kumpela będzie mieć modem w laptopie ale to jest troche drogie.tymczasem ucze się zyć bez telewizora i komputera w pokoju, początki byly cięzkie ale niechcę być niewolnikiem zadnych cudownych urządzeń

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 20 października AD 2005 @ 16:07.
Bez kompa,bez telewizora?Ja juz tak nie moge:P Jestem uzależniony:)He he he ta cały śwait zna słowa dzizesa i co?Wojny,głód,chaos czyli mimo tego,że teoretycznie każdy zna/słyszał o dzizesie to coś cienko sobie przyswoił te przesłanie "miłości"
   Heh to do nas już skosnoocy misjonarze przyjeżdżają?:)))Chyba nie misjonarze chrześcijańscy?bo tam w Chinach to chyba chrześcijanie są represjonowani.A przecież to my Polacy jesteśmy potęgą jeżeli chodzi o ewangelizacje pogańskiej Europy:P
   :)))Na te "przyjście" to wy chrześcijanie już coś długo czekacie:P
   2000 lat czekacie i czekacie, a tu zonk:P
   Nie spieszy sie coś dzizesowi ,oj nie spieszy:P
   Chociaż sam chciałbym zobaczyć ot tak z ciekawości jak by to było gdyby...:P
   
   
   
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 24 października AD 2005 @ 11:02.
no nie zupelnie tak bez telewizora jesli mam byc szczera:)
   mam na pietrze salę telewizyjną i ostatnio udało się obejrzeć "dwie wieże", kopm tez będzie razem z netem ale nie wiadomo na razie kiedy.Ale z taką ascezą cięzko sobie radze, myslalam ze nie jestem do szklanego ekranu tak bardzo przyzwyczajona:)
   Masz racje w chinach oprócz tego ze dręczą zwyklych obywateli np. za posiadanie dzieci, to szczególnie nie znoszą chrześcijan. Nie znaczy to ze nie ma tam milionów szczerze nawróconych chińczyków, któzy są bardzo ubodzy pomimo to finansują misje dla Europy która nie jest w stanie przyjąć faktu ze ma chrzescijańaskie korzenie.W plsce jeszcze ich nie ma np. w Niemczech i Norwegii juz są.nie mogąoni oficjalnie określać się jako katolicy, albo jakieś inne zgromadzenie, bo kontakty z zachodem są tam "niemile" widziane, tworzą sobie autonomicze kościoły domowe.
   2000 lat w porównaniu z historią Ziemi to chyba krótko, wielu ludzi jeszcze nie zdązylo sie nawrócić, moze Jezus czeka na to zeby mieli jesscze szanse zanim On przyjdzie?
   Jest napisane w Biblii ze jak juz będzie znowu na ziemi to wszyscy uzanjąto ze jest bogiem i królem , po rpoestu jego chwała, potęga i majestat będątak wielkie ze nie da sie temu zaprzeczyć, bo kazdy będzie czul ze to jest pop prostu prawda, przed jaką uciekał cale zycie. Z wyrachowaniem mozna stwierdzić , ze lepiej teraz uwierzyćw Niego niz jak będzie za późno.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 25 października AD 2005 @ 17:05.
:)))Chciałbym zobaczyć takiego chińskiego misjonarza w Polsce:))))))Taa 2000 lat chrześcijaństwa to zdecydowanie za mało:P
   No niewiem czy akurat wszyscy by uznali Dzizesa jest cała masa ludzi którzy mają Go gdzieś i dalej takich ludzi przybywa.Zreszta Żydzi chyba dalej czekaja na swojego Mesjasza:)))))Muzulmanie chyba tez i hindusi:P
   :))))Jezeli Dzizess mialby czekac az sie wszyscy ludzie na Ziemi nawroca na jedyna prawdziwa religie rzymsko katolicka to jeszcze dluuuuuuuugo nie przyjdzie:))))))Pewnie poczekacie sobie kolejne pare tysiecy lat:))
   Ech chyba w kazdej z religi jej wyznawcy czekaja Bog wie na co zawsze obiecuja im ze przyjdzie jakis Zbawiciel ,Mesjasz,a potem co...rozczarowanie:P
   Taa i oczywiscie zawsze jest tak ze dany Bog jest tym wlasciwym a reszta to pojdzie do piekla jak sie nie nawroci na Jedynego Prawedziwego Boga:))))A przciez kazdy z nas jest czastka Boga wiec nie musi on nigdzie przychodzic:)))

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 03 grudnia AD 2005 @ 12:56.
cóż... gdyby nie opowiastki o piekle, czy gniewie Bożym to żadna z tych religii nie osiągnęłaby takiego sukcesu. Ludzie się boją podobnych bajek ( "a może jednak? co mi szkodzi" ), dlatego wierzą, choć w ogóle nie interesuje ich po co i dlaczego.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 12 grudnia AD 2005 @ 19:31.
no tu sie chyba mylisz:)potrzeba religii,jest bardzo rozpowszechniona wśród ludzi,jeżeli ktos jest ateistą to tez ma jakies potrzeby duchowe,religia jest uznawana za spoiwo społeczeństwa przez wielu nieprzychylnych jej socjolgów,ludzie czują ze to co tu to chyba nie wszystko, to ze teraz slepo wierzy się wcos czego nie jest siępewnym jest przejawem naszych czasów i nie znaczy ze kazda religia tak wyglada,albo ma wygladac. z resztą w cgrześcijaństwie nie chodzi religie tylko o relacje z Bogiem

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 25 grudnia AD 2005 @ 13:32.
Jezus się narodził jako bezbronne dziecko ale powróci w mocy i chwale jako król, obyśmy rozpoznali kiedy jego przyjście będzie blisko!
   tego wam zycze najbardziej i oczywiscie mikolaja z prezentami oraz pokoju i radości chociaz przez te parę dni pa!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 26 grudnia AD 2005 @ 16:20.
Dawno mnie nie było miałem małego lenia:P I znowu jak co roku te święta.I znowu ten katolicki bełkot w tv:P.
   He he he he jakie narodziny Dzizesa??Przecież on nie urodził się w grudniu.Te całe święta to bodajże jakieś rzymskie święta kristiany zaadoptowały:P
   Zresztą jak prawie wszystkie inne:)
    Dobra mykam bo mam gigantycznego zwała.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 26 grudnia AD 2005 @ 18:54.
...."Z dokumentów Watykańskich wynika ze podczas urzędowania papieża Juliusza (337-352) zadecydował on o tym, iż obchodzone w Rzymie 25 grudnia (zimowe przesilenie) święto na cześć boga Słońca Mithrasa zastąpić świętem chrześcijańskim . Ogłosił oficjalnie ten dzień jako dzień urodzenia Jezusa. W identyczny sposób postępowano w następnych stuleciach w miarę jak posuwano się głębiej w kraj germański a później słowiański. Kościół generalnie zatrzymał wszystkie uroczyste dnie pogańskie podsunął im tylko inne znaczenie"
   
   z http://www.rodman.most.org.pl/BodoWar1.htm
   
   
   
   ..."Zresztą, sprawa chrześcijańskich świąt to odrębna historia. Dwa największe święta, Wielkanoc i Boże Narodzenie, są związane z przesileniem wiosennym i zimowym, najważniejszym dniami roku w praktycznie każdej religii pogańskiej. Pierwsi chrześcijanie nie czcili żadnego z tych świąt. Dopiero Konstantyn Wielki wprowadził Boże Narodzenie, ażeby poganie mogli oficjalnie obchodzić dzień przesilenia zimowego (u Germanów było to święto Jul)."
   
   z http://www.fahrenheit.eisp.pl/archiwum/f42/19.html

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 26 grudnia AD 2005 @ 19:16.
i jeszcze http://www.forum.chrzescijanin.pl/viewtopic.php?t=595&sid=9b8c005f93e15336ec9b8fa226343f4c
   he he he starczy na razie tych zaległości:P

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 28 grudnia AD 2005 @ 19:03.
Tk czy inaczej grożenie wiecznym potępieniem to sprytny chwyt na słabych ludzi... kiedyś wierzyłem w piekło, niebo i Sąd Boży, ale teraz przerażają mnie takie wyobrażenia... przecież jak miłosierny Bóg może karać ludzi za coś co im sam zaszczepił... i po jaką cholerę miałoby istnieć piekło? Żeby zagubieni ludzie na zawsze pozostali zgubieni??? Miłosierny Ojciec skazuje swoje dzieci na wieczne potępienie za zło, którego jest twórcą? To jest chore...
   Logicznie rozumując Bóg jest albo nieodpowiedzialnym szaleńcem, albo okrutnym "Carem"...

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 28 grudnia AD 2005 @ 22:00.
Ale macie świateczne rozmyślania!, ktoś tu chyba dziady do matury wałkuje:)
   to nie chodzi o to zebyśmy obchodzili urodziny Jezusa, na pewno wiesz o tym tylko sobie tak dla zwały marudzisz:)to jest symbol,"nad mieszkańcami kraju mrokówe światło zabłysło" my jesteśmy mieszkańcami moków 2000 lat póżniej, poza tym te swiata mają przypominac o powrocie Jezusa na Ziemię,
   co do Cara to konrad nie ważył się na tak nikczemne porównanie:) zło jest dziełem diabła a Bóg posłał do nas swojego syna po to aby nas os niego wyratował, taka jest prawda:)pa!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
DaRo- lomza, skomentowano dnia : 29 grudnia AD 2005 @ 12:30.
BRACIE SIOSTRO BADZ SOBA BADZ TEGO CALEGO SWIATA OZDOBA BADZ SOBA JA CI MUWIE TY RUSZ GLOWA BADZ SOBA BEZ UDAWANIA BEZ KLAMANIA BEZ ZADNEGO MASEK ZAKLADANIA BEZ PRZYTKAKIWANIA DO ZLEGO KOLEGO
   PRZED BOGIEM BADZ SOBA MUW MU O SWOICH WADACH O TRUDNOSCICH NIGDY NIE MUW ZE ROZEJDZIE SIE PO KOSCIACH BO WYJDZIE Z TEGO NIC INNEGO JAK TYLKO OBCIACH ZAUFAJ BOGU ON WIDZI WSZYSTKO Z GORY ON JEST WYZEJ NIZ SIEGAJO LUDZKIE KULTURY
   BODZ SOBA TAKIM JAKIM JESTES BEZ SCIEMY JESTES WIECEJ WART SZCZERY I NIE MYSL ZE TO JAKIES BAJERY NIE DAJ SIE ZWIESC SZAKANSKIEJ SWERY KTURA CIEBIE OSZUKUJE ONA TOBIE CHUMOR PSUJE ONA CHCE CIE ZNIEWOLIC ONA CHCE CIE KLAMSTWEM UPOIC NIE DAJ SIE JEZUS PRZY TOBIE JEST NIE DAJ SIE ZWIESC NA ZLY SZATANA TEKST
   JEZUS NAM PRAWDE OFERUJE KTURA NAS WYSWOBODZI
   JEZUS JEST PANEM POWIEC NA TO AMEN
   POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH CHRYSTUSOWYCH I TYCH KTURZY BOGA NIE ZNAJO

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 29 grudnia AD 2005 @ 15:39.
he he zawsze marudze jak mam zwała,a jak się ma gigantycznego to tym bardziej:P
   No tak Budda sie nam inkarnował,to może i Dzizess przyjdzie:P Tylko powiedzcie mi kiedy nadejdzie to się jakoś przygotuje:P
   Ta kij i marchewka:)Bądź dobry pójdziesz do bozi,a jak nabroisz to pójdziesz do takiego Pana z Rogami:P
   Ech jak by nie piekło to kto by do kościółka chodził?Kto by kase dawał,ofiary,za możliwość przebywania ze swoim bóstwem w niebie:))))No i nasi biedni kapłani jakby nie mieli straszaka to by się im owieczki porozpuszczały do cna:P
   A ja tu mam poważniejsze problemy na głowie,gdzie u diabła iść na Sylwestra? Do zobaczenia w Nowym Roku
   Anno Satanae 2006
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 30 grudnia AD 2005 @ 17:34.
"...taka jest prawda" - sprostowanie, takie są twoje wierzenia i filozoficzne rozważania... no offence.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 02 stycznia AD 2006 @ 14:38.
znaczy ze nie podejmujesz się dyskusji na temat prawdy?
   uwazasz ze to arogancja twierdzić ze cos jest prawdą a cos nie?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 03 stycznia AD 2006 @ 14:27.
Witam Wszystkich w Nowym Roku A.S 2006!
   Obyśmy mieli o czym dyskutować przez cały rok:P
   He he he "prawda" dobry temat i tyle opcji ilu ludzi:)))Każdy z Nas inaczej ją widzi,można się kłócić i dyskutować o prawdzie do bólu:)))A czy coś z tego wyniknie?Pewnie nie bo nie da się przekonać innego do swojej opcji "prawdy"
   Dla Was chrześcijan"prawdą" jest to co gada papież i te Wasze wszystkie dogmaty i idee,dla mnie Wasza "prawda" już nie jest "prawdą":P
    Ostateczna prawda to taka gdy już walniemy w kalendarz:))))I wtedy przekonamy się :P
   
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 03 stycznia AD 2006 @ 14:39.
prawdą pewną i niezależną może być wyłącznie FAKT potwierdzony naukowo.
   w zbawienie można wierzyć lub nie, ale udowodnić się tego nie da za chuja pana... prawdą jest np. to że istnieje grawitacja. Rozumiesz o co mi chodzi? Absolutnie nie mam nic do twojej wiary bo to jest twoja wiara i nie mnie ją oceniać, ale w tym wypadku postanowiłem się przypieprzyć :) poza tym chciałbym coś tu rozruszać (nudno sie tu robi), ale coś mi nie wychodzi. Może trzeba więcej chamstwa i bezczelności, żeby zmotywować ludzi?
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 03 stycznia AD 2006 @ 14:50.
yogi, jeżeli po śmierci nie ma nic (a wydawało mi się że tak uważasz) to o niczym sie nie przekonamy ;) a już napewno sie nie nacieszymy, że mieliśmy rację, niezłe jaja, nie?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 03 stycznia AD 2006 @ 16:11.
Dziś sie nudze:)Taa FAKT czyli według zachodnich naukowców muszą dotknąć,zważyć,zobaczyć pod mikroskopem:))Ale własnie jak udowodnić wiare?Nie da się:)))Albo sie w coś wierzy,albo nie.He hehe chamsto taaaaa ,ee tam ja tam wierze?myśle ,że jednak coś jest po tej śmierci,ale jak się słucha czasem tych wszystkich naukowców to...Nie ja wierze,że jest cos takiego jak karma,reinkarnacja,no i uwielbiam książki roberta monroa(są w necie,mozna jes sobie spoko zassać i poczytać)
   Ale jeżeli mają racje ci wszyscy naukowcy którzy twierdzą ,że gdy umieramy to mózg generuje jakieś halucynacje i itp.rzeczy i nic nie ma po śmierci to się rzeczywiście o niczym nie przekonamy.Pocieszające jest też i to,że się tym nie rozczarujemy he he he
   He he he też uważam,że nalezy coś tu rozruszać bądź co bądź cały rok przed Nami:))))
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 04 stycznia AD 2006 @ 14:00.
musz przyznac pavlo ze mnie zelektryzowalo twoje naukowe wystąpienie:)
   "fakt potwierdzony naukowo", poznanie naukowe uznajesz za najbardziej wiarygodne? na jakiej podstawie?po prostu przyjąłeś pewne założenia a ja przyjęłam inne i na razie się nie dowiemy kto z nas się myli.
   do zagadnien wiary, duchowości NIE WOLNO podchodzić w sposób naukowy z ekierką i linijką bo one nie poddają się takiemu poznaniu po prostu, nic trudnego stwierdzic ze nie ma boga szukając go za pomocą kompasu lub GPS.nauka sie tym po prostu nie zajmuje dlatego ze zajmuje sie obiektami jakie jest w stanie badać za pomocą swoich metod.
   Sa jeszcze inne formy poznania, co do Boga(nie mylić z religią)to poznaje sie go za pomocą SERCA.wtedy dopiero w głowie lub jak wolisz rozumie dzieją sie pewne rzeczy, ze nagle zdajemy sobie sprawe z istnienia świata duchowego
   uwierz w milość twardy racjonalisto:)pa
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 04 stycznia AD 2006 @ 14:41.
nie czaisz... ten temat był wielokrotnie wałkowany przez timmiego (timmy - wracaj!)... nie chodzi tu o założenie co jest prawdą, a co nie ... chodzi o uniwersalną PRAWDĘ, która odnosi się do wszystkich np. wszyscy umrzemy. Jeśli chodzi o Boga itp. to są to zjawiska abstrakcyjne i trudno jest komukowliek udowodnić swoją rację...
   Kończąc - w kwestii wiary ty masz i ja mam rację, jeżeli ja nie mam racji to tym samym ty jej nie masz.
    Prawda jest jak dupa... każdy siedzi na swojej.
   Co do mojego podejścia to wierzę w miłość, ale międzyludzką. Wolałbym, żeby nie brać za bardzo do serca moich przekonań, bo przekonania i uczucia się zmieniają, a niezmieniona pozostaje tylko PRAWDA.
   
   eh... zin zdycha, zapalmy świeczkę. swoją drogą czemu te wszstkie wojownicze tru satany nie wyjebią tej strony z serverka?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 04 stycznia AD 2006 @ 19:43.
Heh mozna podejsc do" duchoości" w sposób naukowy nie tylko księża maja na to monopol.Są urządzenia umożliwiające kontakt z tamtym światem,dzięki hemi sync(mogłem coś przekręcić w nazwie) mozna eksplorować tamten świat juz za zycia,wielu naukowców przyznaje się do tego iż istnieje jakaś Enegria Byt który mozna utożsamiać z Bogiem.He he he poznanie SERCEM?A coż to jest?Oglądałem kiedyś w tv program o przeszczepach narządów i koleś mówił,że po przeszczepieniu serca od kogoś innego zmieniło sie jego zycie odczuwał emocje?uczucia tamtego dawcy czy cuś w tym guście.Ha ha ha miłość toż to czysta chemia jest:)))Przykładem niech b edzie taka banalna rzecz jak pigółka ekstazy:)))
   Zgadzam się z pavlo ,że "Jeśli chodzi o Boga itp. to są to zjawiska abstrakcyjne i trudno jest komukowliek udowodnić swoją rację..."
   Też ubolewam ,że zin zdechł już dość dawno a timmi pewnie nie wróci siac zamentu:P
   Sorrki za ewentuale pisanie bez sensu.ale jestem zjebany jeszcze od sylwestra:P
   He he he a true kinder satany są zajęci czymś innym niż banalna stronka podpalają kościoły,dewastują cmentarze,łapią koty na ofiare dla Szatana:P
   GABBA!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 06 stycznia AD 2006 @ 22:17.
stary, jakie urządzenia? jakieś mechaniczne zabawki mają niby przenosić w sfery duchowe??? jak weźmiesz pigułę byle mocną, jakieś psychotropy albo inne gówno to też masz "kontakt z innym światem". taaaa... mantra pod wpływem substancji psychoaktywnych czy cyber-zabawek to nic więcej jak pierdolona iluzja. Samo zjawisko jest jak najbardziej w porządku, jednak kłopoty zaczną się gdy ludzie wymyślą do tego jakąś ideologię...
   znów zapłoną stosy. kto tu sie myli? Bóg czy ludzie - kto kogo stworzył?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 06 stycznia AD 2006 @ 23:34.
Tak,mogą przenosić to są odpowiednie nagrania dzieki którym po ćwiczeniach mozna osiągnąć oobe czyli po prostu wyjść ze swojego ciała i eksplorować przestrzeń astralną duchową czyli miejsce gdzie się idzie po śmierci już za zycia.He he he po pigóle nie ma się takich jazd moze po lsd.He hehe iluzja?przecież wszystko co nas otacza jest iluzją Ja,Ty wszystko:)))To tylko nasze mózgi interpretują tą iluzje jako cos namacalnego:))
   He he he od palenia stosów to mamy już specjalistów którym właśnie takie rzeczy się nie podobały:(
   Heh jeżeli chodzi o Boga to oczywiście ludzie go stworzyli mam tu na mysli of koz Jaha,Allaha,Budda.Lub też byli to po prostu Annunaki którzy nas stworzyli dawno temu.
   GABBA!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 08 stycznia AD 2006 @ 17:07.
o, żesz... moja ograniczona łepetyna by się tego nie spowdziewała...
   Yog-sothot możesz mi mi podać jakieś linki, autorów książek, tytuły gazet itp., gdzie znajdują się jakieś informacje na ten temat (chodzi mi o te nagrania) i jakiego wyznania to dotyczy?

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 08 stycznia AD 2006 @ 20:54.
Wpisz sobie w google robert monroe,instytut roberta monroe wyskoczy troche tego.Nagrania można sobie kupić,ale są droogie kolo 2000 .Ja znalazłem je na torencie,chociaż jak masz emula to też znajdziesz.Tylko przy ściąganiu nalezy zwrócić uwage by były w jak najlepszej jakości i znać niestety ang.chociaż są tłumaczenia tego co mówi koleś
   A wyznanie?Żadne kolo na pewno nie był satanistą:)))Był naukowcem i przez całe zycie doświadczał samoistnie wychodzenia z ciała,a że był właśnie naukowcem to podszedł do sprawy w sposób naukowy:))Czyli sukcesywnie badał:))Są w necie książki kolesia do zassania za free jak chcesz to dam linka poczytasz sobie,albo na googlach znajdziesz
   A i jeszcze jedno koleś nie neguje istnienia Boga.Zresztą sam monroe zmarł już pare lat temu
   GABBA!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 12 stycznia AD 2006 @ 20:28.
"Spontaniczne OOBE jest ważnym zjawiskiem, gdyż poznanie warunków w jakich ono zachodzi, pozwoliło na utworzenie niezwykle skutecznej i prostej w użyciu techniki."
   "Miałem zamknięte oczy i pozostawałem pogrążony w chaotycznej plątaninie myśli. Nagle poczułem jakąś wibrację w głowie. To dziwne uczucie, którego nie da się opisać. Po chwili pojawił się głośny, niezwykle realistyczny wysoki dźwięk. Nie było to piszczenie w uszach, było to głośne piszczenie w głowie, tak autentyczne, jak na jawie. Przestraszyłem się i chciałem się poruszyć, żeby to przerwać, jednak byłem kompletnie sparaliżowany! Wibracje z głowy zaczęły się rozchodzić po całym ciele. Dosłownie dygotałem. Poczułem, że gdzieś spadam, dźwięk stawał się coraz głośniejszy." (http://pozacialem.be)
   
   Heh... ja to kiedyś miałem. Dokładnie tak jak powyżej tylko to wrażenie było dla mnie mniej realne, tak jakby sie działo gdzieś obok, no i nie widziałem siebie z perpektywy sufitu jak powyższy pan. Tak czy inaczej byłem przerażony i serce waliło mi jak młot... nie było to zbytnio przyjemne, ale chciałbym to powtórzyć.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 13 stycznia AD 2006 @ 16:11.
Heh mi też tylko raz zdarzyło,że wyszedłem ze swojego ciała i unosiłem sie nad sufitem trwało to tylko chwilę ,ale jaka to była jazda:)
   Tylko ściągac te presety sobie ja mam je na dysku mają jakieś 300 pare mb zassane wszystko z emula.
   He he he istnieje wprosty sposób na opuszczenie swego ciała wystarczy przed snem zjeść coś słonego, a obok łóżka postawić szklanke wody i małą sugestie przed snem,że wstane i wezme tą szklanke za któryms tam razem powinno zadziałać

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
pavlo, skomentowano dnia : 13 stycznia AD 2006 @ 18:14.
chyba są lepsze metody... ta z pragnieniem może być na dłuższąmetę szkodliwa. Czytałem, że najprostszą metodą jest przerwać sen po jednym cyklu snu (jakieś 4 godz.), później przez godzinę robić coś co wymaga trzeźwości umysłu (np. czytać) następnie położyć się spać w pozycji, w której trudno ci zasnąć, można to połączyć z wizualizacją.
    swoją drogą... to zajebiście ciekawe ta medytacja, oobe, świadome śnienie itp. duuużo ćwiczeń mnie czeka zanim nauczę się samokontroli umysłu.

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 13 stycznia AD 2006 @ 18:57.
Całe Życie to taka właśnie Szkoła:)))Przez całe zycie rozwijamy się po trochu duchowo i wciąż dalej i dalej.A tych metod by osiągnąć oobe jest całe mnóstwo to wszyztko zalezy od naszego inwidualnego podejścia.
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
adam sokół, skomentowano dnia : 24 stycznia AD 2006 @ 18:08.
pozdrawiam brać metalową!szczerze mówiąc zawsze się zastanawiałem jak to możliwe słuchać np.Cannibal Corpse(UWAGA!To niegdyś ulubiony zespół dyrektora SLOTu-Radka:)czy Deicide,toż to huk i łomot jakiś a nie muzyka,ale respect!Hardcorepunk forever!!!saluto!adam"Metanoia"spirit filled punk zine(a przy okazji-właśnie wyszedł nowy,5 numer naszego minizinka,a wewnątrz:STRONGARM,hardcorepunk straight edge a Ewangelia,publicystyki szczypta,a wszystko wykonane metodąD.I.Y-czyli xero,nożyczki rules!!!)

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
kala, skomentowano dnia : 26 stycznia AD 2006 @ 13:32.
pozdrawiam wszystkich po długiej nieobecności:)
   chcialam w moim wcześniejszym poście zwrócić uwagę na to, że:
   twierdzenie ze nie ma Boga bo nie da się go zobaczyć albo naukowo zaobserwować jast głupie bo nauka nie jest od tego i nigdy tego nie stwierdzi, co najwyżej istnienie jakiejś energii. Boga osobowego można poznać inaczej. oto mi chodzilo. co do prawdy to popadasz w skrajny relatywizm skoro nikt nie ma prawa twierdzic, że zna prawdę a jakas jest tak samo dobra jak kazda inna, to znaczy ze kazda jest nic nie warta? nie uwazasz ze to jest troche absurdalne?
   wiem ze kazdy z nas ma tu swoje mądrości i będzie ich bronil po to to forum jest.chrzescijanie interpretują świat inaczej niż jest przyjęte w poprawnym politycznie postmoderniźmie.wiele jego rewelacji nam sie nie podoba.oddaliśmy swoje życie Bogu i on jest naszym królem, jego słuchamy, a nie "nowoczesnej filozofii".
   3majcie sie w te mrozy, powodzenia w sesji jeśli jakis student sie tu jeszcze uchował:) pa

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
lucyper, skomentowano dnia : 28 grudnia AD 2006 @ 13:46.
szatan to zły duch. satanisci niewiem czy to prawda ale słyszałem że wieszaja na krzyzu. przed ukrzyzowaniem rozbierają do naga przybijają trzema gwożdziami. nogi krzyzuja jedna na drugą i jednym gwoxdziem o długości 15 centymetrów wbijają w nogi . ręce rozciągają i przybijają dwoma gwoxdziami.
   

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
hrabia pavlo, skomentowano dnia : 01 marca AD 2007 @ 18:47.
"(...) popadasz w skrajny relatywizm skoro nikt nie ma prawa twierdzic, że zna prawdę a jakas jest tak samo dobra jak kazda inna, to znaczy ze kazda jest nic nie warta? nie uwazasz ze to jest troche absurdalne?"
   
    Uniwersalne zasady (np. etyczne), które są dobre dla nas, a nie szkodzą osobom trzecim wynikają z naszej natury. Oczywiście istnieje w naturze (nie tylko ludzi) również zło, przed którym musimy się bronić.
    Problem religii monoteistycznych (zwłaszcza chrześcijańskiej) polega na tym, że nie uwzględniają one ludzikich potrzeb, lub stawiają zupełnie błędne tezy o naturze świata i ludzi. Filozofia chrześcijańska jest utopią, bo próbuje stworzyć społeczeństwo ludzi o "boskiej" naturze, nie akceptuje człowieka.
    Pamiętajcie, że jesteście LUDŹMI i powiniście o siebie dbać. ŻYJĘ i jestem CZŁOWIEKIEM, szkoda życia na wstrzemięźliwość, modły i kult męczenników, ascetów (mentalnych eunuchów) i innych nieszczęśliwych ludzi. Skąd u was ten kult śmierci i do czego wy w ogóle zmierzacie? Do czego was Bóg potrzebuje? Chcecie podążać za niejasnym celem? O co chodzi???

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 03 marca AD 2007 @ 17:39.
Dzizess!Niesamowite że ta strona jeszcze żyje:)Dawno mnie tu nie było i jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem "świeże" posty:)Zacznę częściej tu lukać:)

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
hrabia pavlo, skomentowano dnia : 09 marca AD 2007 @ 07:37.
yog soth - a co chcesz o czymś pogadać? ;)

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
yog-sothoth, skomentowano dnia : 22 marca AD 2007 @ 23:50.
he he he a o czym tu można jeszcze mówić?:P O christian BM? he he eh e he he chyba już wszystko zostało powiedziane.Ech na razie zajęty jestem katowaniem najnowszego wyziewu Bogów-Immolation kurwa 2 lata czekałem,ale warto KULT :)

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
ToMeK, skomentowano dnia : 10 lutego AD 2008 @ 16:10.
LUDZIE!! co wy za bzdury wypisujecie!!... jeśli wy myślićie ze METALLICA (tak to sie pisze) jest zespołem satanistycznym ,to wy chyba nie słyszeliście prawdziwej satanistycznej muzyki... METALLICy słucham od lat i nigdy nie słyszałam ani słowa o szatanie ... co prawda mają teksty nawiązujące do religi (np. CREPING DEATH) ale to NIE JEST ZESPÓŁ SATANISTYCZNY !!!! pozdrawaim

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
metal fan, skomentowano dnia : 21 marca AD 2008 @ 22:16.
otwartośc tak ale nie na takie gówno jak unblack metal wogle co za poroniony pomysł!!

Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
Przemek, skomentowano dnia : 26 marca AD 2008 @ 17:38.
Hej. Jestem z Lublina z odnowy. Nie mam z kim pogadać. Też widzę symptomy "świętości".
   
   Pax

Re: Re: Otwartość moi bracia, otwartość...
diabolus, skomentowano dnia : 02 kwietnia AD 2008 @ 18:44.
ale ten pomysł jest powalony po cholere do muzyki trzeba mieszać religie? Jezusek i black metal macie nierówno pod sufitem Puście ten unblack w radiu maryja



Ilość komentarzy: 187.

Style
BLACK METAL (99)
DEATH METAL (18)
DOOM METAL (1)
METALCORE (1)
GOTHIC (17)
INDUSTRIAL (1)
THRASH METAL (10)
POWER METAL (1)
INNY (11)
METAL (17)

© 2001 Copyright Usvart-Zine, all rights reserved.
All graphics, logos and trademarks on this site are property of their respective owners.


JC rules! J 11.25