S.O.S. 2001 Wróciłem dzisiaj z festiwalu song of songs w toruniu, festiwalu chrześcijanskiej muzyki, dorocznej imprezy, w tym roku było to w dniach 29-30 czerwca.
Pierwszy dzień - debiuty - zagrały takie kapele jak anastasis (hard core), ox (hard core), terapia (hard core) i etna (siakieś fajne reagee), dwie pierwsze kapelki znałem, ale terapia jest czadzik !!! szkoda że tylko jeden kawałek nagrałem na kamerce, ale plany się poprzestawiały na festiwalu i zamiast drugich dano ich na sam początek, a ja jak to ja spóźniony przybiegłem, no bo niby po co było mi przychodzić na ziemie kanaan??? w sumie nagrałem ich jeden kawałek(znaczy się ziemii) ale teraz tego żałuje, bo miejsce tylko zajmowało Szkoda że metalu żednego nie było, tylko hard core, w sumie i przy tym da się zabawić, ale ... hard core ;-( wszystko idzie w stylu korniszona ... ale teksty się liczą, a teksty mają super, oczywiście chwalące Pana.
Spotkałem na SOSie menedżera Pneumy (gościa poznałem na ostatnim koncercie Pneumy w sopockiej "Łajbie"), gościu się żalił, że Pneumy nie chceili wspuścić na festiwal do debiutów, wg mnie oni o wiele lepiej grają od niektórych, a raczej większości kapel które w piątek występowały, czuby dali na scene cyganów @#!@!@!@#!@#@!#$!@#$!@#$@#!$% ja ich nie kumam !!!!!!!!!!!! co za czuby, wrzucać siakiś cyganów na scene ??? ehhh... chociaż się trocha z nich pośmieliśmy ;-)))
ale zajeli na scenie ponad 30 minut, a to za dużo jak na ... no dobra, wole nic nie mówić, no ale nie wiem kto wybierał debiutanckie kapele
Fajno też było jak na koniec w piątek wyskoczył dominikanin i zaczął miksować ;-)) fajno, łysy, młody, biały habit i mikser, a przy tym techno ? a może jakaś odmiana rapu ? nie wiem, nie znam się na tym typie muzyki, ale nawet szło posłuchać...
W sobote było niby lepiej (bo to nie były debiuty, a znane kapelki), ale dla mnie gorzej, bo wszystko robili dla tv, oczywiście dla dwójki, jacek dewódzki z jakąś babką z dwójki prowadzili już, ale musieli dwa razy zapowiadać tymka i tomka kamińskiego, bo przy zapowiadaniu ich, zapomnieli ich przedstawić, tak wiec trzeba było zrobić bis dla
publiczności, a dla telewizji niby pierwszą zapowiedź (po różnicy ciemności będzie można poznac że było coś nie tak, jak tylko puszczą sos w tv2)ale i tak drugiego dnia nie było zbytnio wiele do oglądania, bo tylko tymoteusz był z cięższego grania, do maleo reagee rockers nie wytrzymałem po wcześniejszym dniu, byłam tak zwalony, że siok, zasypiałem na stojąco, tak to juz jest jak zamiast spać w namiocie, to pilnuje się bagaży, no a było czego pilnować...
ogólnie impra się udała, jak jechałem do torunia, to jeszcze przed samym toruniem miałem wycieraczki ustawione na największych oborotach, a i tak nie dawały sobie rady ze sciąganiem wody z przedniej szyby samochodu, tak było przez dłuższą część drogi, wystarczyło z za tczew
wyjechać, jeszcze namiot w dużym deszczu rozkałdałem, ale godzinke przed festiwalem przestało padać, zrobiło się fajnie duszno no i ... słonko wyszło ;-))) było dużo punków, metali, dresiki tylko należli w sobote, ale i tak było ich bardzo mało, a skinów tylko dwóch ujrzałem ;-))
sie rozpisałem... ale spac chyba jeszcze trocha pójde po 9 dopiero w domu byłem, a od razu jeszcze do kościoła wyskoczyłem na 9.30, sam sie dziwie, że sie wyrobiłem, no ale ...
|