no i brawo jasiu...
   

myślę Ezronymius że mamy ze sobą wiele wspólnego w tej kwestii :)

mam rozumiec ze wracasz do czarnej muzyki czy do czarnych textow?
   upadasz?

Czy upadam? Może upadłem dawno temu i tylko przez pewiem czas uległem złudzeniu? Generalnie, przestałem zwracać uwagę na swoją duchowość. Być może nie mogłem sobie poradzić z wieloma rozterkami. Jako zbędną - odrzuciłem ją. Koniec.

ktoś się chyba podszywa pod ezronymiusa!!!!!!!!

...Blut... jest prosty sposób żeby się o tym przekonać... wysłałem do ezronymiusa maila... jeśli napisze w komentarzu to co mu wysłałem to znaczy że to on...

jeszcze raz brawo jasiu. tylko ci co wierzą ślepo nie mają rozterek...
   

KALOS KAI AGATHOS.
   
   
   
   CU.
   ;-))
   
   
   Ps. pozdrawiam WSZYSTKICH. Acha... sorka za brak odowiedzi na emaile zalewające mą skrzynkę, ale.... there's no time for all! A szczególnie big-sorry za brak reakcji na te emiale krwiożercze, te pełne bluzgów. Btw, co za dużo bluzgów w życiu, to niezdrowo. Ludzie, czy image kolesi rodem z menellandu jest aż tak pociągające? ;-)))

chyba nie bardzo kumacie co tu jest grane. jeżeli określacie sie jako black, czy tez death metalowcy to jak możecie mówić o pozytywnym przesłaniu???? to tak jakbyście mówili "wiecie jesteśmy homoseksualistami ale nie lubimy mężczyzn". nie ma pozytywnego black czy death metalu. już same nazwy tych gatunków wskazują na negację wszystkiego co żywe i święte. na waszym miejscu pomyślałbym raczej o stworzeniu czegos samemu- określeń typu:"white metal", "life metal", "light metal", coś w tym stylu, to byłoby bliskie określeniu treści, ktore chcecie przekazać, bez podpinania sie pod istniejące już gatunki satanistycznego metalu. to co robicie i forma w jakią to ubieracie jest więc dla mnie co najmniej wynaturzeniem. boicie sie że gdybyście nie mieli uzywać określeń black czy death to nikt by się wami nie zainteresował czy jak? nie wiem po co to piszę bo i tak to nic nie zmieni, z katolikami tak jest zawsze, ale wolę to wyrzucić z siebie na waszej stronie niż miałbym się dłużej zastanawiać nad tym jacy ograniczeni jesteście. zdychać!

Jeśli pełne koło, to znaczy, że wracasz do punktu, z którego wyszedłeś. Być może marnujesz właśnie kilka lat życia i doświadczeń oraz owoce tego czasu. Ale niech Bóg Cię prowadzi Ezronymius.

szkoda. tylko tyle moge powiedziec... ;/

Qchnia Ezraa, ale zaskoczenie...
   No coż - brachu dzięki, za wszystko co zrobiłeś przez te lata!!!
   Dzięki też za szczerość i nie-hipokryzję!
   
   Jak ktoś tu słusznie zauważył, to chyba tylko ten, kto nie myśli, nie ma wątpliwości...
   Z tego, co mówisz, dokonałeś jakiegoś radykalnego cięcia... Ja, w chwilach maxymalnego doła i samych wątpliwości nie miałem nigdy wystarczająco dużo odwagi, by coś takiego zrobić... Choć parę razy się zastanawiałem... Ale po jakimś czasie Bóg stawiał zawsze na mojej drodze kogoś, kto byl mi w stanie dać choć trochę nadzieii i przynieść pomoc... I w końcu zawsze byłem potem wdzięczny, że jednak nie odszedłem... Choć upadałem multum razy...
   
   Ezraa, dzięki za wszystko - będziemy się za ciebie modlic i pamiętaj - nigdy nie jest za późno, by wrócić!!!
   
   PS A co do muzyki, to nie samym unblackiem chrześcijanin żyje, choć zupełnie bez niego żyć by mu było trudno...
   
   PS A recenzję Illuminandi Demo2 i tak mógłbyś napisać - bez względu na to, jaki masz obecnie stosunek do przekazu...

to znak!
   porzućcie wszyscy plugawy chBM póki czas!

D... a nie znak, Krwio Drachenfelsa.
   
   Dzięki wszystkim za zrozumienie i jednocześnie sorry za długie milczenie wcześniej.
   
   Co do Demo Illuminandi 2 - jak trafi mi się "klimat" na stworzenie recenzji - oczywiście napiszę.

powodzenia i duzo szczescia na nowej/starej/ drodze zycia! ;) niech Ci Pan blogoslawi! :) ja i tak w Ciebie wierze stary! ;P zasylam zdziebko pozytywnej energii (oczywiscie jesli tylko chcesz) pozdrowienia!
   i wielki szacun!
   und respecktp! ;)

tak christian metalowcy, szatan o was nie zapomniał i wie że w końcu wrócicie do niego jak wasz guru ezra.

" i wie że w końcu wrócicie do niego jak wasz guru ezra." - no nie wiem czy określenie guru jest właściwe - ale braku poczucia humoru to BlutDrachenfels nie można Ci przypisać. A wszystko się może zdarzyć, nawet to, że Ty BlutDrachenfels lub timmy zostaniecie gorliwymi wyznawcami Jezusa Chrystusa. Wierzę, że Bóg może zmienić Wasze życie także.
   
   Ezra - odpowiada za swoje świadectwo <(anty)świadectwo> i ma wolną wolę - ja mu jedynie współczuję - bo nie sądzę, by był teraz szczęśliwym człowiekiem, bardziej szczęśliwym niż wtedy kiedy był z Bogiem. Ten kto doświadczył miłości Boga - nie zapomina jej tak łatwo.
   Grzech oddala nas od Boga - nie chcę tu być sędzią Ezry - ale to, że obecnie Ezra jest od Niego daleko - może świadczyć o tym, że coś osłabiło jego relacje z Bogiem, może brak modlitwy, może uległość jakiejś pokusie, może wpadł w zasadzkę szatana. Wierzę, że Ezra wróci do Boga szybko - i cieszę się, że są osoby, które chcą modlić się za Ezrę i to robią. Ezra - do not give up - "crush the bloody horns of the goat".
   
   

no najwyrazniej ezronymius nie jest (juz) zadnym guru
   a moze nigdy nim nie byl?

w bajki wierzysz SK ... non serviam
   
   "subject on their knees
    bitterly accepts these moments
    Satan is being coronated NOW!!!"

Hej Ezra.
   Muszę przyznać że to wielka szkoda.
   Jesli to Ty, to napisz mi swojego maila, podeślę Ci trochę ciekawej muzy, skoro masz w nosie texty, to i tak bez różnicy, co?
   Podeślę Ci np. demko kapeli w której grałem i w której teraz gram. ;)
   Nie będę Ci tutaj moralizować, po prostu napisz albo zadzwon (numer mam wciaz ten sam). To ze nie chcesz juz chodzic z Bogiem nie oznacza chyba ze zrywasz stare znajomosci, hm?
   
   Pozdrowienia dla zony.
   

przynajmniej SK się poznał na moim poczuciu humoru.
   a mówiąc zupełnie serio to dla mnie słowa ezronymiusa są oznaką ozdrowienia.

Ludzie, tylko bez takich inwektyw jak "guru"!
   
   Marek: oczywiście, że nie zapomniałem!

To sie tak nie moze skonczyc!!! Ezra... nigdy tu nie pisalem, ale jeden Bog wie ile ta strona zmienila w moim zyciu. Dlatego bede sie modlil za Ciebie o łaske powrotu do Pana!!! Niech Cie Pan blogoslawi i strzeze!!! <><

Hej, pozdrówka, tu "cipa" z Illuminandi.
   
   NIGDY w życiu nie mieliśmy ambicji, żeby Illuminandi grało BLACK METAL.
   Chociaż metal jest moim ulubionym gatunkiem muzyki, to muzyka Illuminandi ma raczej-jak na dziś- więcej wspólnego z rockiem, niż z metalem, a już na pewno nie z blackiem.
   
   Tak więc nazywnie nas zespółem "blackowym" (ChBM) jest dla mnie śmieszne i nie na miejscu. A jeśli chodzi o "wygląd", to gębę malowałem sobie, jak miałem 17 lat. Wydaje mi się, że mając parę lat więcej, tamten etap mam już za sobą...
   
   Poza tym, kogo jak kogo, ale belzebuba o nic nie będę prosił - a juz na pewno nie o litość - bo on nie ma jej dla nikogo - nawet Was, kochani prawdziwi blackowcy. Więcej nic nie mam do powiedzenia.
   
   SHALOM!!!

mógłbym posluzyć się waszą pojebaną retoryką i napisać, że doświadczyłem miłości belzebuba, że to uczucie realne i że gówno możecie o tym wiedzieć, ale to nie różniłoby się niczym od kąpieli w szambie
   

Uhhh..ale mi ulżyło - of korz nawet mi przez myśl nie przeszło posłuchać tych waszych pedalskich popierdywań...Ale tyle tu pierdolenia o chBM, że domyślnie założyłem, iż właśnie to niby gracie po tych wszystkich cyrkach objazdowych i występach dla małorolnych spod Przemyśla. Hail Luciferi

Nie jestem pewnien czy cię dobrze zrozumiałem Timmy. Ktoś cie przeleciał w dupe? Dlaczego myślisz, że to Belzebub?

SKITZO;)))))))))))...
   
    Ezronymius, myśle, wydaje mi się, ze wiem, co czujesz i jaka droge mogłeś przejsc, by dojsc do tego wniosku. wiele razy spadałem, i wydawało mi się, ze mój kolejny powrót nie ma sensu, skoro i tak znowu odejde. nawet jak byłem blizej Pana, stale sie wahałem, w kóra droge pójsc, i waham się nadal. Chcę być przy Nim, ale tak samo chce byc "normalny w świecie", a to sie raczej wyklucza. Wiem, ze wystarczy jeden krok, jedne przyzwolenie, by szatan wszedł znowu jak po swoje, a stale krążac na granicy dobra i zła, dostrzegając jego ryj w swiecie, wydarzeniach, w sobie samym, wiem, jak słaby jestem i jak podatny, wiem, ze moj umysł tak juz nim przesiąkł, ze nawet moje wyrzekania sie zła i szatana nie przynosza wielkich petard, jakich oczekiwałbym, bo za mało wierzę...
   po któryms tam z kolei odejsciu modliłem się do Pana mniej wiecej tak:
    Ty sam wiesz, kim ja jestem, Ty wiesz, jakim jestem człowiekiem, Ty wiesz, bo Ty mnie znasz lepiej niz ja sam siebie, sam widzisz, Panie,jak blisko jestem zła, blizej niż Ciebie, bo odchodze. Ale Ty powiedziałes, ze suche kosci ożywiasz, ze mnie wyprowadzisz z grobu, w który sam się pakuję (Ez,37, 1-14, Słowo kóre Pan skierował do mnie przy moim chrzcie w Duchu Świętym), więc proszę Ciebie, nawet gdy bede daleko od Ciebie, nawet gdy po raz setny pozostawie Ciebie, nie daj mi wówczas nigdy spokoju, stale mnie do siebie wołaj i ciągnij, aż wróce.
   
   troche długi ten komentarz...
   
   nie pisze go, by jakos pokazac, jakim to ja jestem twardym człowiekiem, jaki to ze mnie "hard core christian" (kuń by się uśmiał...) po prostu prosze Cię, nie poddawaj się, walcz, kop, gryź, krzycz, a Pan przyjdzie Ci z pomocą. Wierzę w to, chociaz samemu mi czasem cięzko uwierzyć w pomoc dla mnie. Będę się za Ciebie modlił Ezronymius.
   z Panem
   

Sorki Timmy za ten prztyczek, ale używanie zdań wielokrotnie złożonych wymaga wprawy ^^
   
   Into The night we must go
   Into the darkest Abyss
   To the level of consciousnes
   Unknown to Christiandom

nie rozumiem o co ci chodzi. nie popełniłem żadnego błedu, parodiowałem wypowiedzi krześcijanów którzy piszą o realnym doświadczaniu miłości boga.

No to lecimy:
   1)Timmy: Po pierwszym przeczytaniu posta, trudno wyczuć, czy jesteś za, czy przeciw. No ale, tak to już jest, jak się parodiuje parodie.
   
   2)Aionos: "Chcę być przy Nim, ale tak samo chce byc "normalny w świecie", a to sie raczej wyklucza" - Sam bym tego lepiej nie ujął, w klatkach was czubków trzymać i karmić, za pomocą długiego kija.
   
   "a stale krążac na granicy dobra i zła, dostrzegając jego (Szatana ^^)ryj w swiecie, wydarzeniach, w sobie samym" - Kolega sobie ewidentnie pochlebia. Ja w tobie widzę elementarny brak charakteru, achh te dorastania i powroty...do boga: czyli tam i z powrotem
   
   "wiem, jak słaby jestem i jak podatny, wiem, ze moj umysł tak juz nim przesiąkł, ze nawet moje wyrzekania sie zła i...." - Rzuć się pod pociąg? Więcej powietrza dla reszty z nas?

skitzo,
   "(...)w klatkach was czubków trzymać i karmić, za pomocą długiego kija"
    powodzenia w tym ładowaniu nas do klatek życzę
   
   "Rzuć się pod pociąg? Więcej powietrza dla reszty z nas?"
    powiedz o wielki, który pociąg ma wybrać, bo sie jeszcze pewnie waha biedak...
   a próbowałeś się poradzić lekarza? może ten brak powietrza to zwykła astma? taką fajną buteleczkę ze sprężonym tlenem w kieszonce się przy sobie nosi i kłopoty jak ręką odjął...
   pomimo wszystko jesteś tu potrzebny skitzo, zawsze to smieszniej z trefnisiem niz bez niego, nawet jak jego zarty są o kant d..y potłuc...

Wierze, ze Bog Cie tak latwo nie posci :)
   3m sie. Powodzenia ...

skitzo,
    "(...)w klatkach was czubków trzymać i karmić, za pomocą długiego kija"
   
   skitzo:
   - będziesz siedział w takiej klatce całą wieczność, będziesz jęczał i zgrzytał zębami, zwijał się z bólu i kwiczał jak zarzynany wieprz. Czcij szatana dalej - a nie ominą cię takie przyjemności.
   
   I shit at Belzebub face, I spit on Satan eye's, I vomit on Lucifer head.
   Satan does not mean shit to me.

Do usług:
   1) Dziękuję za życzenia. Jakoś sobie damy radę, tylko nie wydawajcie tych śmiesznych odgłosów, przy braniu po ryju. Strasznie to psuje atmosfere i obniża satysfakcję bijącego.
   
   2)Nie pomyślałem. Fakt przy takim braku zdecydowania, to może być poważny problem. Niech napisze gdzie ma najbliższe torowisko, a podam dokładne namiary (ofkorz nie biorę na siebie odpowiedzialności, za ewentualne zmiany w rozkładzie jazdy).
   3)Brak powietrza to był taki skrót myślowy. Astma, Belzebubowi dzięki mi nie doskwiera. Chodziło mi natomiast o to, że na taką cipę szkoda zasobów naturalnych planety - I wszystko jasne.
   4)Co zaś się tyczy "kwesti trefnisia" - No popatrz jakie symetryczne względem siebie odczucia mamy.

Słodkie - Pożyjemy, zobaczymy. Nie wyrywaj się maciuś przed orkiestre, (względnie chór kozłów) bo jeszcze katarku dostaniesz.
   
   I shit at jezus' face, I spit on jezus' eye's, I vomit on jezus' head.
    god DOES MEAN shit to me.

skitzo, ile razy dziennie ty tu zagladasz? nie kochają ciebie w domu czy co, że ludzkiego towarzystwa poszukujesz?
   tak tak, juz widzę twój kolejny zjadliwy komentarz, w którym barwnie i jakże malowniczo opiszesz mi, za kogo mnie masz, a ja po raz kolejny będe twoją opinię miał w dupie, pisz sobie synu, pisz, co ci tylko do głowy przyjdzie.
   a tak odnosnie wypowiedzi mego przedmówcy, to daleki jestem od przesądzania , gdzie będziesz po śmierci i jakie przyjemnosci cie czekają, ba, naprawdę chciałbym Cie kiedyś ujrzeć i powiedzieć, ze kto jak kto, ale ten gosć umie wielbić Jezusa metalem i robi to szczerze jak mało kto, ale tak na razie, ta mam do Ciebie takie małe pytanie:
   kojarzysz moze taką kapelę jak Azarath? ich ulubionym hasełkiem jest "bang your head for satan!" o ile pamiętam.
   czy Ty człowieku naprawdę wierzysz, ze Twa egzystencja jest tylko i wyłacznie tu? czy pomysłałeś kiedys, że opowiadasz się po stronie PRZEGRANEGO, RAZ I NA ZAWSZE???
    inwestujesz Swój łeb w zły biznes, kolego drogi.
   cała mase takich popierdułków jak Ty upadły codziennie i nieodmiennie robi w ch... i ma radochę z tego że tego nie widzą, jak są głupi.
    z Panem Bogiem
   

ainos - zbyt szybko mnie osądziłeś i nie wczytałeś się dokładnie w to co napisałem.
   Nie mi osądzać, gdzie kto będzie po śmierci. Tego nie wiemy. Każdy ma szansę dostać się do piekła - mawiał św.Maksymilian Kolbe - więc i ty i ja , i każdy może tam być. Nie twierdziłem, że skitzo tam będzie i nie życzę mu tego, a wręcz przeciwnie - modlę się za wszystkich ze sceny black metalowej i wierzę, że Pan może zmienić życie każdego, nawet zagorzałego satanisty.
   
   AVE!

choć wygląda to tak jakbym 2 posty wcześniej - zawyrokował gdzie będzie skitzo po śmierci. Chodziło mi o to do czego może doprowadzić czczenie szatana.
   
   Przyznaję sie, że źle to ująłem.
   
   Skitzo - Boże milosierdzie jest większe nawet od najczarniejszej duszy i choćbyś popełnił wszystkie możliwe najgorsze grzechy to i tak masz szansę być zbawionym.
   
   Przepraszam, że napisałem wcześniej tak jakbym cię z góry potępił - nie taki miałem zamiar.

skitzo - gdybyś czytał wczesniejsze posty, wiedziałbyś po której stronie się opowiadam.
   opowiadam się po stronie przegranego ha ha ha. lol. co za głupota. gdyby było jasne, że wygra bozia, to miałaby sto procent wyznawców, jełopy. i nie obchodzi mnie co jest napisane w bibli, traktuję to jako boską propagandę. świat ma dualistyczną naturę, opowiadam się po stronie szatana, ponieważ uważam, że ta ścieżka jest naturalna dla człowieka logicznie rozumującego i pozbawiona całej tej waszej napuszonej otoczki, bez kołtuńskiej hipokryzji. boskie prawo często jest wręcz absurdalne, staje wbrew naturalnym odruchom człowieka. nie mam ochoty sie powtarzać, pisałem to już setki razy ... możecie sobie pisać, że szatan i tak mnie nienawidzi, ja mam to w dupie, nie uznaję go jako istoty realnej. jest wyrazicielem mojego sprzeciwu wobec waszej chorej mentalności. tysiące lat dominacji religii prawej strony ścieżki nie uzdrowiły świata, teraz nadchodzi millenium szatana. wasza religia jest w odwrocie. NON SERVIAM ...
   a dla radio SK specjalnie wierszyk o szatanie:
   ' sign of the horns engraved deep down
    shall bring the end to the wine to the bread ...'
   

'Boże milosierdzie jest większe nawet od najczarniejszej duszy i choćbyś popełnił wszystkie możliwe najgorsze grzechy to i tak masz szansę być zbawionym.' - ty głupia katolicka cipo, w biblii jest napisane, że bluźnierstwo przeciw duchowi św. nigdy nie będzie odpuszczone. rotfl. ręce mi opadają jak czytam te bzdury, które wypisujecie ...

Dlaczego opowiadam się po stronie (rzekomo) przegranego? No cóz, słyszeliście panowie o dumie przegranych, żadzy zemsty i przyszłej dogrywce? Ująłem to miłym cytacikiem w innym miejscu tego forum:
   http://unblack.kdm.pl/main.php?tt=article&idart=6 (z 27.V - trochę długi jest, więc nie powtarzam)
   
   Wy zaś jak błędne owce popycacie za barankiem bożym, to whatever end.
   I przez myśl wam pewno nie przejdzie, że całe swe nadzieje pokładacie w propgandzie jednej ze stron.
   
   Aionos. Zycie posiadam. Na co, jak na co, ale na brak ludzkiego towarzystwa narzekać nie mogę. Wpadam zaś tutaj tak często, gdyż jestem w pracy od 8 do 16, więc i tak siedzę przy kompie.
   
   "inwestujesz Swój łeb w zły biznes, kolego drogi." - ty zaś wogóle nie inwestujesz swego.
   
   "chciałbym Cie kiedyś ujrzeć i powiedzieć, ze kto jak kto, ale ten gosć umie wielbić Jezusa metalem..." Jebusa można wielbić popierdywaniami ala HIM co najwyżej. Przy cięższej muzyce rzecz zamienia się w groteske.
   Wyobraź sobie misiu, Jesus cie kocha na melodię Hail Murder - Dark Funeral'a - jasne, że można, ale po co. Co zaś do "chcenia" - ja chce żebyście pozdychali - przynajmniej jestem szczery.

timmy:
   "w biblii jest napisane, że bluźnierstwo przeciw duchowi św. nigdy nie będzie odpuszczone"
   - Bóg jest wszechmocny, gdybyś znał słowa Pana Jezusa skierowane do apostołki Bożego Miłosierdzia - św.Faustyny - wiedziałbyś, że Bóg może odpuścić każdy grzech.(patrz św.Faustyna - "Dzienniczek - Miłosierdzie Boże w duszy mojej")
   
   piszesz, że jesteś po stronie szatana. Pewnie stawiasz siebie na pierwszym miejscu, lubisz sprawiać sobie przyjemność i generalnie szeroko pojęty egoizm jest ci bardzo bliski. Jeśli uważasz , że to jest naturalne - to po raz kolejny współczuje ci.
   
   Filozofia chrześcijan to filozofia miłości. Bóg uczy nas miłości, żąda tego od nas i pragnie byśmy wydawali owoce miłości. Miłość jest obca szatanowi - nie ma w nim odrobiny miłości. Bez miłości timmy - jesteś niczym. Więc nie powiesz mi chyba, że jesteś samą nienawiścią, samą esencją egoizmu - bo wierzę, że potrafisz kochać. Jesteś tylko zraniony i to właśnie Bóg może cię uzdrowić, otworzyć twe oczy. Choć wydaje ci się teraz, że to ty znasz prawdę - ale tak naprawdę to ty żyjesz w iluzji.(choć pewnie mi nie wierzysz)
   
   Następnym razem jak będziesz chciał kogoś obrazić - zastanów się. Sam pewnie nie lubisz jak cie ktoś wyzywa.

Re: FULL CIRCLE
   Skitzo, skomentowano dnia : 29 maja AD 2003 @ 07:43.
   
   Dlaczego opowiadam się po stronie (rzekomo) przegranego? No cóz, słyszeliście panowie o dumie przegranych, żadzy zemsty i przyszłej dogrywce? Ująłem to miłym cytacikiem w innym miejscu tego forum:
    http://unblack.kdm.pl/main.php?tt=article&idart=6 (z 27.V - trochę długi jest, więc nie powtarzam)
   
   
   
   
   
   
    "chciałbym Cie kiedyś ujrzeć i powiedzieć, ze kto jak kto, ale ten gosć umie wielbić Jezusa metalem..." Jebusa można wielbić popierdywaniami ala HIM co najwyżej. Przy cięższej muzyce rzecz zamienia się w groteske.
    Wyobraź sobie misiu, Jesus cie kocha na melodię Hail Murder - Dark Funeral'a - jasne, że można, ale po co. Co zaś do "chcenia" - ja chce żebyście pozdychali - przynajmniej jestem szczery.
   
   
   
    SK, spoko, nie obrażaj sie, nie osądzałem Cie aż tak surowo jak to wygladało:)
    Timmy, chciałbym kiedysz Tobą pogadać, nieuznaj tych sółów za jakikolwiek przejaw agresji z mojej strony na zasadzie "w ryj dostaniesz", po prostu chciałbym wiedziec, jak Ty widzisz swiat i jego historię, skoro piszesz o "tysiącach lat dominacji religii prawej strony ścieżki", tak wiec oficjalnie zapraszam do dyskusji, albo tu, na tej stronie, albo via e-mail, w każdymbądź razie bez zbędnych emocji, zapluwań i złosci tudziez ovbrazań przekonań i uczuć strony przeciwnej (obiecuje się takze zamknac, gdy to bedzie konieczne)
    Odnosnie tego bluźmnierstwa przeciw Duchjowi Świętemu, nie jest tak, ze chocbys się z niego spowiedał codziennie do śmierci, to i tak masz przesrane, ale to juz ciut wyzsza szkołą jazdy teologicznej i dosc długi komentarz jak na te forum, którego nie chcę za bardzo zalewać.
    komentując Twe "zadanie", to nie bluźnij chłopie, bardzo Cie proszę.
    Skitzo, spoko jest, swój łeb inwestuję pomimo mego słabego charakteru i wierzę ze sie nie zawiodę.
   duma przegranego powiadasz... fajna rzecz, rozumiem, ale myslę ze skoro juz o przegranym z Pandemonium mówimy, to dogrywka jest juz z góry przesądzona. Jezeli teraz chociaż troche przyjmujesz, że Jezus BYŁ I JEST Synem Bożym, to "na moje" jego Zmartwychwstanie totalnie połamało wszstkie plany upadłego.
    lipa jednym słowem, to tak, jakbys walczył z boskerem wagi cięzkiej ładujac mu po pysku ile wlezie, bo Ci pozwala, wiedząc przy tym, ze po jednym back-handzie i tak dechy zaliczysz z miejsca i po ptokach.
    "I przez myśl wam pewno nie przejdzie, że całe swe nadzieje pokładacie w propagandzie jednej ze stron"- no cóz, cytujac jednego z komentatorów mojej wypoowiedzi: sam bym tego lepiej nie ujął...
    a tak w charakterze zakonczenia:
   też Cię lubię za szczerosc i cięty jezyk, czasami niestety wykorzystywany po złej stronie barykady i do dyskusji (pod powyzszymi warunkami) takze serdecznie zapraszam podobnie jak każdego z Twej strony
   pozdrawiam
   Aionos

Aionos: Bokserska analogia była w pyte. Ubawiłem się setnie, wspominając wiadomy odcinek South Park'u
   Na moje zaś, Pandemonium nic nie przesądziło (zakładam, że chodzi o pierwsze starcie - Pandeminium zwykle bywa referowane jako twierdza S. w piekle).
   Chrześcijanstwo jest groteskowe - żywcem nie chce mi się go punktować, ale polecam lekturę "Listów z Ziemi" Marka Twain'a - to raptem broszurka na 2 godziny czytania, a ubaw po pachy.
   Dziwi mnie, że nie ogarniają was wątpliwości co do wszechmocy boga, albo też jego "wszechmiłosierdzia" vide casus potopu, oraz sodomy i gomory, lub mój ulubiony: wybicie tysięcy żydków, za to że otworzyli arkę przymierza. Bóg stał się ostatnimi czasy mniej radykalny, baa pozwala by każdy nim sobie bezkarnie mordę wycierał. Osłabł? odwalił kitę? Bo przecież kurwa nie ewaluował, no nie?
   
   SK:"lubisz sprawiać sobie przyjemność i generalnie szeroko pojęty egoizm jest ci bardzo bliski. Jeśli uważasz , że to jest naturalne - to po raz kolejny współczuje ci" - Ty nie, no ty my z kolei, współczujemy tobie (nieszczerze). Moralność chrześcijańska jest zakłamana (Jest takie powiedzonko angosaskie "Przyjaciel wszystkich, jest niczyim przyjacielem" - i to działa), mało tego moralnośc chrześcijańska jest nieefektywna (vide wojny religijne, stosy etc. etc.), a to już zbrodnia. Dużo lepiej, w roli strażników moralności sprawdziłyby się: próżność i egoizm...Zgaduje, że brzmi to dla ciebie jak herezja, ale zastanów się głębiej, względnie przeczytaj "Ludzkie, arcyludzkie" Nitschego - te cechy mają w sobie dużo większy potencjał, niż ci się wydaje.
   
   A jeszcze jedno: Aionos "też Cię lubię za.." - Co za kurwa "też"?

SK - zastanowiłem się dwa razy.
   'lubisz sprawiać sobie przyjemność i generalnie szeroko pojęty egoizm jest ci bardzo bliski. Jeśli uważasz , że to jest naturalne - to po raz kolejny współczuje ci.' - owszem, wg mnie egoizm jest naturalny, ale pamiętaj, że wszystko ma swoje granice. jestem gotów poświęcić wiele dla tych, którzy na moje poświęcenie zasługują. za to nienaturalna jest wasza pojebana filozofia, która każe kochać wrogów. to ja ci współczuję. jeśli kocha się wszystkich, to dewaluuje się pojęcie miłości. zarzucasz mi brak wiedzy o chrześcijaństwie, za to kolejny raz popisujesz się kompletną ignorancją ciskając pustymi sloganami. satanizm przywraca właściwe miejsce nienawiści jako przeciwwagi dla miłości, stawia je na równi. nie dbam o to co jest obce sztanowi, szatan jest symbolem a nie bóstwem.
   
   'Jesteś tylko zraniony i to właśnie Bóg może cię uzdrowić, otworzyć twe oczy. Choć wydaje ci się teraz, że to ty znasz prawdę - ale tak naprawdę to ty żyjesz w iluzji.(choć pewnie mi nie wierzysz)' - ty pierdzielu, ja mam odwagę zadawać pytania i szukać odpowiedzi, więc nie mów, że żyję w iluzji. nie czekam na mannę z nieba. 'szukajcie, a znajdziecie'. lol...
   

jeśli dobrze pamiętam, to jezus powiedział, że blużnierstwo przeciw duchowi nie będzie odpuszczone. czyżby koles lubił sobie zaprzeczać?
   tysiące lat dominacji religii prawej strony - religie chrześcijańskie, islam, religie wschodu - sam przyznasz, że te wierzenia są obecne w świadomości ludzkości od bardzo dawna.
   
   

Drodzy metale, czarni, biali, kolorowi. Metalu słucham już bardzo długo, mam już 28 lat i jakoś mi nie przeszło (i myślę, że to się nie zmieni).
   
   Nie chcę mi się czytać tych wszystkich wynurzeń do samego końca, ponieważ wy wszyscy kręcicie się w kółko.
   
   Nie jestem ani wyznawcą Jezusa ani Szatana. Generalnie nie wierzę i tyle - moja sprawa. Ale nie rozumiem, jak można w ogóle traktować metal w kategoriach tekstów. Teksty są przeważnie banalne i nie stanowią istoty metalu. Ważna jest muzyka. Mnie osobiście nie obchodzi, o czym szanowni panowie (i panie) śpiewają, kogo tam sobie czczą itd., byelby dostarczyli mi dobry, techniczny materiał do słuchania.
   
   Oczywiście bez przesady - gdy teksty są żenująco głupie (typu "aveee cośtam" albo teksty a'la Kat czy Turbo) to nawet najlepsza muza na tym traci, bo robi się po prostu żenująco głupio, jak się czegoś takiego słucha.
   
   Po cholerę wchodzić w ogóle w jakieś durne satanistyczne treści? Black metal to zlepek Thrash'u (podstawa, panowie i panie, podstawa) i Death Metalu. Poza warstwą tekstową Black nie jest dla mnie niczym oryginalnym. Wręcz przeciwnie - jest zazwyczaj mierny.
   
   W tej chwili słucham sobie Malevolent Creation i świetnie się przy tym czuję. Bynajmniej nie mam ochoty rysować na ścianie pentagramów i odwróconych krzyży ani też krzyczeć "ave ave".
   
   Czy wy, drodzy metale, jakkolwiek byście nie byli pro- czy anty-chrześcijańscy, nie możecie skupić się na muzyce? Takie kapele jak Nuclear Assault, Darkane, Kreator, Gorefest, Testament bynajmniej nie dlatego są dobre, że mają rewelacyjne albo satanistyczne teksty. To nie jest rap tylko metal! Dla przykładu - Deathrow "Triocton" to świetny kawałek metalowy mówiący o... niczym, bo jest instrumentalny. Załamka, wyznawcy tego czy owego?
   
   Słuchajcie muzyki, nie róbcie z siebie idiotów (jedni i drudzy), wyrażajcie treści jakie tam chcecie, ale przede wszystkim stawiajcie na technikę gry, na pomysły muzyczne a nie na to, co tam gdzieś w tle ktoś śpiewa.
   
   Taki np. polski Vader - drugie jego demo "Morbid Reich" bardzo mi się podoba. Dlaczego? Otóż wokal przyjemnie wtapia się w muzykę i nie wybija się. Tak w sam raz - nie słychać co tam gościu brzęczy, za to muzę słychać dobrze.
   
   Na koniec - najlepsze teksty metalowe to takie, które nie traktują o religii w ogóle.
   
   Przytoczę fragment utworu "Freedom" death-metalowego zespołu Gorefest:
   
   These friends I knew
   Or was it just a dream
   But dreams are for real
   Life is how you feel
   
   Freedom is my vision
   Every breath a dream
   A million dreams ahead
   And they're all for real
   Freedom is my vision
   Every breath a dream
   
   Breathe on!
   
   Trzymajcie się mocno! :)

Poke r: dzięki za wspaniały komentarz. Trochę długo trwało nim ja oderwałem się od treści - by zacząć cenić dźwięk. Ze swej strony polecam Mayhem "Grand Declaration of War" i ZAO "Where Blood And Fire Bring Rest" (btw, niezły tandem :-)), ostatniego Emperor'a ("Prometheus...") nie polecam - dziwne jakieś, ale dziś będę "męczył" dalej tę płytę, za to Ulver "Themes from William Blake's Mariage of Heaven and Hell"... po prostu uczta dźwięków! A na zagrychę - Underoath "Cries of the Past".

Tia...senor Poker. Niby macie racje, gdy chodzi o Death Metal i tp.
   Który to gatunek, nie ma ambicji być specjalnie rozideologizowany. Że zacytuje obite-wary:
   I don't care what they say!
   I don't care! I'll do what I want!
   I am by your side
   Tell me you think what to do
   
   Ale, my tu mówimy o TRUE FUCKING BLACK METAL - i gówno ma tu do rzeczy technika gry - to nie techniczne łamańce, te zostawmy trashom i innym death'om - Tu liczy się przekaz i emocje. Od tekstów tu nie uciekniesz.
   Eronymious - jak to jest być katolem i słuchać "Kneel deep in your repulsive blood we march, victorious by the power of our minds and bodies. Watch the twillihgt of your god..."
   
   "Black metal to zlepek Thrash'u (podstawa, panowie i panie, podstawa) i Death Metalu" - Lepiej nie komentować.
   
   "Poza warstwą tekstową Black nie jest dla mnie niczym oryginalnym. Wręcz przeciwnie - jest zazwyczaj mierny" - i tu jest pies pogrzebany - ty po prostu stary nie kumasz Blacku - czego ty kurwa się spodziewasz, solóweczek i klawiszy? Czystego growla? gówno - posłuchaj Burzum'a "Hvis Lyset Tar Oss", albo "Ea" - ta monotonna muza, az kipi od emocji - i albo cie scina z nóg, albo nudzi - jesli to drugie - spierdalaj do swego death'u - Świat się zmienił, od czasu kiedy niemiaszki z Nuclear Assault biegały po scenie. Czy tego chcesz, czy nie: "Pull The Plug" Death'a i "The Gate Of Nanna" Beherita - to dwa rózne światy.
   
   "Bynajmniej nie mam ochoty rysować na ścianie pentagramów i odwróconych krzyży ani też krzyczeć "ave ave"" - a czy my mamy, dasz wiarę nie spędzam dni, na odławianiu bezpańsków psów i kotów na osiedlu, w wiadomym celu. - Satanizm, zaspokaja naturalną (u większości ludzi) potrzebę duchowości i mistycyzmu. Na ogół też nie przeradza się w "black circle". Tak jak wiara u katoli nie przekłada się, na ogół ,na stosy. (I nie jakby ktoś pytał, Jezusek mnie nie rusza i nie zaspokaja ^^)
   
   "stawiajcie na technikę gry, na pomysły muzyczne a nie na to, co tam gdzieś w tle ktoś śpiewa." - z cyklu porad, jak zmienic metal, w wypasiony technicznie pop.
   
   Na koniec quiz: Black Metal nazywa się Black:
   A: Bo został zapoczątkowany przez biednych czarnuchów z Detroit.
   C: Od negatywnych treści, którymi jest wypełniony jak jelita gównem.
   
   PS: A ostatniego Emperor'a spożywać powoli i z namaszczeniem, jak ciało Ch. - zacząc od Depraved i przejść do Teach me the tongue of fire - jak polubisz te dwa, pokochasz też reszte.
   
   Soul is never silent - but wordless ]:-|

poke(mon) r, skoro jestesmy juz przy death metalu, sprobuj posluchac sobie np. Amon Amarth nie zwracajac uwagi na teksty. Przeciez ta muzyka traci wtedy dobre 50 % swojej wartosci.
   A blacku nie da sie tylko sluchac. Teksty czytac/znac wypada, a osobista sprawa jest tylko to, czy bardzo wezmie sie je do serca czy nie.
   Bez tekstow padla by cala idea Immortal, w "De Mysteriis Dom Sathanas" pada nastroj, ktory buduja oprocz muzyki i wokalu wlasnie teksty. Juz nie mowiac o Marduku, u ktorego wlasnie teksty, przekaz sa najwazniejsze, bo sama muzyke czesto moznaby (zeby nie bylo, zespol ten bardzo lubie i szanuje) nazwac po prostu bezmyslna sieka.

Skitzo:
   (...)Eronymious - jak to jest być katolem i słuchać "Kneel deep in your repulsive blood we march, victorious by the power of our minds and bodies. Watch the twillihgt of your god..."
   (...)
   
   vide ten artykuł - i wszystko jasne?
   
   Emperor - pożywiom uwidiem (a im dalej w ten album tym mniej żałuję żem go nabył :-))) Narazie katuję go na słuchawkach w robocie (na porządnych słuchawkach of 'coz!). Ciekawe jak zabrzmi na kolumnach, w ciemnym pokoju?

generalnie nie dbam o teksty. marduk może być bezmyślną sieką, ale ja to właśnie lubię. ale czy black tworzyłby taką atmosferę, gdyby traktował o zrywaniu kwiatków? 'de mysteriis...' to świetny przykład, genialna płyta, ze swojej strony dodałbym 'transilvanian hunger' i 'pentagram'. jedno to nierozerwalność klimatu i emocji jakie muzyka przekazuje, drugie to korzenie blacku, który od zawsze był antychrześcijański. chBM to jakiś kiepski żart...

wydaję mi się, że słuchanie danej muzyki z powodu tekstów to głupota. jednak ci, którzy słuchają blacku nie akceptując/odcinając się od warstwy tekstowej okaleczją atmosferę jaką ta muzyka potrafi wytworzyć.

dla mnie teksty są integralną cześcią utworu - stanowią o jego przesłaniu. Rozdzielanie muzyki od tekstów to niepozrozumienie. To tak jak kupowanie książki dla samych zdjęć, które się w niej znajdują. Odrzucając teksty - przekaz jest bezbarwny i nieczytelny - to tak jakbyś rozmawiał z piękną dzieczyną - a nie rozumiałbyś co ona do ciebie mówi.
   

do chrześcijan:
   czy chrześcijanin słuchający BM - powinien słuchać tylko chBM czy także BM z tekstami bluźnierczymi (jak np. "ceremony of opposites" Samaela)?
   Sfera tekstowa jest dla mnie na tyle ważna, że nie potrafię słuchać tekstów, które obrażają mego Boga - więc nie słucham. Ale rozumiem tych , którzy są chrześciajanami i słuchają tego - sam też tak robiłem i wówczas wydawało mi się to normalne, w trakcie słuchania modliłem się za satanistów i wiedziałem, że to było dobre. Myślę jednak, że BM z tekstami satanistycznymi pozostawia coś więcej niż tylko zwykłe dźwięki - może być to zaproszenie dla Złego (jak w "Blood Rutual" Samaela) - bezpieczniej jest nie bawić się ogniem, aby się nie sparzyć. Dlatego nie polecam Black Metalu z takimi tekstami (mimo, że muzyka jest genialna, klimat też - kto słyszał ten wie)

"w trakcie słuchania modliłem się za satanistów i wiedziałem, że to było dobre" - Oj nie moge, beka na maxa. Chłopie, chcesz mnie zabić..omal nie kojfnąłem ze śmiechu.
   hehehe - ciekawe jak wygląda koncert chBMowy - Grupa rozentuzjazmowanych fanów pogrązonych w szale modlitwnym, odpierdala zdrowaśki w intencji nawrócenia zagubionych owieczek z Samael'a.
   Jezus kurwa Maryja - i jak tu nie kochać chrześcijan.

skitzo - czynię zadość twojej prośbie, oto link:
   http://www.frostlikeashes.com/livepictures.htm
   
   tam twoja ciekawość zostanie zaspokojona.

Hihihi - to dalej nie rozprasza moich wątpliwości dotyczących wyglądy fanów..ale zakładam, że są podobni do band'u
   
   At His feet the six-winged seraph
   Cherubim with sleepless eye
   Veil their faces to the Presence
   As with ceaseless voice they cry
   “Alleluia, Alleluia!
   Alleluia Lord Most High!”
   ----Hej, a tak wogóle dlaczego oni są wymalowani, jak demony z piekła rodem...po tym tekscie spodziewałem się raczej, że będą mieli blond loczki i słodziutkie skrzydełka zamontowane na plerach :D
   
   nio nio zaczynam czuć klimat - Alllelllujaaaaaaaa Skuurwwwwwweeeesyyynnyyy Arrrrrrggggggghhhhhhhhh

Ok, jedni lubią w muzyce teksty, inni wolą w muzyce MUZYKĘ. Ja należę do tych drugich. Wokal jest oczywiście ważny, jako jeden z elementów tej muzyki, ale sama treść... Jeżeli nie jest żenująco głupia (lub jeżeli jej nie rozumiem) to może być cokolwiek.
   
   Czasy się, owszem, zmieniły. Tyle tylko, że na gorsze. Kiedyś nowe kapele wybijały się z większym trudem, bo najpierw długi czas musiały uczyć się grać, stawać się coraz bardziej techniczni i lepsi, szybsi, agresywniejsi (ale nadal techniczni i pomysłowi). Obecnie wystarczy napierdalać a'la Yattering (boszz) i po miesiącu grania wydać płytę. Wszyscy okrzykną ją wspaniałym objawieniem, byleby tylko napisać, że jest to ekstremalny, nowy, wspaniały death metal albo mroczny, zabójczy, agresywny black. Wartości muzycznych toto nie ma, ale cóż - 16-letni fani (bo to oni są grupą docelową takiej muzyki) są zadowoleni.
   
   Thrash nie zginął i nie zginie. Posłuchajcie sobie nowej płyty Darkane albo kapeli Terror 2000. Moc, szybkość, energia, technika... Zamiast 3 riffów na krzyż i durnych tekstów.
   
   Nie mówię już o tym, że kapele blackowe trzymają się chyba tylko poprzez swój durny image. Widzieliście postery? Wszyscy groźni, mroczni... Opowiedzcie takiemu dowcip...
   
   Ja tam wolę być wesołym facetem słuchającym dobrego metalu niż ponurym idiotą, który leci na fali mody na nędzny metal z nędznymi tekstami.
   
   Tym razem bez miłego pozdrowienia, durni blackowcy.
   
   Thrash i Death rządzą. A jak ktoś nie potrafi grać dobrego thrasha to gra nędzny black i nadrabia tekstami. Pa.
   

Poker - jakimś niewytłumaczalnym zbiegiem okoliczności, słuchasz Trash i Death Metalu - zamiast Jazz'u
   
   OKi jesteś rasowym technologiem-akustykiem - wolna kurwa wola
   Słuchaj tych swoich melodyjek - hard popu i reszty - w końcu chuj z przekazem. Ważna są: ilość riffów, jakie zna gitarzysta i ile nog ma perkusista (gracie na 2 stopki? - cieniarze)
   Dla innych zaś - muzyka to klimat, klimat, a techniki - akurat tyle zeby nie przeszkadzala - Chuj ze 3 riffy, wazne jak zagrane.
   
   Jesli jeszcze nie dotarlo do twojej durnej pały - TRUE BLACK METAL = szybko brutalnie i bezkompromisowo - ogien, wrzask i pieklo. Bez solówek na 12palców, klawiszy i popiskiwania kurewek w chórku.
   
   Stary ty słuchasz innej muzyki - co się wpierdalasz - nie znasz sie na Blacku - No sorry no - Oceniajac black przez pryzmat techniki, nigdy nie dojdziesz do rozsądnych wnioskow.
   
   Ja sie nie wyrywam, ze przy nowym testamencie, czy innej panterze, z nudów mozna zdechnac - spox nie moj klimat - graja ładnie i z przytupem - może ich poprosze zeby grali na moim weselu (babcia się ucieszy), ale klimatu to maja dla mnie tyle, co nie przymierzajac Just 5

poke(mon)r:
   "Tym razem bez miłego pozdrowienia, durni blackowcy. "
   
   - mądry poke r to ty jesteś, mądry,.... aż mi cie szkoda.
   

Hohoho! Obraziłem wielkich blackowców. Straszne. Testament na weselu, pewnie - takie jakieś to mało ostre jak na wyznawców jakiegoś tam pacana z jakichś tam "othłani pjekyelnyh". To ty weź załóż kapelę rapową i sobie rapujcie o Szatanie.
   
   "Szatan, Szatan, yo motherfucker,
   skopie Ci tyłek i zje twoje serce,
   aaaaa, krew, krew, krew, krew..."
   
   Stary, w Judas Priest jest więcej mocy niż w tych niby "ciężkich" kapelach blackowych. Dla mnie to nuda - nic się nie dzieje. Jak zaczynają - tak kończą.
   
   Owszem, nie musi być super technicznie - teraz sobie leci (znowu) Malevolent Creation "Envenomed" i nie powiem, że to skomplikowana muzyka. Heh, nawet nieraz i na Unleashed mam klimat (badziewie, proste, ale nieraz...), natomiast prawdziwy ciężki metal to bynajmniej nie black.
   
   Nieraz mi naprawdę żal, że słuchając metalu jestem szufladkowany z całym tym chorym środowiskiem blackowych oszołomów. Na szczęście znam wielu metali, którzy lubią dobrą muzykę i mają niezłą polewkę z "wielkich sza(n)tanistów", którym drwal odrąbał dwa palce.
   
   Wiecie jaki gatunek opiera się na tekstach i trzech riffach na krzyż? To nie jest metal, tylko punk rock, drodzy blackowcy. I, zdaje się, do tego dąży black metal.
   
   Wielcy mi wyznawcy Szatana. Jak w końcu dorośniecie i zaczniecie trochę krytycznie na siebie patrzeć, to się wam odechce słuchać metalu i w ogóle będziecie mówić (jak wielu): "kiedyś słuchałem metalu, a teraz...". Natomiast ja, ponieważ cenię sobie w muzyce muzykę, będę słuchał sobie metalu jeszcze długo, bo teksty zlewam.
   
   250 płyt CD (na chwilę obecną coś koło tego) sprawia, że mam czego słuchać. Gdybym słuchał blacku miałbym pewnie z tysiąc płyt, bo to badziewie się pleni jak grzyby po deszczu. Ja sobie jednak powolutku zbieram całkiem przyjemną kolekcję. Taką właśnie na wesele - thrash, death, trochę grindcore'u (Terrorizer, Napalm Death te sprawy), trochę nawet heavy (Judas Priest). Żadnych Kredek Of Filth ani Dimmu Burgerów, nic z tych rzeczy (to a'propos chórków w tle i syntezatorów).
   
   Jesteście młodzi. Może trochę za bardzo - dyskusja się nie klei.

PS. A tak w ogóle to widzę, że "trzecia droga" (czyli słuchanie muzyki zamiast walka Jezus vs Szatan) nie jest zbyt popularna. Co się zaś jazzu tyczy - jestem otwarty. Tylko instrumentów dętych za bardzo nie lubię.

ale poker kurwo wypierdalaj stąd bo to nie jest strona dla ciebie!!!
   
   nie widzisz że tu porządni ludzie rzucają na siebie kubłami pomyj bo jedni wierzą w jezusa a drudzy w szatana a trzeci w swaroga ale wszyscy lubią blackowe brzmienia!!!!!!!!
   
   a ty nie lubisz to won, pełno jest innych witryn dla takich melomanów jak ty.
   a black metal wywodzi się po trochu z punk rocka i nosi wiele jego cech wiec ameryki to przede mną nie odkryłeś stary...
   

'Obecnie wystarczy napierdalać a'la Yattering (boszz) i po miesiącu grania wydać płytę.' - nie lubię yattering, ale krew mnie zalewa jak czytam posty. koles zagraj w całości choć jeden ich kawałek to ci uwierzę. co za burak. miesiąc grania...rotfl.

blut nie bluźnij. jaki punk? nie każda nieskomplikowana muzyka ma korzenie w punku i nie każda blackowa kapela to impaled nazarene. a mr poker - no cóż, kiedyś bathory nazywano death metalem a sodom (wczesny) thrashem ...

'Wielcy mi wyznawcy Szatana. Jak w końcu dorośniecie i zaczniecie trochę krytycznie na siebie patrzeć, to się wam odechce słuchać metalu i w ogóle będziecie mówić (jak wielu): "kiedyś słuchałem metalu, a teraz...". Natomiast ja, ponieważ cenię sobie w muzyce muzykę, będę słuchał sobie metalu jeszcze długo, bo teksty zlewam.' - dorośniecie. lol. cytat za misterem z traumy wielki deathmetalowcu : "metal to stal tętniąca w żyłach". kim ty jesteś buraku żeby takie sądy wydawać??? podejrzewam,że prędzej ty w pogoni za techniką zaczniesz słuchać jakichś dziwacznych pierdół. szatan szatanem, a muzyka muzyką. tyle, że jeśli chodzi o black, te dwa czynniki tworzą całość. ale nie wymagam od takiego pierdziela aby to zrozumiał.
   
   

Chyba jednak się nie dogadamy. Na szczęście znam wielu normalnych metali. Bynajmniej nie takich popaprańców. Prawie dorównujecie kretynom od gothic metalu (obrażają się i denerwują jak ktoś tylko odważy się powiedzieć coś lekko niepochlebnego odnośnie tego gatunku).
   
   Denerwuję Was? Och, straszni blackowcy. Trudno.
   
   Nie starcza wam argumentów to stosujecie odzywki typu "wypierdalaj". Bardzo inteligentne podejście.
   
   Metal rządzi tak czy siak. Bez was będzie co najwyżej jeszcze lepiej.
   
   PS. Teraz słucham sobie At The Gates "Slaughter Of The Soul", ale nie wiem, czy mogę, bo to chyba jest jakiś black, nie? Mogę słuchać nadal, czy mam natychmiast wyłączyć?

Hmm poker, głupio tak powtarzac w kółko to samo. No, ale cóż widocznie z tobą tak trzeba - BM nie jest nurtem stricte muzycznym, baa jest definitywnie związany z określoną ideologią. Więc jakkolwiek brudasów nie znosze, to porównanie z punkiem trafia blisko.
   
   "A tak w ogóle to widzę, że "trzecia droga" (czyli słuchanie muzyki zamiast walka Jezus vs Szatan) nie jest zbyt popularna." - Wprost przeciwnie misiu kolorowy. Jest to najczęściej spotykany rodzaj odbioru muzyki. Tyle tylko, że na tym forum ścierają się ludzie, którzy wyznają BM, a nie po prostu słuchają go (you stupid woman).
   
   Dobra, żeby to jakoś zamknąć - Rozumiem, że razem z autorem tego całego zamieszania, opowiadzasz się twardo po stronie słuchania, nie wyznawania muzy. Twój głos został odnotowanny w annałach. Ponadto wysoka komisja nadaje ci zaszczytny tytuł ĆWOKA - za wypowiedzi na temat textów w metalu i takie tam.
   
   No, a teraz pozostaw to forum nam - pogromcom bezpańskich psów i kotów, wielkim desakratorom miejsc pochówku i zakałom rodziców z jednej strony, a czcącymi pana wrzaskiem, dumie księdza i elicie oazowej z drugiej.
   
   AVE LUCIFERI

Dzięki za zdjęcie Blut - prawdziwe oblicze chreścijańskiego metalu, nie było dla mnie zaskoczeniem - patrz chociażby Illuminandi.
   
   Niemniej jednak Frost Like Ashes wyglądają sobie jak krzyżówka Dymnego Burgera z Marylą Manson - Cherubinki jak sqrwysyn krótko mówiąc. Dewoty muszą ich kochać. POsłuchałem sobie nawet ich mp3ki - bez reweli w sumie, ale też ciężko się dojebać - zgaduje, że może się podobać. Pozmieniają wszystkie Alleluja na Ave Satan i jeszcze będą z nich ludzi :D

a mi się kompletnie nie podoba, juz wolę horde.

Hmmm... Ćwoku sympatyczny... Przyjąłem do wiadomości Twoje zdanie, jest w nim pewien sens i brawo jasiu.
   
   Rzeczywiście, jeśli wziaść pod uwagę, że BM to nie tylko muza ale i przesłanie, to niech będzie że każdy ma trochę racji. Z tym, że przesłanie BM też mi się nie podoba (jakieś tam śmieszne śpiewanie o szatanku, te sprawy - dziecinada).
   
   Jednym się podoba, innym nie. Papa.

"jaki punk?"?
   
   Mercyful Fate (ok, cięzko ich nazwać zespołem black metalowym, ale równie cięzko mówić o BM bez wspomnienia o MF) wywodzi się wprost z punk rockowego The Brats
   
   Bathory z tego co słyszałem (choć rzeczywiście nie dam sobie za to niczego obciąć) zaczynali również od jakiegoś projektu oi-punkowego
   
   poza tym odległe wpływy być muszą, skoro thrash jest połączeniem heavy metalu i punka, a jak ktoś zauważył pierwsze zespoły black były i tak nazywane.
   
   od punka oprócz prymitywizmu i podkreślenia wagi ideologii pochodzi mnóstwo innych czynników: skłonność do szokowania, image: czarne skórzane kurtki, ćwieki, gwoździe, glany, underground, ziny, nihilizm... a także: WALKA Z POZERSTWEM, którą punk jako pierwszy rozpętał na dobre!
   
   a jak ktoś ma wątpliwości co do blacku i punka to niech sie lepiej przyjży okładce SARCOFAGO "I.N.R.I."

Tak, tak bracia w zbrodni. Wszystko co złe, szybko się kończy. Mam wrażenie, że opuscili nas adwersarze, co nieuchronnie skazuje to forum na rychły niebyt.
   
   Cóż pozostaje?
   hehe nic tylko posłuchać wrednego death metalu: Anima Damnata i krzyżówki trash'u z black'iem: Witchmaster(no popatrz poker co za wybór^^) - I niech mnie niebo pochłonie, jeśli chłopaki nie gwałcą uszu przez odbyt.
   
   SHIT SEX SATAN

Cóż... Witchmaster nie przypadł mi do gustu. Ale właśnie słucham sobie "skrzeczącej żaby", czyli najnowszej płyty Overkill. W sumie... polecam.

"jaki punk?"?
   'Mercyful Fate (ok, cięzko ich nazwać zespołem black metalowym, ale równie cięzko mówić o BM bez wspomnienia o MF) wywodzi się wprost z punk rockowego The Brats Bathory z tego co słyszałem (choć rzeczywiście nie dam sobie za to niczego obciąć) zaczynali również od jakiegoś projektu oi-punkowego' - masz rację, ale to o niczym nie świadczy.
   
   'od punka oprócz prymitywizmu i podkreślenia wagi ideologii pochodzi mnóstwo innych czynników: skłonność do szokowania, image: czarne skórzane kurtki, ćwieki, gwoździe, glany, underground, ziny, nihilizm...' - no to chyba cały obecny (kiedyś było inaczej) ruch metalowy, a nie tylko bm? poza tym, viciousa nie było stać na skórzaną kurtkę ha ha ha ;)
   
   

Overkill - oj jak ja dawno tego nie słyszałem - aż łza się w oku kręci - musi być, robie się sentymentalny. "Under the influence" to zresztą jedyne co ich słyszałem -
   "I came here to win
   Never say never"
   
   No i te grzywki, te obcisłe spodnie, te loczki :), ahh przypomina mi się, jak kiedyś chlałem, z heavy, co przyjechali do kraka na jakiś tam ich zjazd - jakim mi koleś textem zasunął po kilku głębszych - "Co ty do mnie mówisz? Ty nawet grzywki nie masz!" :D

"Tak, tak bracia w zbrodni. Wszystko co złe, szybko się kończy. Mam wrażenie, że opuscili nas adwersarze, co nieuchronnie skazuje to forum na rychły niebyt".
   SKITZO, PRZYBYWAM :DDD
   Timmy:
   "szatan szatanem, a muzyka muzyką"
   swięte słowa ;)
    poke r, ale prosze, nie wprowadzaj tu podziałów. "Bez was będzie co najwyżej jeszcze lepiej". troche pochopnie, na moje pojednawcze myslenie.
   Aionos

brak adwersarzy...
   lepiej przyzwyczajajmy sie do tego. w końcu Szatan jest wielki i niedługo wszyscy jego wrogowie zostaną zjedzeni i zostaniemy tylko my...

Słuchajcie wszyscy dupkowaci "metalowcy" przypieprzajacy sie do unblacku. Z własnego doświadczenia wiem że wiekszość z was nie odróżnia gitary od pieca, takich jak wy spotkałem w życiu wielu krzyczycie o metalu black czy death a po dwóch latach wam przechodzi i wyrywacie laski na techno party. Jestem katolikiem zawsze nim byłem i lubie metal co wiecej lubię grać metal i zawsze będę go grał a robie to już 10 lat, wirtuozem nie jestem ale na 80% lepiej napierdalam na podwójnej niż wiekszość z was patałachy. A katolikiem jestem i pozostanę nie dlatego że jestem tępy czy naiwny ale dlatego że w zyciu przepłynąłem przez kupę gówna i tylko Jesus był ze mną zawsze. A jak się wam gnoje kiedys przyśni wasz obiekt westchnień od trzech cyferek to jak mój kumpel tak bedziecie zapieprzać do Kościoła że się nie wyrobicie na zakrętach i oby nie było za późno. Boże wam błogosław kochani bracia w sympati do METAL'u z niekoniecznie czymś wiecej niż siano w głowach.
   p.s. talent do gry i cała muzyka świata pochodzi od Boga szatan to podszywajacy się cienias, który nic nie tworzy sam a dodatkowo nienawidzi nas za to że Pan kazał mu nam służyć i oddać pokłon jako Jego dzieciom. Poczytajcie PISMO

"...ale dlatego że w zyciu przepłynąłem przez kupę gówna i tylko Jesus był ze mną zawsze"
   
   Jak lubicie w gównie pływać, to się bawcie we dwójkę, z Jesusem, lub zaproście kolegów.
   
   A tak po za tym, to chyba ci się w głowie, od tych kąpieli poprzestawiało.
   
   Talenciak się znalazł, i to jaki doświadczony (przez życie).

tak, a jakimś zbiegiem okoliczności najlepsze kapelki nie tylko blackowe mają jegomościa z niebios w dupie. pływałeś w gównie, teraz pływasz w szczynach własnej głupoty. ty tępy chuju tak się szczycisz swoją grą a za inferno, hellhammerem czy gościem z marduka mógłbys najwyżej werbel nosić. jakimś cudem (kurwa, nieeeee, pewnie znowu bozia) odróżniam piec od gitary ...

nie, no chrześcijańscy "metalowcy" (choć zasługują co najwyzej na okreslenie "blacharze") to jakaś prawdziwa zaraza.
   
   radek to już jest któryś z kolei, który:
   
   1. wie o mnie wszystko i wie co będę robił za 2 lata (pewnie objawienie boskie)
   
   2. gra w kościele do mszy i we łbie mu się od tego poprzestawiało, czuje się uprwaniony do tego żeby mnie pouczać i robić mi wyrzuty w kwestiach merytorycznych!
   
   zastanawiam się: skoro większość christian blacharzy zawsze robi tak samo (tzn te dwa powyższe punkty) to chyba jest to spłycenie mózgu- skutek uboczny wpierdalania opłatków- zawsze podejrzewałem że są czymś nasączane!
   
   grzeszysz pychą, radek! myślisz że twoje kompiele w szambie pomogą ci przezwyciężyć ten grzech?

Nie bądźcie żałośni. Wasze teksty pokazują waszą bezsilność ("ja mu pokażę", "ale mu dokopię zaraz, przecież to ja mam rację" itd.).
   
   A Hellhamer to nędza.

Żeby nieco rozładować atmosferę przytoczę tu kilka pozycji dla unblacku, jakie widziałem w księdze gości zinu duskforest.
   Grypsy nie są moje - chwała ich autorom:
   
   1)poki co mozna bedzie posmiac sie z tytulow w stylu "jesus lair's abyss" lub "hell shall freeze, when we are gathered" lub "Teach children to worship jesus"....
   2)... kto ma na sprzedaż/wymianę płyty Satan Agony, Mortal, Holy Live, White Funeral, Whitethrone, Christicon oraz Heavenhammer ?
   3)a gdzie kurwa najwiekszy kult Venom - " Welcome to heaven" !!!?
   4)pierdolnelo ci sie. "de mysteriis dom maryja" nawet tytulu kultu
   nie znasz :PP
   5)a słyszałeś "Grand Declaraion of Peace". To już nie to samo, co stary
   dobry "De Mysteriis Dom Maryja", gdzie jeszcze Christian V. 'holy bass' obsługiwał, oj nie... Malkontent, to "At war against Satan", albo "White Metal" na pewno znasz, a utwory.. "Hostia Lust", "Leave me in Heaven", czy "Countess Maryja" to teraz juz absolutne legendy!
   
   

nie no pokerku przecież wszyscy dobrze wiemy, że tylko TY masz zwasze rację, hellhammer jest do dupy i liczy się tylko prawdziwa finezja, technika i umiejętności.
   a ja słucham czasem tych technicznych zagrywek, co to się nigdy nie nudzą takie są rozbudowane i w ogóle- i myśle sobie: co z tego, że to się inaczej kończy niż zaczyna, jeśli nie wiadomo po kiego chuja W OGÓLE się zaczyna i kończy: nie ma w tym ani przesłania ani też tego młodzieńczego romantycznego zrywu, który tak często towarzyszy nagraniom obskurnego black metalu.
   ja najbardziej lubię prymitywny metal, w którym czuć że muzycy włożyli całe swoje serce (a wokalista i wątrobę), a nie taki gdzie słychać setki godzin prób, jakieś sztuczki manualno cyrkowe i dużo potu, drogie studio i drogi kontrakt- a muzycy są grzeczni, mają dobrze poukładane w głowie o nic nie walczą i są ogólnie jacyś zniewieściali.
   
   i mam dosyć po prostu jak mi jakieś cwele ciągle mówią: "za miesiąc/ rok/ dwa lata ci przejdzie i zostaniesz fanem techno".
   zgadza się, że nie jestem jeszcze weteranem jeśli chodzi o słuchanie metalu (tym niemniej trochę lat już się nazbierało i jakoś mi nie przeszło), ale znam gości którzy od kilkunastu lat słuchają tylko prostackich i zgrzebnych ideologicznych wyrzygiwań ku chwale Otchłani a jak słyszą o "zgrabnych solóweczkach" czy jakichkolwiek innych "smaczkach" to tylko uśmiechają się z politowaniem.
   
   a wytrawnym smakoszom polecam kultowy numer "HOSTIA LUST" i wypierdalać!

Hej, unblackowcy, slyszeliscie juz najnowsze demo legendy unblack metalu - MayheM - "Pure Fucking Evangelization" ??? Albo nie mniej kultowy material grajacej dla pana hordy Marduk - "Panzer Division Jezus" ??? (Panzer Division Marduk - the unblack metal peace machine). Jak nie, to pozery i kindermetale jestescie... i tyle B-D

tracklisting płyty total peace zespołu peace (poboczny członków in aeternum i wspomnianego white funerala, który teraz nazywa się white procreation):
   1. jesus 2. i am christian 3. total peace 4. sons of god 5.presentation of cheek 6. zapomniałem (ale przypomnę sobie na porannej modlitwie) 7. millenium of jesus
   
   taka zabawa nie ma sensu. i tak wiadomo, że żaden z tych ciotowatych zespołów nigdy nie nagra czegoś na poziomie 'de mysteriis' albo 'transilvanian hunger'. ha ha, moje krześcijany, chyba tu i bozia nie poradzi, w blacku wszystko zostało już powiedziane jakieś 8 lat temu. można się tylko inspirować. mówiąc o hellhammerze miałem na mysli muzyka.

wg mnie to nie jest tak, że w BM nie można już powiedzieć następnego słowa. tylko że od 8 lat jakoś nikt nie potrafił tego zrobić w sposób zadowalający.

nie twierdzę że dobra płyta musi byc innowacyjna.

ale prawdziwe arcydzieło musi

jak Hewlett Packard zacznie grać Black Metal wówczas zasotosują ich strategię innowacyjności - będzie co roku inna innowacyjna BM płyta ;)

jak sk zamknie ryja to świat będzie lepszy ;)

timmy - w moim projekcie BM i wymienię cie w podziękowaniach "dla timmiego - co to jak kogoś nie obraził - to nie mógł spać" ;)
   
   poważnie: timmy - będę się za ciebie modlił (w sumie to już to robię od jakiegoś czasu) ! czekam cierpliwe, aż Pan zmieni Twe życie (może tak samo jak św.Pawła - który zwalczał najbardziej zagorzale chrześcijaństwo) - może jeszcze razem będziemy Boga chwalić :) amen

SK, bardziej prawdopodobne jest to, ze za pare lat ty skonczysz jak ojciec mojego kumpla. Za mlodu byl ministrantem, a teraz jak przychodzi niedziela i zona go pyta czy pojdzie z nia do kosciola, odpowiada (mniej wiecej zawsze tak samo):
   - w dupie to mam, do kosciola sie nachodzilem jak bylem maly, teraz mi sie nie chce, niech se mlodzi chodza.
   :-)

może jeszcze razem będziemy Boga chwalić - grozisz mi? ;)

no koniec, przejebane timmy. SK przyznał ze się za ciebie ciągle modli. a ty się dziwiłeś czemu ci tak sesja w tym roku ciężko idzie.. ;)
   i dlaczego zostałeś tylko generałem.... teraz wszystko jasne
   
   a paweł święty był pierdolnięty!

sesja ciężko idzie?!? wczoraj mnie wyjebali z uczelni przez pomyłkę jakiejś baby, teraz muszę wszystko odkręcać

Ty, SK, mam nadzieje ze za mnie sie nie modlisz, bo jutro musze isc na Polibude w moim miescie papiery zaniesc. Zejdzie mi na to jakies 2 godziny i szczerze licze na to (slyszysz? czytasz?), ze nie dluzej !!!
   PS. Ale sie fajnie dzis najebalem ... pijac z moja (byla) wychowawczynia :-D naprawde fajna babka...
   PS2. Klery, chuj wam w plery !!!

nie zgadłeś - modlę się i za ciebie...szatan, nie lubi jak mu się odbiera dusze i wszystkich, którzy się modlą za innych wściekle nienawidzi... ale nie martwi mnie to, a raczej cieszy bo powołaniem chrześcijańskim jest walka z szatanem - jak to ujął pięknie Anonymous z Horde "tear the robe which it lies"...
   
   do timmiego, BlutDrachenfelsa i innych nie wierzacych w dobroć Boga:
   
   Pan Bóg jest bardzo dobry i nieskończenie miłosierny. Szatan nie może tego zaakceptować, dlatego próbuje na wszelki sposób oszukiwać i wmawiać, że Pan Bóg nie jest dobry. Z tąd timmy, twoje sądy nt. Pana Boga. Dobroć Boga przejawia się m.in. tym, że aby zbawić ludzi posłał swojego jedynego Syna, aby przez Jego Krew ludzkość została odkupiona. Czy ty timmy - pozwoliłbyś , aby twój syn zginął za grzechy innych. Bóg tak zrobił i chwała Mu wielka i cześć za to !!! Jest On dobrym Pasterzem, który zna swoje owce i oddaje za nie swoje życie, aby móc je z powrotem odzyskać. Zdajesz sobie sprawę przez jak wielkie cierpienie i upokorzenie musiał przejść Jezus, aby dokonać swą zbawczą misję ?Dlaczego to zrobił ? Bo Bóg jest M I Ł O Ś C I Ą - i nie ma w nim odrobiny ciemności - jego miłość jest doskonała.
   
   Tak więc kończąc tą wypowiedź ostatnie moje słowo do podziwjających szatana:
   
   szatan nienawidzi każdej duszy - ani tej która kocha Boga, ani tej, która służy szatanowi. Nie ma on żadnej mocy i nic nie może zdziałać, bez zgody Pana Boga. Szatan jest niczym. On pragnie nieszczęścia ludzi i przebywanie z nim w wieczności czyli wspólne odbywanie męki - będzie okropnym przeżyciem. Już sam widok szatana - napawa ludzi przerazeniem. Ten kto go widział - ten wie.
   
   a na sam koniec słowa Jana Pawła II:
   "znak zwycięstwa jest zawsze po stronie dobra nad złem,
   miłości nad nienawiścią, przebaczenia nad zemstą"

'Pan Bóg jest bardzo dobry i nieskończenie miłosierny. Szatan nie może tego zaakceptować, dlatego próbuje na wszelki sposób oszukiwać i wmawiać, że Pan Bóg nie jest dobry.' - dobry inaczej. jak on jest dobry to ja chcę być zły. chyba, że mi wmówisz, że szatan interpretuje za mnie pewne zjawiska.
   
   'Dobroć Boga przejawia się m.in. tym, że aby zbawić ludzi posłał swojego jedynego Syna, aby przez Jego Krew ludzkość została odkupiona. Czy ty timmy - pozwoliłbyś , aby twój syn zginął za grzechy innych.' jasne że nie, bo mam w dupie tych co na moje zainteresowanie i szacunek nie zasługują. to jest symptom waszej posranej choroby umysłowej, zbawić wszystkich, nie ważne co oni sobie myślą.
   
   'Bóg tak zrobił i chwała Mu wielka i cześć za to!!!' - albo kijek w oko.
   
   'Jest On dobrym Pasterzem, który zna swoje owce i oddaje za nie swoje życie, aby móc je z powrotem odzyskać. Zdajesz sobie sprawę przez jak wielkie cierpienie i upokorzenie musiał przejść Jezus, aby dokonać swą zbawczą misję?' - nie i prawdę powiedziawszy, nie dbam o to.
   
   'Dlaczego to zrobił ? Bo Bóg jest M I Ł O Ś C I Ą - i nie ma w nim odrobiny ciemności - jego miłość jest doskonała.' - jest chorym apodyktycznym kutasem, który żałuje, że dał kiedyś ponoć człowiekowi wolną wolę.
   
   'szatan nienawidzi każdej duszy - ani tej która kocha Boga, ani tej, która służy szatanowi. Nie ma on żadnej mocy i nic nie może zdziałać, bez zgody Pana Boga. Szatan jest niczym. On pragnie nieszczęścia ludzi i przebywanie z nim w wieczności czyli wspólne odbywanie męki - będzie okropnym przeżyciem. Już sam widok szatana - napawa ludzi przerazeniem. Ten kto go widział - ten wie.' - ktoś cię w dzieciństwie mocno wystraszył. jak się nas kilku w piekle zbierze to pogramy w karty i obalimy flaszkę, od razu będzie weselej ;) za to wy w niebie będziecie konia z radości walić a bóg będzie wśród was i ogólnie będzie fajnie.
   

no właśnie SK ty masz jakąś traumę z dzieciństwa, już wszystko jasne.
   a nie słyszałeś przysłowia: nie taki diabeł straszny jak go malują?
   
   w piekle będą śmichy-chichy i wszyscy będą grali w RPG a niebie to będzie zabronione.
   
   a tak w ogóle to chciałbym zaznaczyć, że ja nie to, że nie wierzę w dobroć boga. ja nie wierzę w jego istnienie.

czyżbyście już drżeli w kątach ze strachu przed krwawym panowaniem szatana? :P

Sk, prosilem, kurwa, prosilem, zebys sie za mnie nie modlil... na tej zakichanej Polibudzie spedzilem 4 godziny, bo wiecznie ktos wymyslal mi nowe przeszkody w zalatwieniu tego, co chcialem zalatwic.
   A teraz inaczej. Wracajac do tematu "milosci" boga. Jak dla mnie to jest on pierdolnientym sadysta i na dodatek z bardzo specyficznym poczuciem humoru. Bo ja nazwac kolesia, ktory wiedzac, co czeka jego syna, zsyla go na Ziemie na pewne cierpienie. A po tym, kiedy przybijaja go do patyka i kolo wisi przez jakis czas, ten tylko patrzy. Nawet wlasny syn w niego zwatpil: "... ojcze, dlaczegos mnie opuscil ?!?" (czy jakos tak) Czy to jest ta "doskonala milosc" do wlasnego syna ?!?

   
   
   timmy, te panowanie moze i nastąpi, ba, tu na ziemi pewnie tak, ale bedzie PRZEMIJAJACE, I JUZ Z GÓRY SKAZANE NA KLĘSKĘ.tak wierze i tak twierdzę.
   blut zabawił sie w szybką analize urazów i traum SK, ma chłopak obeznanie w tych klimatach, pewnie sie długo i cięzko uczył. brawa dla Blkuta za amibicję zostania naczelnyum psychiatrą tego forum: przypuszczam, że ręce bedzie miał pełne roboty- bo jedna strona drugą bedzie mu stale podsyłać.
   Mid, nie rozumiesz jedeej rzeczy: Bóg zesał swego Syna na ziemie, na cierpienie i śmierć, by ten ptrzez to cieproenie wykupił Ciebie, mnie, każdego. On umarł za nas, stary, a bóg zechciał , by KAZDY, nawqet najwiekszy śmieć ludzki miał w tym odkupienieu udział. ciężar, jakim te odkupienie byo obarczone byo tak wielkie, że potrzeba byo takiej ofiary za nas.
   własny syn w Niego nie zwatpił, to było raczej wyrazenie opuszczenia, zresztą na temat tego krzyku jest wiele niejasnosci i teorii w teologii, a apokryfy różnorako go predstwiają.
   pozdr. wsszystkich
   Aionos

Teraz rozumiem dlaczego milczałeś. Ezra! pozostaje mi życzyć abyś rozsądnie w życiu postępował i wybierał zawsze dobrze tak, jak Ci mówi serce. Nie ukrywam, że będę się modlił za Ciebie. Pamiętaj że zawsze możesz wrócić-On czeka na Ciebie, ten który wygrał ze śmiercią i szatanem. Jezus czeka na Ciebie-Ty zrób tylko pierwszy krok. Pozdrawiam Cię razem z całym moim zespołem Sanctuarium: ja, Paweł, Tomek oraz Igor. Niech Cię Bóg błogosławi!!! Trzymaj się stary!!!

twoja ksywa jest conajmniej <u> ŻAŁOSNA </u> nawiązuje ona przeciez do prawdziwej historii BLACK METALU ktory mial tresci przeciwne do tych ktore ty (powinienes na tej stronie) prezentujesz.
   <u>ONLY PURE NORWEGIAN BLACK METAL!!!</u>

heeh, całkowicie Cie rozumiem Ezraa, sam zatoczyłem muzyczne koło i powróciłem do moich pierwszych miłości... i nie uważam żeby to było złe,
   co do całego unblacku i metalu granego przez chrześcijan to jeszcze długa droga żeby to wszystko weszło na jakis sensowny poziom muzyczny (są wyjątki ale...)
   to adieu wszystkim
   ide posłuchać Opetha :)
   

Jestem best !

Jestem best !
   
   NIE wiem czy ktoś to czyta ale

Nie, nikt juz tego nie czyta. Kiedys na tej stronie przybywalo po pare postow dziennie pod kazda informacja. Teraz raz na miesiac sie ktos odezwie. Kiedys sie tu ludzie klocili, rzucali w siebie miesem, a czasem nawet przedstawiali argumenty, a co za tym szlo, toczyla sie tutaj jakas dyskusja. Teraz jest cisza, na strone trafiaja przypadkowi ludzie i to w wiekszosci oni pozostawija posty.
   Strona umiera smiercia naturalna... . Jej tworca, nawrocony "szatanista" po raz drugi olal Jezusa (a jutro zostanie buddysta). Nowe informacje przybywaja sporadycznie. Ale to dobrze, brak zaangazowania sluchaczy i tworcow, a w nastepstwie brak promocji, musi nieuchronnie doprowadzic do powolnego konca...

Oj, nie tak prędko! Jedni odchodzą od Jezusa, inni przychodzą. Tak było, jest i będzie. Dobro i tak zwycięży!

Od dłuższego czasu, z zainteresowaniem śledziłem wegetację a następnie upadek tego pseudo web zina. Żałosna muzyka z żałosnym przekazem dla podludzi i zagubionych dzieci to nie mogło się utrzymać i oto mamy dowód. Wraz z odejściem waszego jedynego aktywnego redaktora wasza stronka rozlazła się jak stare gacie. Oto ci którzy twierdzili że jedynie ich przekaz muzyczny jest prawdziwy i słuszny staneli w obliczu padku ich sceny "unblackowej". Czyżby słowa żydka jeshuy przestały trafiać do młodzieży? Czyżby wasza "prawda" okazała się być bełkotem?
   Cóż zostało? Syf i marazm.
   Nie oferujecie nic nowego. Wasz "christian black" to żałosna imitacja lepszego i prawdziwszego stylu. Jesteście jak pasożyty korzystające z cudzych osiągnięć. Jesteście złodziejami i imitatorami sztuki przekształcając ją dla własnych poglądów. Jesteście kwintesencją głupoty, słabości i nieudolności. Nie potraficie się nawet zorganizować.
   Wasz czas dobiegł końca. "Unblack" padł, świat toczy się dalej.
   Nie zdołaliście nam nawet zagrozić...
   
   "One sword to behead the white ruler sitting on the white throne in the vatican. One sword for the ruler who will come and unite us under the sign of the cross with broken arms. Eleven swords to behead eleven lords and rulers of the land united under the blue banner. One sword to revenge my brothers, who died from the hands of the christian hangmen. Hundred swords to defend our southern boundaries against black plague and half moon. One sword for me to let me bravely defend my stronghold, and may I call this sword, "desaster of christians" soon."
   
   
   
   
   

Zastanowiłbym się raczej nad sobą, czy jestem przygotowany na powtórne przyjście Chrystusa. Ten dzień może zaskoczyć.
   
   Jak wielkie będzie zdziwienie tych, dla których Jezus nie jest Bogiem.
   
   On pragnie szczęścia swych dzieci.
   
   Jak bardzo cierpi kiedy Jego umiłowane dusze odrzucają Go i odwracają się od Niego.
   
   Czy jestem gotowy umrzeć dzisiaj i spotkać się z Nim ?
   
   

ehh panie Volkh, jedyne co moge powiedziec to po prostu - pierdolisz, mozesz mi wytknąć, że to moze i nie na poziomie, badz niekulturalnie, ale jedyne słowo jakie mi przyszło po przeczytaniu twoich żenujących wypocin to wlaśnie to... PIERDOLISZ koleś.
   
   Nie wypowiadaj sie na tematy o ktorych nie masz zielonego pojecia, to jakby robol, który całe zycie stał przy łopacie chciał coś powiedzieć ale nie wiedział co i jak, i... pierdnął tekstem z dupy wyjętym...
   
   nie pierdol po prostu bo to nieładnie...
   
   a że stronka się sypnęła to racja...
   są dziesiątki innych...
   
   peace
   
   P.S. zamiast męczyć nas tutaj posłuchaj sobie kredek albo ajron majdanka

po pierwsze ostatni wpis podpisany moją xywą dotyczący zwycięstwa dobra, jezusa itd nie jest mojego autorstwa.
   
   po drugie Volkh ma rację i ta strona jest przykładem na to że muzyka którą starała się propagować jest egzotycznym zjawiskiem pośledniego gatunku którym mało kto w ogóle się interesuje, a nawet ci którzy się tym chcieli zajmowac szybko się nudzą.

romek, skomentowano dnia : 03 października AD 2003 @ 01:20.
   
   ehh panie Volkh, jedyne co moge powiedziec to po prostu - pierdolisz, mozesz mi wytknąć, że to moze i nie na poziomie, badz niekulturalnie, ale jedyne słowo jakie mi przyszło po przeczytaniu twoich żenujących wypocin to wlaśnie to... PIERDOLISZ koleś.
   
    Nie wypowiadaj sie na tematy o ktorych nie masz zielonego pojecia, to jakby robol, który całe zycie stał przy łopacie chciał coś powiedzieć ale nie wiedział co i jak, i... pierdnął tekstem z dupy wyjętym...
   
    nie pierdol po prostu bo to nieładnie...
   
    a że stronka się sypnęła to racja...
    są dziesiątki innych...
   
    peace
   
    P.S. zamiast męczyć nas tutaj posłuchaj sobie kredek albo ajron majdanka
   
   
    Oj zabolał katoli mój komentaż. Żywiołowa reakcja romka na posta świadczy o tym że w sytuacji braku argumentów debile uciekają się do zwykłych bluzgów. Dla mnie jest to woda na młyn i bawi mnie to że moje wypowiedzi wzbudzają tyle kontrowersji, cieszy mnie ta nienawiść którą wzbudzam. Romek wspomniał że są dziesiątki innych stronek poświęconych unblackowi - jeżeli poda chociaż dwie ma u mnie piwo.
   Wasza muza to żałosna mniejszość prawie nikt tego nie słucha. Nowych kapel nie ma wcale. Jedyne żałosne wypociny które tutaj czytam to teksty romka.
   Romek: Naucz się dyskutować synu i niech do ciebie dotrze że są ludzie o innych poglądach niż twoje a jedyną radą jest się z tym pogodzić.
   Kredek ani ironów nie słucham nie widzę nawet związku z dyskusją może innych kapel nie znasz...

1.Wstyd mi za wypowiedź osoby o nicku romek.
   
   2.Ty volkh chyba za szybko ocenasz 'katoli' - skad pewnosc, ze romek nim jest.
   Przede wszystkim jest on takim samym czlowiekiem jak ty i ja. Wiec przyklejanie etykietek może być odczytane jeko próba obrażenia katolików.
   
   All hail Lord Sabaoth!

SK, choci ci moze o tego Sabaotha- bylego gitarzyste Liar Of Golgotha ??? :-D

:D :D :D !!!
   
   PS. SABAOTH=ADONAI

jemu chodziło o sabathana z enthroned, tylko masturbując się popełnia wiele literówek

timmy - musiałbym zachowywać się tak jak Ty - żeby to była prawda.
   
   ALL HEIL LORD SABAOTH!

podobno masturbacja powoduje ślepotę rotfl

-- Mam prośbę do wszystkich chrześcijan czytających ten post: ogarnijmy modlitwą timmi'ego i jego kolegów. Piszę to poważnie i zależy mi na tym, aby timmy poznał miłość Pana Boga i zbliżył się do Niego.
   
   timmy - nigdy nie jest za późno, aby zacząć nowe życie z Bogiem.
   
   ALL HEIL LORD SABAOTH !

spadaj sadysto.

w innym poscie napisales ze jak mnie sad zaskoczy to moze byc za pozno. zdecyduj sie. proponuje zbawic mnie stosem, dekle.

skoro chcesz,ale to moze byc za malo niestety:) , Jezus poiedzial ze kto wyda swoje cialo na spalenie a nie bedzie mial milosci to nie bedzie zbawiony wiec prozny twoj trud, bo JUZ jestes zbawiony 2000 lat temu ktos to za ciebie zalatwil,mozesz to przyjac albo nie.i faktycznie moze byc na to przyjecie za pozno.to tyle pa

timmy, skomentowano dnia : 30 października AD 2003 @ 21:29.
   
   "w innym poscie napisales ze jak mnie sad zaskoczy to moze byc za pozno. zdecyduj sie. proponuje zbawic mnie stosem, dekle."
   
   timmy - to są 2 sprawy. Jedna to, że zawsze jest nadzieja i nigdy nie może być tak źle, żeby nie można było pojednać się z Bogiem, gdyż Jego miłosierdzie przewyższa nawet najpotężniejsze Zło. Druga to, że jeśli nie jest się przygotowanym na Sąd - to wówczas nadejdzie on nagle i zaskoczy - a wówczas już będzie za późno.
   
   ~* ALL HEIL LORD SABAOTH ~*
   
   

poczytaj uważnie pierdoły, które wypisujesz ...

co jest łatwiej napisać:
   a) że ktoś pisze "pierdoły"
   b) argumenty w dyskusji
   
   forum timmy, to coś więcej niż bazar gdzie liczy się ten kto najgłosniej krzyczy

a Wy tutaj dalej? farsa ;>

SK a jak myślisz Dead z Mayhem siedzi w piekle? Bo nie zdążył pojednać się z Bozią niestety.....Myślę że wiesz co to Mayhem.

   to Bóg znał jego serce.
   osąd Pana Boga jest sprawiedliwy!
   
   Zachęcam do modlitwy za Counta Grishnacka (Burzum)!
   
   ALL HEIL LORD SABAOTH !
   
   

Faktycznie za Counta Grishnacka można się modlić bo on żyje,ale Dead i Euro to już chyba żadnych szans na zbawienie nie mają...Dla mnie to smutne, że dla nich jest na wszystko za późno, a lubię muzykę Mayhem,chociaż nie popieram jej przesłania.

chrześcijanie także modlą się i za zmarłych i za umierającach. Oni także potrzebują modlitwy, zwłaszcza Ci którzy oczyszczają się w ogniu czyśca.
   
   nie wiadomo co się dzieje z duszami Dead'a i Euro... jakkolwiek modlitwa za zmarłych nie przepada. Jest ona wykorzystana w dobrym celu.
   
   ALL HEIL LORD SABAOTH !
   
   

SK, co to jest czysciec??? Gdzie jest on opisany w pismie swietym??? Skad wiesz o jakims "oczyszczajacym ogniu"???

modlitwa za zmarlych moze im pomoc, w przeciwienstwie do prawa moze dzialc wstecz.
   Bog wiedzial w swojej wszechmocy ze za kogos bedziemy sie modlic i przewidzial to. najwazniejsze jest zeby wierzyc ze nasza modlitwa moze cos pomoc a to jest najwiekszy problem:)
   

O czyscu wiem ze swiadectw świętych (św. Faustyna Kowalska i wielu innych), objawien Maryjnych, katechizmu Kościoła Rzysmkokatolickiego...
   
   Jest tam sporo informacji, zwłaszcza w świadectwach świętych.
   
   ALL HAIL LORD SABAOTH !

No coz, pewnie Faustyna miala jakies tam objawienia jak ja jakis ksiadz/zakonnik w dupe popychal:
   - uh uh, ksieze proboszczu, to boli... i piecze!!!
   - toz to sam ogien (prze)czysccowy siostrzyczko... uhhh
   Taka wersja zdarzen jest calkiem prawdopodobna, a co za tym idzie dowod z gledzenia faustyny jest zaden.
   Za to dobry dowod, na to ze wy lykacie wszystko co wam "czarni" powiedza jest pewien udokumentowany fakt historyczny, a mianowicie:
   W 593 r. papiez Grzegorz I wprowadzil wiare w czysciec. Zapewne dla uzdrowienia finansow kurii rzymskiej poprzez sprzedaz odpustow od kar czysccowych.
   

Mid widze, ze nie masz pojecia o czym mowisz nt. św. Siostry Faustyny. Nie czytałeś jej "Dzienniczka" więc proszę nie wypowiadaj się w ten sposób, bo to tak jakby ktoś o Twojej matce podobne rzeczy opowiadał jakie Ty opowiadasz o siostrze Faustynie, miło Ci będzie .
   
   

LUDZIE,DUPA ZE ŚMIECHU ODPADA JAK SIĘ CZYTA TE FARMAZONY!!